Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

-A gdyby tak z księżyca spadło na ziemię tylko jedno ziarnko piasku, to co by się wtenczas podziało?
- Ano, nie wiem, szepnął Szypuła. Chyba by się nic nie podziało, bo co to, jedno ziarnko?
-Ależ, w takim razie jesteś pan w wielkim błędzie, bo zobacz pan, jakby w telewizji to ziarnko jedno, takie tycie, malutkie, pokazali, to co pan myślisz? Nic by się nie podziało? Zaraz by się do tego ziarnka przylepiło całe stado naukowców, i narady i narady od bieguna do bieguna. Nikt by, panie, o niczym innym nie mówił, tylko o tym ziarenku. Bo to może by się rozrosnąć mogła jakaś straszna zaraza księżycowa, albo tam może by jajko jakie ukryte „zagenowane” było, z chromosomami, i tylko patrzeć, a z niego jakiś niewiadomojaki mógłby się wykluć. I gdzie tu uciekać, panie, przed takim? Bo to on, jak z księżyca spadł, to myślisz pan, że nie wie, gdzie każdy się chowa? On to by, panie w jednym, tym, malutkim paluszku miał. I nie wiesz pan, co by się dopiero narobiło?
-No, nie...
-Taki na przykład statek kosmiczny, co po orbicie wokół księżyca jak zawsze spokojnie sobie lata, to by już chciał czym prędzej na ziemię zesłany być, bo jakby się dowiedzieli kosmonauci wokół czego latają, to by się im włosy w nieważkości zjeżyły i całe zastępy tych „mrówek” kosmicznych, co by się wylęgły z tego ziarna...Bo to już ja tak, panie fantazjuję trochę, panie Szypuła, ale, co myślisz pan, że to by inni, lepiej wiedzieli, co się podzieje?
-I dlatego już dziś możesz sobie pan, panie Szypuła zacząć budować statek kosmiczny sam, bo jak te ziarno spadnie i się zacznie jak na drożdżach rozrastać to my, ludzie musimy się stąd wynosić czym prędzej. A gdzie, panie? Oto jest pytanie, właśnie. Tylko w kosmos, bo gdzie? Jak już ziemia opanowana będzie przez te księżycowe komary, czy mrowie jakichś srebrnych ichniejszych organizmów jakichś, co to u nas nikt ich na oczy nie oglądał, to co? Już dziś właściwie po robocie, to już muszę zaczynać, bo jakby nie było, to przecież-„ Przezorny zawsze ubezpieczony”! I tylko, że dzisiaj jestem jeszcze w robocie do dziesiątej wieczór i już nic po ćmoku widział nie będę, jak nawet postawić parę blach... A to mi się udało pana zaskoczyć! Bo myślał już pan, że to wszystko prawda? A ja tak tylko, panie straszyłem, a pan się już cały trzęsiesz, panie Szypuła.
Hmmm...A nie masz pan przypadkiem takiego podnośnika dużego, bo ten, co mam to za mały. Bo jak wytoczyć to z chałupy? Takiego potwora? Ale, panie, już się domyśliłeś, bo ja to dyskrecji zachować nie umiem, a miałem na to taką nadzieję. I patrz pan! Wszystko się wydało, bo za bardzo pana lubię, panie Szypuła, no i wygadałem się, że to właśnie na moją chałupę to ziarnko zleciało i teraz mam już ten pojazd, panie, gotowy. Tylko jedno koło do poprawki, bo nie za dobrze się kręci. To jak już pan wiesz wszystko, panie Szypuła, to lecimy razem! Niech się ludziska męczą z tymi księżycowymi. Ja tam nie mam zamiaru.

Opublikowano

Ano re we la cja Anno
wspaniały pomysł na przekazanie treści
i forma w sam raz...dla mistrzyni /srebrne, niby małe, ale jak pojemne/
i wykonanie doskonałe
czekam w kolejce po bilet, chętnie się z Panią wybiorę, Zasiałaś we pokusę na więcej Ciebie
BRAWA

Opublikowano

jako kosmolog z wykształcenia potwierdzam,że w pewnych okolicznościach
takie ziarnko piasku z księżyca mogłoby spaść , a reszta to już Ani
bogata fantazja;
a swoją drogą przyjrzę się jutro swojemu czterokołowcowi
czy aby on nie pochodzi z .......
pozdrawiam-jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...