Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w moich uszach zaszywasz szyfrem szepty
sucho syczą o tym co niedotknięte

z twoim bólem na przekór mojemu da się wyżyć
odpowiedzi naszkicowałem na kościach twej kruchej konstrukcji

za godziny w żywym dywanie
niebo zapłaci płaczem
lecz nikt więcej o pióro nie zubożeje
więc pisz gorącym mlekiem
zdania bliżej nieznane
nie żałuj tkaniny
poświeciłem klatkę
aby być czytelnym

przystałaś
tuż przed zemstą Bogów
i dobrze, niech śpią
zmęczeni codziennym brakiem czynności
z premedytacją
zlizuję kropkę z czoła

Opublikowano

wersyfikacja chaotyczna, nieprzemyślana

pierwszych dwóch zwrotkach chodziło zapewne o onomatopeję, ale nie podoba mi się "zaszycie"

Wiersz mi się nie podoba.
Odnoszę wrażenie jakby wiersz był pisany na siłę, że niby jest jakiś pomysł a zabrakło środków na przekaz.

Opublikowano

Wersyfikacja w tym wierszu jest w porządku, poeta nie narzuca pseudorytmu, wszystko leci w swoim rytmie do tego wygladą całkiem estetycznie,

Wiersz jest niezły i całkiem przemyślany, tylko kto by miał to niby tu zauważyc..


Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jedynie chyba Największy z Wiekopomnych Twórców (skromnych)
pozdrawiam


Przecież widać że nie, ten wiersz ma dziesięć wpisów które go docenieją, a prawdziwe gnioty mają 10 wpisów z negatywnymi komentarzami, więc nie wiem po co Pan zmyśla.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jedynie chyba Największy z Wiekopomnych Twórców (skromnych)
pozdrawiam


Przecież widać że nie, ten wiersz ma dziesięć wpisów które go docenieją, a prawdziwe gnioty mają 10 wpisów z negatywnymi komentarzami, więc nie wiem po co Pan zmyśla.

Pozdrawiam

piłem do tego (myślałem ze się Pan zreflektuje) że popełniając tamten komentarz Zasugerował ponikąd swoją wyższośc nad uczestnikami forum - malućkimi...
Zauważając, że wiersz jest dobry al tylko On to zauważa...:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przecież widać że nie, ten wiersz ma dziesięć wpisów które go docenieją, a prawdziwe gnioty mają 10 wpisów z negatywnymi komentarzami, więc nie wiem po co Pan zmyśla.

Pozdrawiam

piłem do tego (myślałem ze się Pan zreflektuje) że popełniając tamten komentarz Zasugerował ponikąd swoją wyższośc nad uczestnikami forum - malućkimi...
Zauważając, że wiersz jest dobry al tylko On to zauważa...:)


Wiem do czego Pan pił, ja czasem Pana nie rozumie po prostu, nie "maluczkość", tylko autentyczność sytuacji przez pryzmat poezji dobrej i złej.

Czy Pan się ze mną nie zgadza czy Pan tego nie powie bo Pan się niechce narazić, tego nie rozumiem w Panu, tych pańskich tchórzliwie wyważonych (?) komentarzy

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



piłem do tego (myślałem ze się Pan zreflektuje) że popełniając tamten komentarz Zasugerował ponikąd swoją wyższośc nad uczestnikami forum - malućkimi...
Zauważając, że wiersz jest dobry al tylko On to zauważa...:)


Wiem do czego Pan pił, ja czasem Pana nie rozumie po prostu, nie "maluczkość", tylko autentyczność sytuacji przez pryzmat poezji dobrej i złej.

Czy Pan się ze mną nie zgadza czy Pan tego nie powie bo Pan się niechce narazić, tego nie rozumiem w Panu, tych pańskich tchórzliwie wyważonych (?) komentarzy

Pozdrawiam

Wyważony komentarz...
denerwuje mnie tylko i wyłącznie pogarda w stosunku do uczestników forum do których i ja należe....
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiem do czego Pan pił, ja czasem Pana nie rozumie po prostu, nie "maluczkość", tylko autentyczność sytuacji przez pryzmat poezji dobrej i złej.

