Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jak całością w notatnikach

przenosimy — nie zanika

za pamięcią

 

__________________________________

 

/Niejednokrotnie zmagałem się z problemem otwartych notatników w laptopie;

postawiony w stanie hibernacji przechowywał niezapisane wiersze, zanim prąd

fajchy bezpieczników poinformował, że wybucha i spokoju potrzebują te karty

Czyste po resecie bez liter patrzyły mi w oczy, przywracając pamięcią utracone

wiersze/

 

Wiersz czytam z podobaniem!

 

Pozdro

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Rafael Marius tak, szybciutko, bo wiersze wlatują w niepamięć:)

 

Ciało wiersza :) otóż to, ubrane w modne wersy, tu kropeczka i tam kropeczka :)

 

Dzięki 

 

 

 

@Marek.zak1 zgoda :)

Pozdrawiam również 

 

 

 

@any woll prawda, najlepsze najulotniejsze, nie chcą dać się schwytać.

Dzięki:)

 

 

 

@Łukasz Jasiński ;) pewnie, że można, mamy wolność (przynajmniej, nomen omen, na papierze:))

Dzięki 

 

 

 

@violetta oj Violu...

;)

Dzięki 

 

 

 

@Nefretete :) wiersze bez liter patrzące w oczy - super

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję i pozdro również 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@befana_di_campi :) fakt, piszących wiersze mnóstwo, na szczęście nie ma wzorca poety/poetki umieszczonego w Sevres, więc można czuć się dowolnie :) 

A odbiór czytelników? I tak nie mamy na to wpływu, i może dobrze? Niech każdy karmi się tym, co mu pasuje, poezja i przymus to brzydkie zestawienie.

Dziękuję:)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podoba mi się pomysł na tę kontuzję... :)

Spójrz, w tym fragmenciku, w każdym wersie jeden czasownik, w całości też są inne...

można by, to sugestia... choć jeden pominąć.. "unieruchamia".. 

Próbowałam czytać...

      i w końcu znika

Dobra puenta.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@iwonaroma Zawsze mam przy sobie notatnik - program w komórce. Kiedy tylko jest okazja, a wpadnie jakaś myśl, to od razu ląduje w notatniku. Niestety częstokroć bywa tak, że myśl wpada, gdy prowadzę samochód. Trzeba się koniecznie gdzieś zatrzymać i to spisać, bo być może ma się do czynienia z początkiem fajnego wiersza.

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      to jakaś bzdura duby smalone znam ludzi starych (pardon za nietakt bo nie ma starych - wiekiem zmienieni duch w nich logiczny wciąż świata ciekaw   w każdym tygodniu robra szukają na kameralnych cichych spotkaniach ich wszędzie pełno są niczym zając zwiedzają Polskę Bóg im się kłania   i poszczą w piątki chociaż nie muszą a mszą poranną witają ranek tylko czasami ktoś się wykruszy wtedy się modlą na pożegnanie :)))  
    • @Stracony – ależ dzielę się odczuciami w moich miniaturach, które przeważnie opisują małe epifanie (te "jaskrawe" to rzeczywiście coś więcej, bo całe otoczenie nabiera innego wymiaru, a człowiek się wtapia, jak piszesz). Porozmawiajmy na jakimś przykładzie z przyszłych publikacji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też trzymam @aniat. za słowo. Pozdr.
    • Nie ma ograniczeń:  w każdym wieku, stuleciu  możesz się huśtać i kręcić,  Koniki i karuzele Na trampolinie tygodnie A głowa - na ukulelach   Nie ma, że ''nie wypada'' Chcą tego wszystkie twoje  zranienia, sińce i blizny Porzuć to, co nie daje ci śpiewać nie płać sumieniu grzywny Ludzie odziani w starość Kochają biadać i zrzędzić Do niczego się ponoć nie nadają,  bo już nie wstają na ósmą  i nie generują pieniędzy   Mam lat niespełna dwieście Marszem przez miasta, tunele Nie poszczę w żaden piątek I nie wiem o sobie - zbyt wiele   Haniebna jest ponoć samotność,  bo serce śpi niewygodnie,  a myśli - rzadko gotują:  kuchnia jest ciemno-przechodnia   Zostań dziś u mnie na noc   Pobądźmy chwilę bezdomni!  Świat nam wynajmie powietrze  i lustra - w cudzych oknach  A o starości - zapomnij.  Jutro jest.  W nas?   Zawsze wiosna ...  
    • Płakałam, ponieważ zeszłej nocy wiersze odmówiły mi posłuszeństwa. Uczyłam się algebry: odejmowanie, mnożenie i dzielenie... sumienia.  Grafomania?  No to w nawiązaniu ...  Najbardziej lubię spędzać przedpołudnia w niebieskich pokojach. W tym samym czasie tysiące ludzi nadają faksem informacje o astronomicznych układach cyfr,  o kartotekach zbrodni, które (wedle przeczuć) dopiero mogą być popełnione,  o egzotyce żywności utwardzanej palmowym tłuszczem. Czuję się wtedy zupełnie nie ... potrzebna.   Napisałam do NASA z prośbą o kamień, kosmiczny opal. Odpisali, że znacznie lepiej będzie i dla mnie i dla reszty ludzkości jeśli zajmę się kwestią grawitacyjności pewnej skamienieliny, którą już posiadam.  Odpisałam im, że to niemożliwe:  kardiolog od dawna trzyma ten głaz u siebie w gablotce.
    • @Moondog Oj no trudno, trza przeboleć i już :) Pzdr. M. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...