Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życie moje życie, jak szybko mi płyniesz,
Zanim się obejrzę, już całe mi miniesz.
A ja chciałbym jeszcze na chwilę być dzieckiem,
Poczuć jak smakuje wolności powietrze.
A ja chciałbym jeszcze matkę swą zobaczyć,
Łzy otrzeć z jej oczu, gdy z tęsknoty płacze.
A ja chciałbym jeszcze powiedzieć jej dziękuję,
Za wszystko co mi dała, za to, że żyję.

Życie moje życie, jak szybko mi płyniesz,
Tak niedawno swoją zakładałem rodzinę,
A już wszystkie dzieci uciekły mi z sieni,
Jak te wolne ptaki z gniazda wyfrunęły.
Życie moje życie, jak szybko mi płyniesz,
Już niedługo trzeba odchodzić z tej ziemi,
Już niedługo trzeba wpraszać się do nieba,
Chociaż ciebie szkoda....tak trzeba , tak trzeba.

@Falkone

 

Opublikowano

@Falkone Super słowa, wykonanie, dla mnie bajka.Wiersz do ulubionych

Pozdrawiam 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się z każdym wersem, im bliżej końca, tym bardziej wspominamy początki, dzieciństwo, smakujące jak wolności powietrze. Pięknie ujęte.

Opublikowano

Dobry, refleksyjny wiersz. Co do dzieciństwa, może dla mnie trafniejsze byłoby "radości powietrze", bo te dzieci, to tej wolności za dużo nie mają. Mają się słuchać rodziców, nauczycieli, starszych, ale to moja opinia. Pozdrawiam. 

Opublikowano

@Hiala A my możemy tylko pogodzić się z tym.... nic więcej.

dziękuję za pozdrowienia i tym samym się odwdzięczam:)

@corival Szkoda tylko, że nie wiemy(zwłaszcza  w młodości), że nie można marnować ani chwili, bo żadna nie wróci.

Także pozdrawiam:)

@Rafael Marius Dzięki:)

@Adaś Marek Widzę, że mamy podobne spojrzenie na życie.

Dziękuję za pochwały, pozdrawiam:)

Opublikowano

@Marek.zak1 Być może tak można powiedzieć, jednak dzieciństwo jest wolne od trosk ludzi dorosłych, i dlatego wspominamy je jako czas wolności. Chociaż ja osobiście nie miałem łatwego dzieciństwa, to mimo wszystko dobrze je wspominam i za nim tęsknię( oczywiście z rozsądkiem człowieka dorosłego).

Dzięki za refleksje.

Pozdrowienia

@corival Czasami niestety za późno

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...