Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem tylko czy chcac pokazac , roznorodnosc interpretacji znaczen posluzyl sie pan odpowiednim przekazem, to raczej opowiesc instruktazowa dla dzieci aby latwiej im bylo zrozumiec problem

pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez sterowiec dnia 24-09-2003 20:20.[/sub]

Opublikowano

Tu niestety zgadzam sie z Panem sterowcem.Uważam że wiersz ten jest napisany z glebokiego uczucia ale ubrany w proste słowa,co dzieki temu oddaje prostotego tego wiersza.Ale podobał mi sie:)

Opublikowano

przypominam sobie ten komentarz.
byłem nim zachwycony. w końcu ktoś zrozumiał ten prościutki wierszyk.

mimo, że bardzo lubię ten utworek, to boję się braku jego zrozumienia. większość czyta go jak głupawą historyjką. może żart. a w zamierzeniu miał to być utwór o braku porozumienia (komunikacji). nawet tak sformalizowany znak jak "sos" może być różnie odczytany (i to ze zgubnymi skutkami).
pewnie to głupio tłumaczyć swoje wiersze (wynika z tego, że są źle napisane), ale cóż...

mam nadzieję, że ten wiersz nie stanie się sztandarowym przykładem tego co chciałem w tym wierszu ująć (zdecydowana większość nie odebrała ode mnie poprawnego komunikatu).

jeżeli ktoś zrozumiał ten wiersz podobnie do moich zamierzeń to niech się odezwie.

z góry ogromne dzięki
szczególnie pozdrawiam inspiratorke komentarza

Opublikowano

Zapewne nie tylko ja, jednak wsrod innych wierszy, ktorych nie rozumiem... poprostu balam sie ze to co "wyczytalam" jest zbyt proste zeby moglo byc prawdziwe. Zreszta sam tytul sugeruje ze nie chodzi tutaj o lot samolotem, w takim wypadku moglby sie ten wiersz nazywac na przyklad "przelot", ale nie "komunikacja".

Opublikowano

powiem tak
każdy z wyżyn swej przestrzeni postrzega tylko zewnętrzność, dotyka tylko powierzchni
i nawet jeśli mówimy w tych samych diapazonach nie chcemy częstokroć lub nie umiemy nadać tę samą wartość swoim słowom
nie jest to najgroźniejsze, bo zawsze można uściślić desygnat
gorzej, kiedy właśnie nie chcemy się komunikować, gdy udajemy niezrozumienie, odwracamy się i chowamy w zakamarkach swej aury
myślę, że w tak postej formie, wiersz może być zbyt łatwo uproszczony

pozdrawiam

seweryna
Opublikowano

Ja zrozumiałam :)
Problem (nie)komunikacji jest mi bliski i rozgrzebuję go na codzień, może niezbyt zdrowy objaw he he może nawet na pewno. Pochwalam troskę i próbę wyrażenia sprzeciwu, ale za prosto, zdecydowanie za powierzchniowo, ślizg... mało! A moze by tak głębiej? Nie trzeba tracić przy tym prostoty. Podobno jak się posoli, wilgoć zostaje w środku :) Wbrew :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pan Prezydent z małżonką pięknie zaprezentowali się na czytaniu poezji Jana Kochanowskiego. W liceum od Reja i Kochanowskiego zaczynam naukę z poezją:) miałam polonistykę bardzo wrażliwą na tym punkcie:)
    • @Alicja_Wysocka Też tak przypuszczam :) @iwonaroma Czyli maks siódemki zęby :) @Berenika97 Tak, to taka właśnie historia, świetnie ją uchwyciłaś :) @Sylwester_Lasota Dziękuję i również pozdrawiam. @wierszyki To nie absurd, to real :)
    • W tej ciemności, wśród drzew i ścieżek podleśnych kroczyłem patrząc na pnie rzeczy smutnych, na ciemniejące gałęzie myśli ich kora nierówna, ich korzenie poplątane. Potykając się o nie, łamałem kości, naciągałem mięśnie, naznaczone znamieniem czasu pnie ponacinane uznawałem za znak sędziwości W mądrości swojej jednak nie pojąłem że nie należy zatrzymywać się nad nimi, pochylać głowy nad tymi stertami gruzu rozsypanego przez tych, co nie mają na uwadze przechodniów , którzy w cieniu księżca odszukiwali drogi do nieba lecz ja nie pójdę już za ułudą, ze łzami już nie przyjdę przytulać brzoz wysokich światło księżyca pomimo blasku odbija zaledwie promienie słoneczne, a sklepienie wciąż ciemne i tak potykając sie raz za razem, updadłem niczym martwy resztkami tchu pacierz zmawiając, posłyszałem tylko słowa: po prostu idź gdzie światło i ciepło - tego do końca nie wiem lecz wstałem i poszedłem nie patrzac za siebie
    • @ViennaP Zgadzam się z Twoim komentarzem. Choć dobro to jedno, a siły zła to drugie, podobnie jak ludzka przewrotność i przekora :) @Berenika97 No pewnie coś w ten deseń, ale czy o to chodziło to nie wiem, ale bardzo dziękuję za piękny i staranny komentarz :)
    • @Milady w moim jest to spółka z kosmatym, oczywiście z ograniczoną odpowiedzialnością. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...