W gwiazdy zaglądałam,
by przyszłość widzieć swą.
Wyrocznię wciąż pytałam,
czy będzie ze mną on.
Tak późno zrozumiałam,
co dusza szepcze mi,
ona wie najlepiej
- jak nikt!
A rozum mój tak głupi,
nie słyszał szeptu z dna,
Wolałam iść się upić,
a serce biło w takt.
Tak późno zrozumiałam,
co dusza szepcze mi,
ona wie najlepiej
- jak nikt!
Choć tyle było znaków,
tych godzin, białych piór,
ja ślepa byłam na to,
waliłam głową w mur.
Tak późno zrozumiałam,
co dusza szepcze mi,
ona wie najlepiej
- jak nikt!
a mnie jest szkoda lata
i jego światłocieni
czekam gdy Zeus luty
w gorączkę lata zmieni
wirują planety i globy
w takt ramion srebrnego młyna
czy Księżyc jest częścia ozdoby
biżuterii Nefretete?
jestem piechurem podniebnym
i aktorem z variette
Astat. Bizmut. Neodym.
do Proxima Centaurii
są dwa lata świetlne
już niedługo wiosna
maj
i orszaki bzów kwietne
pragnę
by lato nigdy się nie skończyło
byłoby parno i duszno
i jakże niezmiernie miło!
@Hiala Może jasna, w każdym razie trochę bardziej dałoby się zrobić. Naprawdę dało by się. Ale wygląda na to, że wola wyższej inżynierii społecznej na ten moment jest wprost odwrotna...