Czy Pan się ze mną nie zgadza czy Pan tego nie powie bo Pan się niechce narazić, tego nie rozumiem w Panu, tych pańskich tchórzliwie wyważonych (?) komentarzy

Pozdrawiam

Wyważony komentarz...
denerwuje mnie tylko i wyłącznie pogarda w stosunku do uczestników forum do których i ja należe....
Pozdrawiam

To jest fakt ale nie pogarda

"kto miałby to zauważyć"
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyważony komentarz...
denerwuje mnie tylko i wyłącznie pogarda w stosunku do uczestników forum do których i ja należe....
Pozdrawiam

To jest fakt ale nie pogarda

"kto miałby to zauważyć"

Panie Piękny bredzisz Pan bredzisz.

kto miałby to zauważyć" a w domyśle zazwyczaj jest ( jak nie ja)
to był skrót myślowy ??? hehehehehehe a nie pomrocznośc jasna? Udnayś Pan, Udanyś
zatem to, że jest to niby skrót myślowy ma obalić moją teze że poiekąd gardzi Pan innymi? Bądźże Pan poważny.
Co do pytania to odpowiem...
jest na tym forum kilkoro dobrych osób, ja bym na Pana miejscu nie pytał ilu, tylko jakich bo nie chodzi o ilośc a o to co sobą reprezentują.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest fakt ale nie pogarda

"kto miałby to zauważyć"

Panie Piękny bredzisz Pan bredzisz.

kto miałby to zauważyć" a w domyśle zazwyczaj jest ( jak nie ja)
to był skrót myślowy ??? hehehehehehe a nie pomrocznośc jasna? Udnayś Pan, Udanyś
zatem to, że jest to niby skrót myślowy ma obalić moją teze że poiekąd gardzi Pan innymi? Bądźże Pan poważny.
Co do pytania to odpowiem...
jest na tym forum kilkoro dobrych osób, ja bym na Pana miejscu nie pytał ilu, tylko jakich bo nie chodzi o ilośc a o to co sobą reprezentują.
Pozdrawiam

Jeśli to Pan nazywa gardzeniem, to Pan gardzi nie mniej niż ja w takim razie, wie Pan czym.

To był skrót myślowy, bo wiem dobrze że są osoby które to zrozumieją chociażby Pan, Panie Danielu.

Pan daje wyraz swojego poziomu wyzywając mnie jakbyśmy byli w piaskownicy. Po co to ? Prawda tak zabolała ?

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Piękny bredzisz Pan bredzisz.

kto miałby to zauważyć" a w domyśle zazwyczaj jest ( jak nie ja)
to był skrót myślowy ??? hehehehehehe a nie pomrocznośc jasna? Udnayś Pan, Udanyś
zatem to, że jest to niby skrót myślowy ma obalić moją teze że poiekąd gardzi Pan innymi? Bądźże Pan poważny.
Co do pytania to odpowiem...
jest na tym forum kilkoro dobrych osób, ja bym na Pana miejscu nie pytał ilu, tylko jakich bo nie chodzi o ilośc a o to co sobą reprezentują.
Pozdrawiam

Jeśli to Pan nazywa gardzeniem, to Pan gardzi nie mniej niż ja w takim razie, wie Pan czym.

To był skrót myślowy, bo wiem dobrze że są osoby które to zrozumieją chociażby Pan, Panie Danielu.

Pan daje wyraz swojego poziomu wyzywając mnie jakbyśmy byli w piaskownicy. Po co to ? Prawda tak zabolała ?

Pozdrawiam

pierwsze. nie nie wiem czym, prosze mi wyjaśnić
drugie. ja spytałem "zatem to, że jest to niby skrót myślowy ma obalić moją teze że poiekąd gardzi Pan innymi? " prosze mi tu nie czarowac ze ja też zrozumiem ... tylko odpowiedziec na pytanie.
trzecie. wyzywam Pana?nie, nie zamierzam sięgnąc Pana poziomu. Ja tylko wyśmiewam Pana niektóre lepperowe zachowania i niepoważności poziomu pomroczności jasnej...tylko Pan ma monopol na szykanowanie?

prawda zabolała? jaka prawda? bo chyba nie rozumiemy się..
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeśli to Pan nazywa gardzeniem, to Pan gardzi nie mniej niż ja w takim razie, wie Pan czym.

To był skrót myślowy, bo wiem dobrze że są osoby które to zrozumieją chociażby Pan, Panie Danielu.

