Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To zalezy jak patrzec na pisanie, moze i ortografie znasz lepiej ,ale na tym sie konczy.
Dla Mnie to Ty sie miotasz i Ty jestes przezabawny. A to czy jestem u Ciebie skreslony czy nie to chyba sam wiesz ile Mnie obchodzi... Znowu wychodzi to jak ważne jest dla Ciebie zdanie innych, a Mnie to nie obchodzi ani trochę. Jeśli ktokolwiek stoi po Twojej stronie to jest dla Mnie idiotą, nawet jeśli miałoby to być całe to smieszne forum.

Opublikowano

uważasz za "normalnych" tylko tych, którzy mówią, że dobrze piszesz..jeśli to forum jest dla ciebie śmieszne to po jaką cholere publikujesz tu teksty?

p.s. jesli uważasz nas za idiotów nie mów o kulturze, a ja jestem dziewczynką, chłoptasiu narcyzowaty

Opublikowano

moim zdaniem...
nie podobają mi się wielkie litery, wielokropki, kropki, przecinki, powtórzenia słowa jestem.
niektóre fragmenty są naprawdę ohydne, przykład-druga strofa.

wyśmiewanch-literówka

na plus mogę zapisać, że podzieliłeś wyliczankę na strofy, co drażniło to wypisałem, sądzę, że powinieneś poprawić ''Najnowszy testament'' bo można z tego trochę wykrzesać...
podoba mi się fragment ,,znakiem zapytania w twierdzącym zdaniu''
nie leży mi natomiast żółto-biały murzyn.


pozdrawiam

Opublikowano

Jesteś panem? raczej pokazujesz swoją dwoistą naturę.Ukazujesz przez przenosnie jak ludzie są dziwni.Dzielisz siebie na dwie częsci, modrego i uczuciowego człowieka wewnątrz siebie i człowieka oschłego, być może pomiatanego w realnym swiecie materi. Jednocześnie udało ci sie ukazać ile paradoksalnych rzeczy moze posiadać człowiek jeśli mu się tak dłużej przyjżeć.Ciekawa jestem na ile udało mi sie odgadnąć to co autor chciał przekazać.Jak w ogóle...to zamknę się w sobie i znów zacznę zabijać:P:P:P

Opublikowano

wypowiadam się pod Twoim wierszem ostatni raz, bo nie lubię tu już awanturnictwa.
Po pierwsze nie rób z nas idiotów którzy nie wiedzą co to jest anafora. Są tu pewne zasady, przeczytaj regulamin, nikt tu nie był niemiły dla Ciebie więc po co te nerwy? Każdy ocenia subiektywnie i jak się komuś nie podoba to ma prawo to napisać ...

ach, szkoda słów czasem....

wiersz nudny, trudno go doczytać do końca...
popracuj nad warsztatem

pozdr. agnes

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...