Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jak znaleźć to coś, to prawdziwe coś, czego nie ma? Można samą drogę poszukiwań uznać za piękny i pouczający spacer po wygodnym chodniczku wśród zapierających dech w piersiach krajobrazów i samą tą niekończącą się wyprawą z uśmiechem i w zachwycie napawać się, aczkolwiek tę drogę można uznać za nieciekawie wyboistą i nie lubić jej idąc nią. Można uznać i zapewne cokolwiek fałszywie, że to coś się znalazło, a nawet, że w pewnym sensie jest się tego emanacją albo – z drugiej strony – zupełnym zaprzeczeniem, choć możliwe są również stany w najróżniejszy sposób pośrednie. Można również przestać tego czegoś szukać i zająć się poszukiwaniem czegoś innego, ale trzeba mieć świadomość, że historia z tym nowym czymś najprawdopodobniej powtórzy się jota w jotę. Na końcu niniejszego trzeba dodać, że tutaj w ogóle nie ma takiej możliwości żeby zupełnie niczego nie szukać, co jest zresztą piękne i straszne zarazem i aż sam autor niekiedy nie może tego odżałować. Jednym słowem szukajmy zatem.

 

Warszawa – Stegny, 29.07.2024r.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
  • Leszczym zmienił(a) tytuł na Jak znaleźć to coś czego nie ma?
Opublikowano

@Leszczym Samo poszukiwanie nadaje działaniu smaku przygody i jest w samej rzeczy najbardziej satysfakcjonujące. W momencie, kiedy znajdziemy albo nam się wydaje, że znaleźliśmy, następuje uczucie zawodu i często pustki. Najlepiej jak cel nie jest w pełni osiągalny, a droga do niego rozwija nowe horyzonty :)

Opublikowano

@Amber ja chyba jeszcze tutaj nie widziałem osiągalnego celu, no naprawdę 45 lat na karku i im jestem starszy to ja tych osiągalnych celów w ogóle nie widzę. Owszem jakieś małe rzeczy, no to tak, kawa, piwo, wyjście do baru, na dyskotekę, kilka papierosów- ok,  ale jakieś takie większe cele - zapomnij :))) Nawet chyba jakiegoś trafiającego w sedno tekstu nie idzie napisać, a próbuję już po raz tysięczny któryś :)))) Ale tutaj akurat w pełni się z Tobą zgadzam. 

@Amber Zresztą zaraz mi powiedzą, że niniejszym szukam guza ;))))

Opublikowano

@Leszczym podoba mi się 

To takie spojrzenie na życie,  które jest drogą poszukiwań.  Jedni lubią tą drogę,  zachwycają się nią i zaznają szczęścia poszukując celu, inni uzależniają bycie szczęśliwym od jego osiągnięcia...

Tak czy inaczej, wciąż czegoś szukamy :)

Pozdrawiam 

 

 

Opublikowano

@Amber ooo, to właśnie, sfingowany margines na wolność :) W rzeczy samej dokładnie to :) Lepiej bym tego nie ujął. Nie pozostaje mi nic innego jak Koleżankę Magdę lubić po prostu...

@Naj ogólnie jest rzeczą niebezpieczną uzależniać swoje szczęście od osiągnięcia celu, którego nie ma :// A ja tak robię i nie robę zarazem :) Wołałbym w ogóle niczego nie szukać, ale niestety tak się chyba w ogóle nie da :// Pzpr...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Protestować oczywiście trzeba ale otwartym pozostaje pytanie o skuteczność takich protestów i ich zasięg... Pozdrawiam!
    • @violetta chcesz powiedzieć, że kiedy ludzkość wyginie, to pozostanie po nas jedynie wielkie milczenie wszechświata? na pewno są obcy. tylko na podobnym poziomie rozwoju, co my. i jeszcze się po prostu nie odnaleźliśmy za sprawą gigantycznych odległości w kosmosie. a te rozwinięte bardziej od nas nie manifestują swojej obecności przed nami, tak jak i my staramy się nie afiszować, kiedy badamy dziką zwierzynę na prerii. ale np takie mrówki chyba nie zdają sobie sprawy, że ktoś je obserwuje. one mają swój świat w mrowisku, w przenoszeniu liści, małych gałązek, w pilnowaniu królowej etc. to i ch cały świat. nie mają pojęcia, że istnieje jaj=kaś wyższa forma życia. my jesteśmy takimi mrówkami... @violetta albo obcy mają nas w głębokim poważaniu tak jak to opisali w Pikniku na skraju drogi, bracia Strugaccy? @violetta przylecieli, pobawili się, popikniklowali, nie interesując się nami kompletnie. zostawili tylko po sobie śmietnik z nieznanych ludzkości kosmicznych artefaktów...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Masz wszystko 9-tką Tutaj jest szerszy schodzek   Nieśmiało podpowiem wciąż liczę z tobą w nieskończoność Ups,  nie bij
    • @Arsis nie ma obcych:) jesteśmy sami we wszechświecie:) to co się dzieje w kosmosie, to my tego nie widzimy i nie czujemy:) @Arsis jesteśmy na dobrej ścieżce skoro się zachwycamy, odkrywamy komety:) lubię astronomię i astrologię również. 
    • @violetta to na pewno są obcy. chcą nam przekazać sygnał wow, ten sam co w 1977 roku. ale okazuje się, że to tylko absorpcja rodników, fotodysocjacja wody, za sprawą działania słońca... nic szczególnego. takie to wszystko pospolite, nijakie, takie to nieciekawe i zwykłe. ot zwykła lodowa bryła sprzed miliardów lat. ale może jednak... jest miliardowa część procenta, że to jednak.. @violetta tylko właśnie, co wtedy? skoro nie potrafimy się nawet dogadać między sobą? popatrz, co się dzieje na świecie, na tym ziemskim padole...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...