A proszę bardzo...
Kiedy Łukasz chodził do szkoły,
a tam jeszcze rządziły czerwone układy,
więc znalazł trzeci obieg
i wolną samoedukację pokochał,
potem praca, praca i praca
i w podziękowaniu - warszawski bruk,
został więc artystycznym poetą
filozoficznym i trzy lata walczył
o należny prawnie lokal socjalny...
Łukasz Jasiński