Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy nam wreszcie okaże litość
Czucie, co w ciepłych sercach więziło
Martwą za życia, zmęczoną miłość,
Pozwólcie zostać jej nieodkrytą.

Nie wyławiajcie imion spod ziemi,
Wszak nic prócz męki nie nazywały,
Zamiast pamięci niech krzew różany
Na prawdę o nich kładzie się cieniem.

A niech przeklęty będzie, kto cierniom
Dłoń da, by palce nurzać w sekrecie.
Nie zna litości szkarłatne kwiecie -
Tęsknotę ześle mu nieśmiertelną.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaskoczę Cię (choć po Twoim komentarzu trochę z poczuciem winy xD) - tym razem nie ma żadnego ukrytego znaczenia. Po prostu spodobało mi się sformułowanie "sub rosa", działało mi na wyobraźnię i nie chciałem tego zmarnować ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, to się tak czyta trochę jakby prześmiewczo, z patosem, aż do ostatniego wersu, gdzie ja czytam sobie z przesunięciem (pauza przed nieśmiertelną), to spowalnia nas przed tym ostatecznym wyrwaniem sobie z piersi ostatniego słowa i  sprawia, że możemy uwierzyć, oczywiście na potrzeby pewnego przedstawienia, iż aktor chciał wyrazić jednak coś osobistego, przywdziewając pewną maskę (czasami maską może być własna twarz).

Podoba mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...