kuchenne okno uchylone
słychać ptaków śpiew
przy stole siedzi dziecko
rączkami ma podpartą
zasmuconą twarz
ma oczy wpatrzone
w kolorową ceratę
na której są namalowane
kubek owoce i chleb
nagle do kuchni weszła
wątła, zasapana kobieta
wtedy malec zapytał
mamusiu, czy dziś
będziemy jeść śniadanie
tak powiedziała synku
szybko się odwracając
by móc zgubić jego wzrok
bo po jej policzkach
spływały łzy.