Natuskaa Opublikowano Środa o 21:37 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Środa o 21:37 ktoś zasznurował „jej” usta nitki napięte na osi tną ją gdy tylko próbuje usta zaledwie otworzyć więc stara się je zawrzeć nawet jeśli tam w środku okrągłe pełne prawdy są silne i w temacie wypuszcza tylko chude które się szparą przecisną bo cóż zaszkodzą oprawcy biedoty z głodu padające a takich jak „ona” są tysiące po cichu płodzą istnienia które już bez ingerencji rodzą się zasznurowane 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shesvenus Opublikowano Czwartek o 09:46 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 09:46 @Natuskaa Smutne i piękne 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Kredens Opublikowano Czwartek o 09:57 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 09:57 @Natuskaa zawsze do czasu, a potem robi się krwawo Pozdrawiam Kredens 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Czwartek o 19:30 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 19:30 @Natuskaa Mnie się kojarzy z moim przedszkolem, gdzie panie zaklejały nam mi usta plastrem, bo za dużo gadałem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natuskaa Opublikowano Czwartek o 19:58 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 19:58 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak to u ludzi. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) Znaczy się bunty, rewolucje i przewroty... pewnie tak, bo w końcu ta prawda w środku nie wytrzyma. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam :) Co za babajagi z tych przedszkolanek... takie "mądre" były, bo miały siłę i plaster... Przytulam współczująco. Dzięki za podzielenie się wspomnieniem. Pozdrawiam :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafael Marius Opublikowano Czwartek o 20:06 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 20:06 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A dziękuję. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
corival Opublikowano Czwartek o 21:27 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Czwartek o 21:27 (edytowane) @Natuskaa Z rozpędu wysłałam komentarz bez tekstu... Smutny tekst... niestety, ludzie sa różni. Z tej puli zaś jedni depczą, a inni są deptani. Podoba mi się sposób przedstawienia tematu. Pozdrawiam :) Edytowane Czwartek o 21:32 przez corival (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natuskaa Opublikowano Piątek o 21:39 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Piątek o 21:39 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dwa dni temu (ten wierszyk ma więcej dni) weszłam z rana do sklepu (do którego zwykle nie wchodzę, ale coś mnie tknęło), weszłam w środek rozmowy. Jakaś klientka miała problem, ale nie bardzo mogłam zrozumieć o co chodzi, czy coś z bieżącymi cenami czy reklamacja... kobieta tak niewyraźnie i cicho mówiła, a przestać nie chciała i chyba mówiła o czymś w kółko, bo druga kobieta jej odpowiadała kilka razy pod rząd wciąż w taki sam sposób. Ta druga, jak sytuacja wskazywała to była kierowniczka, która mówiła płynnie, ładnie, wyraźnie i słychać ją było w całym sklepie. Słaba jest rola deptanego, bo nawet jeśli zbierze siły i chęci i uderzy w jakiegoś depczącego z zamiarem nadepnięcia go, to ma z tym duży problem. Dzięki za podzielenie się odczuciami. Pozdrawiam :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się