Pan daje wyraz swojego poziomu wyzywając mnie jakbyśmy byli w piaskownicy. Po co to ? Prawda tak zabolała ?

Pozdrawiam

pierwsze. nie nie wiem czym, prosze mi wyjaśnić
drugie. ja spytałem "zatem to, że jest to niby skrót myślowy ma obalić moją teze że poiekąd gardzi Pan innymi? " prosze mi tu nie czarowac ze ja też zrozumiem ... tylko odpowiedziec na pytanie.
trzecie. wyzywam Pana?nie, nie zamierzam sięgnąc Pana poziomu. Ja tylko wyśmiewam Pana niektóre lepperowe zachowania i niepoważności poziomu pomroczności jasnej...tylko Pan ma monopol na szykanowanie?

prawda zabolała? jaka prawda? bo chyba nie rozumiemy się..
Pozdrawiam


Nie wie Pan czym Pan gardzi ? A czyta Pan czasem co Pan tu umieszcza ? Jak Pan tak będzie pogrywał, to ja zacytuję parę Pana wersów na potwierdzenie, więc proszę nie grać nie fair. Jeszcze teraz pamiętam jakieś "patyki i uśmiechy" to nie była pogarda ? Boże jaki z Pana hipokryta.

Ja nie gardzę nikim, to był skrót myślowy, że większość nie zrozumie, to fakt, ja to stwierdziłem, jeśli to zabrzmiało pogardliwie to w stosunku do sytuacji nie ludzi.

Epitetuje mnie Pan na w każdym ostatnim poście, nie szykanuje nikogo.

Pozdrawiam
Opublikowano

[quote]

Nie wie Pan czym Pan gardzi ? A czyta Pan czasem co Pan tu umieszcza ? Jak Pan tak będzie pogrywał, to ja zacytuję parę Pana wersów na potwierdzenie, więc proszę nie grać nie fair. Jeszcze teraz pamiętam jakieś "patyki i uśmiechy" to nie była pogarda ? Boże jaki z Pana hipokryta.

Ja nie gardzę nikim, to był skrót myślowy, że większość nie zrozumie, to fakt, ja to stwierdziłem, jeśli to zabrzmiało pogardliwie to w stosunku do sytuacji nie ludzi.

Epitetuje mnie Pan na w każdym ostatnim poście, nie szykanuje nikogo.

Pozdrawiam



1. nie nie wiem czym według Pana gardzę. Proszę parę wersów..., konkretnie proszę.
2. tak jak pisałem.Wymowa tego co Pan napisała była jednoznaczna...dlatgo odgryzłem się.
i powtarzam, że to iż nawet był to skrót myslowy nie świadczy o niczym i nic nie zmienia...
3. Mam nadzieję, że Pana nie obraziłem ni jednym wyzwiskiem???? jesli tak prosze wskazac a przeproszę ..pisałem, że do Pańskiego poziomy nie zejdę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. nie nie wiem czym według Pana gardzę. Proszę parę wersów..., konkretnie proszę.
2. tak jak pisałem.Wymowa tego co Pan napisała była jednoznaczna...dlatgo odgryzłem się.
i powtarzam, że to iż nawet był to skrót myslowy nie świadczy o niczym i nic nie zmienia...
3. Mam nadzieję, że Pana nie obraziłem ni jednym wyzwiskiem???? jesli tak prosze wskazac a przeproszę ..pisałem, że do Pańskiego poziomy nie zejdę.


Ach po co Pan w to brnie ? Przecież nie wyjdzie Pan z tego z twarzą.

Pierwszy wiersz z nr 1, proszę link

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=9783

Komu Pan dedykuje ten wiersz ? Niby to nie jest pogarda z pseudopoetów ? A to jest pierwszy wiersz z brzegu. Ale Pan jest odważny tylko w wierszach, potem Pan udaje świętego, obrońce biednych poetów których rzekomo obraził podły Natan.


Dziękuje,
Opublikowano

Ach po co Pan w to brnie ? Przecież nie wyjdzie Pan z tego z twarzą.

Pierwszy wiersz z nr 1, proszę link

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=9783

Komu Pan dedykuje ten wiersz ? Niby to nie jest pogarda z pseudopoetów ? A to jest pierwszy wiersz z brzegu. Ale Pan jest odważny tylko w wierszach, potem Pan udaje świętego, obrońce biednych poetów których rzekomo obraził podły Natan.


