Dojrzała niczym owoce
nasza miłość.
Dotykając Twoich ust
dotykam Twojego ciała.
Otuleni blaskiem słońca
wolno przemierzamy
ulice starego miasta.
Pośród starych kościołów
idziemy żeby zatrzymać się
przed jednym z nich.
Wewnątrz stary ksiądz
udziela ślubu młodej parze
stańmy za nimi,
może udzieli też nam.
Dziwnym rytuałem,
rozcinamy sobie ręce
żeby połączyła się nasza krew
w niej zapisała się miłość.
Rozgrzany w ogniu nóż
rozciął nasze ręce
żeby pozwolić
połączyć się krwi.
Miłość silniejsza niż słowa
stary ksiądz i jego prawo
stały się nie potrzebne.
Zapisane ogniem uczucie
potwierdzone we krwi,
płynącej w nas obydwojgu.