Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podsłuchane w kawiarni


Rekomendowane odpowiedzi

nad ranem moja droga
do domu skurwiel wrócił
przesiąknięty seksem
którego czerwony uśmiech
widniał na kołnierzyku

więc zapytałam spokojnie
zapraszając do kuchni
co się stało kochanie
że znowu wracasz późno

ten bydlak naiwnie myśląc
że niczego się nie domyślam
zaczął śpiewkę o spotkaniu
zleconym przez szefa

więc zdzieliłam go rondlem
i poprawiłam patelnią
po czym spojrzałam w oczy
a on jak na spowiedzi
wszystko mi wyśpiewał

i wiesz co mnie najbardziej
w tym wszystkim rozbawiło
to że zapomniał biedactwo
że ja nie jestem księdzem
ani żadną zdzirą

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...