Dziękuje

prosze się o moją twarz nie martwić.
Dedykacje zstawiam do rozważenia wszystkim.
to nie jest pogarda a wyraz wściekłości..i nie bronie rzekomo tych których Pan obraził a piętnuje wywyższanie się i udawanie boga.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Och jasne, jasne, wyraz wściekłości. Tego co ja napisałem to nie można nazwać wyrazem wściekłości, ale wiersze w których Pan gardzi pseudopoetami, TWA, to jest wyraz wściekłości.

TWA oczywiście też Pan nie gardzi, Pan tylko wyraża wściekłość, bo automatycznie musiałby Pan przyznać że gardzi osobami które do TWA należą, a tego Pan nie zrobi.

Tego się spodziewałem, nie przyznał by się Pan przecież,

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Och jasne, jasne, wyraz wściekłości. Tego co ja napisałem to nie można nazwać wyrazem wściekłości, ale wiersze w których Pan gardzi pseudopoetami, TWA, to jest wyraz wściekłości.

TWA oczywiście też Pan nie gardzi, Pan tylko wyraża wściekłość, bo automatycznie musiałby Pan przyznać że gardzi osobami które do TWA należą, a tego Pan nie zrobi.

Tego się spodziewałem, nie przyznał by się Pan przecież,

Pozdrawiam

wyraz wściekłości ze dział P podąża w kierunku w który podąza.
A nie pogarda dla ludzi...
musi Pan zrozumieć , że nie wszyscy sa tacy jak Pan...

ironią może czegoś nauczyć...a Pańskie wynoszenie się na piedestały niewiele..
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Och jasne, jasne, wyraz wściekłości. Tego co ja napisałem to nie można nazwać wyrazem wściekłości, ale wiersze w których Pan gardzi pseudopoetami, TWA, to jest wyraz wściekłości.

TWA oczywiście też Pan nie gardzi, Pan tylko wyraża wściekłość, bo automatycznie musiałby Pan przyznać że gardzi osobami które do TWA należą, a tego Pan nie zrobi.

Tego się spodziewałem, nie przyznał by się Pan przecież,

Pozdrawiam

wyraz wściekłości ze dział P podąża w kierunku w który podąza.
A nie pogarda dla ludzi...
musi Pan zrozumieć , że nie wszyscy sa tacy jak Pan...

ironią może czegoś nauczyć...a Pańskie wynoszenie się na piedestały niewiele..


Acha, to co ja napisałem, to jedno zdanie, to ma być wynoszenie ponad wszystkich, na jakieś piedestały tak ? A nie można tego potraktować jako irytacji ?

Pan kpi w tych wierszach, pogardza pseudpoetami, a przyczepia się i dorabia jakąś ideologię do jednego mojego zdania. Kpina i pogarda to nie wyraz wściekłości, Pan się boi przyznać do tego co Pan pisze.

I niech Pan nie udaje, że chodziło tylko o dział P, w tym dziale też Pan pisał takie wiersze.


Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wyraz wściekłości ze dział P podąża w kierunku w który podąza.
A nie pogarda dla ludzi...
musi Pan zrozumieć , że nie wszyscy sa tacy jak Pan...

ironią może czegoś nauczyć...a Pańskie wynoszenie się na piedestały niewiele..


Acha, to co ja napisałem, to jedno zdanie, to ma być wynoszenie ponad wszystkich, na jakieś piedestały tak ? A nie można tego potraktować jako irytacji ?

Pan kpi w tych wierszach, pogardza pseudpoetami, a przyczepia się i dorabia jakąś ideologię do jednego mojego zdania. Kpina i pogarda to nie wyraz wściekłości, Pan się boi przyznać do tego co Pan pisze.

I niech Pan nie udaje, że chodziło tylko o dział P, w tym dziale też Pan pisał takie wiersze.


