Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Baby nie ma ,to jeszcze można przeboleć :)

Jednak zanikanie ludowości z całym jej kolorytem jest co najmniej smutne i w wielu obszarach szkodliwe.Budowa wiersza pasuje do tematu jak ulał no i do czasu. Wszak jutro Zielone Świątki. Szczerze mówiąc mam już zioła różne przygotowane, bo akurat tradycję cenię i kultywuję.Dziękuję za wiersz.

Opublikowano

@Stary_Kredens Skoro wierszowa Baba zbiera i suszy w chacie rozmaite zioła, to bez watpienia również takie, które oprócz tego, że leczą, odstraszają rozmaite insekty, owady i np. gryzonie.

Co do rosy zaś, to niektóre rośliny zbiera się właśnie z rosą... z różnych względów. 

Ogólnie wiersz czyta się płynnie, gładko... spodobał mi się.

Co do dość pesymistycznej puenty... sama zbieram zioła do leczenia i nie tylko, więc całkiem łatwo mi przyszlo znaleźć tytułową Babę ;)

Pozdrawiam :)

 

Opublikowano

takich bab jest jeszcze mnóstwo

choć je ściga "medycyna"

przez nie tracą dziś koncerny

kryzys aptek się zaczyna

 

a farmacja rozsprzedana

w Polsce tylko jest konfekcja*

bo zarobek rzecz to znana

na lekarstwach super ekstra

 

zioła drogie leki drogie

nam lekarstwa rosną darmo

a patenty zabraniają 

pod odpowiedzialnością karną

 

konfekcjonowanie leków* - przygotowanie do sprzedaży (np. pakowanie w listki)

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek dziękuję @Nata_Kruk tak też może być dzięki @Kwiatuszek dziękuję
    • @Marek.zak1 przychodzę zawsze z porą ksjężyca Jak on prosto w ramiona kochanki  Nie znaczę więcej niż intercyza Rankiem wychodząc tylnymi drzwiami   To tak z innej perspektywy. Bardzo liberalne podejście do życia i relacji bo stereotypowo facet ma większe skłonności do skoków w bok    Pozdrawiam 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ciepełko? W kostnicy? A może to wiersz o efekcie cieplarnianym?
    • Tłum niewidzialnych na naszych ulicach mknie rozebrany do krwi oraz gnatów. Pędem biedaków, bezdomnych tłum gna ów prosto w ciepełko z napisem kostnica.   Tłum niewidzialnych — na czyich ulicach? Tych, którzy są na nich kiedy zmierzchnie. Oni spiąć na nich opuszczają je we śnie lub kiedy zgaśnie w latarni dusz iskra.   Beton i ziemia — plastik oraz słońce. Bardzo odległy blask smutny z zapałek. Beton i ziemia — przedsionek do końca   i koce do cna, do nitki wygrzane. Beton i ziemia — nie wszystko stracone — beton dla ziemi, ziemia ciałom kalek.
    • O synu mój — głos w gasnącym dzwonie,  czy słyszysz mnie, gdy cień się kładzie?  Gdy noc, jak welon, snuje się po tronie  dni, których nie odzyskam w zdradzie?   Kochałem cię w milczeniu ścian,  w spojrzeniu, co nie znało słowa —  lecz serce drżało — jak pusty dzban,  gdy wiatr w nim szuka snu – bez słowa.    Twój śmiech był światłem, lecz ja, z        kamienia,  nie znałem blasku – tylko cień.  Więc gubiłem cię… bez pożegnania,  jak dusza gubi ślad przez dzień.    Teraz, gdy tętno gaśnie w zmroku,  a mgła spowija każdy ruch —  widzę cię znów — u twojego progu,  z dzieckiem na ręku — jak dawniej Bóg.    Niech twe ramiona nie znają chłodu,  niech dłoń twa trzyma świat bez win.  Ja odejdę — w cień, wśród lodu —  lecz we mnie zawsze: ojciec i syn  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...