Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cud radiowy w alkoholowym


Rekomendowane odpowiedzi

@hania kluseczka Widzisz sprawa ma się tak, że jeszcze wierzę i działam w tym kierunku w dodatku, że coś tutaj przeczytam. Że czegoś się dowiem. Że znajdę jakąś podpowiedź etc. I to poza bezsprzecznie dużą ilością czasu jaką dysponuję w swoim życiu powoduje, że jestem raczej tutaj jednym z aktywniejszych...No ale byłem bardziej czytający jakiś czas temu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym jeżeli chciałbyś aby ktoś poprawił, to co piszesz to nie znam nikogo lepszego od wre, zawsze obiektywna, nie kieruje się sympatiami. antypatiami, merytoryczna, z wyczuciem, z e-poezja

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

czego można się dowiedzieć z tego, co ktoś napisze, musisz sam przeżyć, to czego chcesz się dowiedzieć, także o sobie :) nikt inny ci w tym nie pomoże :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hania kluseczka możliwe to ale jest mi na tyle wygodnie, że na ten moment nie planuję nowego portalu poetyckiego... Dla mnie na ten moment czytanie i pisanie jest po prostu budujące... I z pewnością można się czegoś dowiedzieć to robiąc... Gdybym uważał inaczej nie pisałbym z Tobą tylko w tej chwili balował na mieście... A tak naprawdę i jedno i drugie powinno mieć miejsce, a rozchodzi się tylko o proporcje ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

Czyli, że rezygnacja z alkoholu z powodu cudu? Aguilera jest tu istotna? Do mnie przemówiła waga sklepowa, z okazji pomidora, jeszcze nie rozumiem przesłania, pomodore to złote jabłko, może nie trzeba było go zjadać od razu... Siły wyższe potrafią namieszać w życiu, na przykład w Twoim to jest dramat, jak można pójść po alkohol i nie kupić, to rzeczywiście cud nawrócenia... Jestem zachwycony tą opowiastką, bo wiem, że takie rzeczy się dzieją, a ludzie czekają na Jezusa na Chmurze, zamiast dostrzec cud ginących podczas prania skarpetek itp...

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kościół Zbawienia Słów Dlaczego Aguilera? Ano taki smaczek, że nie tylko ją zagrali, a np. autor spodobał jej się. Albo wspięła się na wyżyny. Albo wręcz zapikowała w dół. W tym małym zakresie jest nieściśłość poczyniona ku czegoś w rodzaju zabawy słowem ;)) To jest opowiastka raczej ciut fabularyzowana... Ale po to by niejako przy okazji poddać pod rozwagę pewne sprawy... To takie trochę jestem za a nawet przeciw... Ale podobno faktycznie radio się włączyło niejako samoczynnie, ale możliwe jest że wcale tak być nie musiało... A że dziś dzień radia to dziękuję za uwagę ;)) Również pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym

Cud to kwestja odbioru, więc nawet jak nie było to było ;)

Zresztą ze swojego życia znam zdarzenia których byłem świadkiem razem z innymi, a które przeczą rażąco oficjalnej wersji rzeczywistości, i pewnie każdy ma takie, tylko właśnie... W komixie Baranowskiego było coś, jak wmawiali magicznej istocie, że nie istnieje bo istnieć nie może, genjalne, dokładnie tak się dzieje, ale matryx... :D

Narzekanie celem życia, o tym nie pomyślałem nigdy, dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • naturalnie - bez okrzyku rozpinając guzik z bluzki nie podchodzę lali blisko aby dotknąć, ino musnąć niewidzialne kładę dłonie na zakrętach jej wykrętów tudzież czekam oburzenia tylko broniony ciemnością czy odrzucasz listki moje jak przed zimą jarzębina? żeby stanąć w pełni gołej na zakręcie jak nie ustąp! woła serce ciało nosząc rytmem jego odliczania; kiedy jestem.. i ty jesteś gdy cię nie ma i ja niknę
    • Lilaróż zimowitów na grządce, pokoszone, schną trawy na łące, pajęczyny posrebrzone rosą, o poranku koniec lata głoszą, coraz chłodniej, a niebo bez chmurki, po leszczynach grasują wiewiórki, zmilkły ptaki i owady w trawie, głośne tylko na bagnach żurawie i przymrozek kwiat zwarzył w ogródku, radość blaknie, bliżej nam do smutku, chociaż ciału nagości wciąż chce się, zapomnijmy; już wrzesień, już jesień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W tych zmiennych, chwiejnych momentach na rozdrożu, na krawędzi, na ostrzu noża trzymam się rzeczy stałych. Pewnych.  Stałych.  Niezmiennych.  Tego, że słońce na pewno wstanie i na pewno zaśnie.  Że będzie pogoda. Jakaś. Obojętnie jaka - bo pogoda zawsze jest jakaś, a element niespodzianki zawsze istnieje. Tego że umrę.  Że niezależnie od tego jak się czuje - gołębie będą fruwać i zebrać o żarcie a dzieci w upale będą biegać po fontannie i denerwować swoje matki odrywajac je od komórek okrzykiem 'mamo, zobacz'   I tym, że ludzie przychodzą i odchodzą. Jedni zostawiają ślad, innych zapominam - nawet nie zauważam - jak ludzi w centrum handlowym czy bezdomnych na dworcach czy ulicach   To wszystko uświadamia mi, jak mały, nic nie znaczący jestem w skali makro.  I jak ważny jestem w skali mikro.    I to wszystko - paradoksalnie - pomaga mi być. W tych zmiennych, chwiejnych, niepewnych chwilach na rozdrożu. 
    • W domu nad rozlewiskiem ktoś cichą na gitarze melodię gra Melodię ktorej lubi się kłaniać las trzcinowy i królewski ptak W domu nad rozlewiskiem słychać płacz miłości której cząstkę wchłonęła jego toń i mgła
    • @Łucja Maksymilian - @Poezja to życie - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...