Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tantiemy za życie rozumieć można dwojako, po pierwsze po życiu jako przepustka do nieba, po drugie, jako nagroda, czy zapłata w ostatniej części życia za zasługi w poprzednich. Tutaj widzę rolę ZUS-u, który składki zapłacone podczas pracy dzieli przez hipotetyczną liczbę miesięcy życia i wypłaca żyjącemu. Czy to miał autor na  myśli nie wiem. Pozdrawiam 

Opublikowano

@beta_b

 

Też nie wierzę, ale temat do pisania fajny.

A w kwestii 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to zasługa Kota Szaroburego. Kiedyś przebiegł przez portal i udzielił kilka rad (między innymi mi).

Zapamiętałem.

Jakby kiedyś przebiegł Ci drogę to pozdrów Go ode mnie.

 

Ciebie również gorąco.

 

 

@violetta

 

Będzie zapłata albo i nie będzie.

 

Pozdr.

 

Nie, chodziło mi o Gazdę nad Gazdami o którym śpiewają wędrowni grajkowie

 

 

Pozdrawiam

Opublikowano

tantiemy Wydawca każdemu wypłaca

bo każdy na scenie ma swoje pięć minut

dla jednych pięć minut to żmudna jest praca

a innym przeleci przez palce i zginie

 

każdemu na miarę minuty są szyte

tym według zdolności oraz sił i zadań

a innym przetrwanie w modlitwie i ciszy

Wydawca oceni wypłaci co trzeba

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Reniu ;) Cudowny, zjawiskowy opis ! Twoja niezwykła wrażliwość na piękno natury i ten archaiczny, muzyczny język sprawiają, że to jest poezja najwyższej próby. Po prostu......z szacunku chylę czoła :)
    • @Alicja_Wysocka Cudowna koncepcja! To jest właściwie instrukcja obsługi domowego szczęścia. Pięknie i z wyobraźnią, czuć ciepło w każdym z tych słownych kątków.
    • @Gosława Ależ pięknie utkałaś obraz porannej mgły! Cudna poezja i język - choć archaiczny, nie brzmi jak stylizacja, lecz jak naturalny głos kogoś, kto naprawdę tak myśli i czuje. Szczególnie urzeka mnie to, jak umiejętnie połączyłaś sacrum z profanum - mgła jest tu "bladolicą panną" o takiej "śliczności że ino zginać kolana", niemal jak objawienie boskie, a zaraz potem ta sama mgła "połechta senne listeczki dziórawca" i "włazi w czerń" skiby. To spojrzenie pełne czci wobec natury, ale jednocześnie konkretne. Uwielbiam szczegóły: "żółtowdzięczną nawłoć", "dziórawiec", "witkowe kosze", "kapuściańskie ogłowki" - to słownictwo smakowite, jakby wyjęte z pamięci wsi, która jeszcze pamięta swoje stare nazwy i słowa. Wiersz płynie jak opowieść, która nie spieszy się, która smakuje każde słowo. Piszesz tak, że czuć wilgoć porannej mgły i słychać szczekanie psa na progu. Pięknie!
    • @huzarc   Wspaniała, trafna metafora! Połączenie poezji z cegłą - genialne ujęcie realizmu i odpowiedzialności.
    • @Alicja_Wysocka @Annna2 Dziękuję Wam za dobre słowo. :-) :-) @MigrenaMiło mi Cię gościć. Dziękuję, że jesteś uważny na szczegóły, które najwięcej mówią :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...