Andrzej P. Zajączkowski Opublikowano 15 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca (edytowane) Z małym lśniącym pistoletem Żyłabym z większym impetem W mózgi posyłając kule Tym, co mi sprawiają bóle; Albo trujący mając gaz Chętnie bym spędzała czas Skrycie pomniejszając stany Tych przeze mnie nie kochanych. Lecz mi śmiertelnych broni brak To Los mi wzbrania frajdy tak Więc sobie łażą rozwlekle Ci, co winni już być w piekle. I Dorothy (ironicznie, z dystansem, ała ... ja tu tylko przekładam!): If I had a shiny gun, I could have a world of fun Speeding bullets through the brains Of the folk who give me pains; Or had I some poison gas, I could make the moments pass Bumping off a number of People whom I do not love. But I have no lethal weapon- Thus does Fate our pleasure step on! So they still are quick and well Who should be, by rights, in hell. Edytowane 15 Marca przez Andrzej P. Zajączkowski (wyświetl historię edycji) 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poezja.tanczy Opublikowano 16 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca @Andrzej P. Zajączkowski Z tym łażeniem, na podołku Nie usiedzę, już na stołku Wspaniały wiersz wybrałeś i przetłumaczyłeś Pierwsza klasa Pozdrawiam, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się