Pozdrawiam

1. to jedno zdanie było ostatnim z dłuuuugiej juz serii Wszechwiedzącego Natana, dlatego postanowiłem zareagować. dlaczego używa Pan l.m że kpie w wierszach skoro podał Pan jeden????? i tak jak powiedziałem nie kpie z ludzi a ironizuje to co ma miejsce ( tendencję)
I jakim cudem Pan pamięta to co pisałem w P skoro jest Pan krócej niż ja?
no chyba ze pod Pana nickiem kryj sie jakas inna postać wszystki z resztą znana...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Że to goli loki Pepik? Oli logo też?
    • O, zasądź dąs, Azo!
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nieliczni to potrafią.    wystarczy  spojrzeć na sejm rząd  wszyscy myślą jak wodzowie  CZY TO MOŻLIWE  inaczej myślący są usuwani   PO CÓŻ WIĘC ICH TYLU  pracujemy na ich kilometrówki    gdyby tylko oni    miliony klaskają  uśmiechają się obleśnie  do słów idoli obu stron  jakby były ich    czy naród musi być ślepy    krytykujemy dziecko  współmałżonka przyjaciela  dla dobra  czy inne zdanie to rozwód  tak wmawiają  gdy wytyka się zło uni    krytyka  to napaść  NA NAJWYŻSZE WARTOŚCI  unia jest nieomylna  tak twierdzą wodzowie  już kiedyś tak mówili  o innym związku   a my  nasze zdanie to pomyje    czyli unia to kto …   11.2025 andrew  Żenujący obrazek, wódz je zupę.  Jego minister także nagrywa filmik,  jak ją je. Żenujące to małpowanie. Wykształcony człowiek, a…wstyd   
    • Czy wspomniana w tytule łączy się z czasem? Odpowiedź wydaje się być oczywistą. Popatrzmy zatem razem, Czytelniku. Najpierw w przeszłość, a kto wie - może zarazem do innego wymiaru? Tak czy inaczej: spójrzmy do świata istniejącego "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... " George Lucas najprawdopodobniej celowo pominął innowymiarowe odniesienie, chociaż Gwiezdna Trylogia jest cyklem filmów, stworzonych przede wszystkim z myślą o Przebudzonych. Co oczywiście nie przeczy prawdzie, że i Nieprzebudzeni mogą je oglądać.     Popatrzywszy, przenieśliśmy się zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Moc samoukryta istotowo tak w jednym, jak w drugiej, skierowała nas na Courusant, stolicę Republiki, gdzie Zakon Jedi miał swoją Świątynię, a Galaktyczny Senat swoją siedzibę. Jesteśmy na jednej z ulic miasta, zajmującego - czy też obejmującego - je całe. Zgodnie ze słowami Mistrza Jedi Qui-Gon Jinna, skierowanych w jednej ze scen "Mrocznego widma" do Anakina Skywalkera: "Cała planeta to jedno wielkie miasto". Rozglądamy się,  widząc...      Widząc wspomniane miasto, złożone przecież nie z czego innego, jak z przejawów kultury architektonicznej właśnie. Wieżowców, które nawet przy wysokim poziomie technologii budowlanej uznalibyśmy za niesamowite. Jesteś, Czytelniku, pod sporym wrażeniem. Może dlatego, że to Twoja pierwsza tutaj wizyta? Ja jestem pod trochę mniejszym; wędrowałem już z Przewodnikiem po światach-planetach jego galaktyki.    Gdziekolwiek sięgnąć spojrzeniem, wokół czy do  góry po ścianach budynków, jest bardzo czysto. Na wysokości piętnastego piętra znajduje się pierwszy - najniższy - poziom ruchu pojazdów powietrznych. Przesuwają się powoli, niemalże dostojnie, jeden za drugim w tę samą stronę w zbliżonych odstępach. Przeciwny kierunek ruchu urzeczywiatniany jest pięć pięter wyżej, na wysokości dwudziestego. Jeszcze wyższy, biegnący ukośnie do wymienionych, to już dwudzieste piąte piętro. Dźwięki emitowane przez ich napędy są tu, na ulicy, prawie nie słyszalne. Idąc  kilkadziesiąt kroków w prawo od miejsca, w którym znaleźliśmy się, a przyłączywszy się jakby pochodu wytwornie ubranych ludzi, docieramy do imponującego gmachu jednego ze stołecznych teatrów. Najwidoczniej trafiliśmy do świata kultury wysokiej, chociaż - co jest nie tylko możliwe, ale wręcz prawdopodobne - są tu też sfery (przestrzenie? dzielnice?) zamieszkałe przez osoby kultury niższej. Nadchodząca z przeciwnego kierunku postać o charakterystycznie zielonej skórze wydaje się być Mistrzem Yodą. Zatrzymuje się przy nas.     - Udajecie się na przedstawienie? - pyta głosem, brzmiącym dokładnie tak, jak we każdym z epizodów. Gdy tylko odpowiedzieliśmy, Moc - najpewniej według sobie tylko znanego powodu - przenosi nas bądź przemieszcza na Endor. Do porastającej całą jego powierzchnię puszczy, zamieszkałą z dawien dawna przez Ewoków. Których kulturę trudno, z racji etapu ich cywilizacyjnego rozwoju, zaliczyć do wyższej. Wygląda na to, że w naszej podróży mamy więcej szczęścia niż swego czasu Luke ze Hanem i Leią: napotkany tubylec okazuje się należeć do starszyzny miejscowego plemienia. Rozmowa przy ognisku, po wzajemnych prezentacjach, opowiedzeniu skąd pochodzimy i po ich, hałaśliwych co prawda, relacjach z niedawno stoczonej bitwy ze imperialnymi  szturmowcami, przechodzi do tematu kultury zwierząt.    - Zwróćcie uwagę na przykład na ptaki - zagaja jeden ze Starszych. - Trudno odmówić im pewnych zwyczajów, a nawet rytuałów, prawda? Taniec godowy... sposób budowy gniazd przez określone gatunki... ozdabianie tych pierwszych według osobistych pomysłów - których pojawianie się oznaczać może albo wyobraźnię, albo impulsy Mocy... wspólne dbanie o pisklęta..  wreszcie szacunek samców do samic - czy nie stanowią one przejawów kultury?                       *     *    *      Teraz spójrzmy w przyszłość. Odległą z naszego - obecnego punktu widzenia - bowiem rok dwa tysiące trzysta pięćdziesiąty minął sto dwadzieścia trzy lata temu, mamy więc dwa tysiące czterysta siedemdziesiąty trzeci. Śmierć jako jednostka chorobowa przestała istnieć,  a wraz z nią - czy też raczej przed nią - wyeliminowano starzenie się organizmu. Ludzie żyją jako wiecznie młodzi. I nieśmiertelni. Wizja z filmu "Seksmisja" została daleko w tyle. Setki, jeśli nie tysiące godzin badań i technologie medyczne doprowadziły do  przełomu, umożliwiając zaistnienie takiego właśnie świata. Bez względu jednak na to, czy jest to utopia, której istnienia pilnują członkowie specjalnie wyszkolonych oddziałów, czy taki świat może rzeczywiście zaistnieć - a może już zaistniał - w jednym z askończonej ilości wymiarów, kultura tamtejsza wyrasta wprost z ówczesnej - naszej. Wyrasta jako przejaw części ludzkiej natury, azależnej od czasu i przestrzeni. Od planety.  A nawet od wymiaru, o ile kultura stanowi cząstkę także ludzkiego - umysłu, ale i duszy. Azależnej od jakiegokolwiek organizmu, mało tego: wpływającej nań energią przeżytych doświadczeń.    Minął świat - a może jednak trwa? - przedstawiony w gwiezdnowojennych Trylogiach. To samo pytanie można postawić, albo żywić wątpliwość, odnośnie do starożytnych światów: chińskiego, hinduskiego, grecko-rzymskiego, lechickiego czy też słowiańskiego wreszcie. A może nie tylko ich?     Jakkolwiek jest, kultura płynąca z tego samego źródła, od którego pochodzą czas i przestrzeń, zdaje się mieć metafizyczny - w dosłownym znaczeniu tego wyrazu - charakter. Dlatego łączy z istoty swojej natury. I dlatego dzieli; tak samo jak prawda, z tego samego powodu. Światy duchowe, materialne i te funkcjonujące na przenikalnej przecież granicy. Świat ludzi i świat tych zwierząt, których poziom świadomości kieruje do tworzenia i utrzymywania zorganizowanych społeczności, jak na przykład pszczoły, bądź czy też oraz do zakładania rodzin.     Bowiem czy łączenie i dzielenie nie stanowią dwóch stron tej samej całości?      Kartuzy, 25. Listopada 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...