Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie zamkniesz ich do klatki


Rekomendowane odpowiedzi

 

Świata uczuć emocji wrażeń i tak nie zamkniesz do klatki – choćby pojemnej – rozmyślnych słów, a nawet konceptualnej książki. Po co więc próbować tego dokonać? I tak ulecą i tak odlecą i najprawdopodobniej w całkiem nienazwane rejony nieobmyślonych i niecynicznych przestrzeni. I dobrze się dzieje jeśli wysokich, rozległych i swobodnych. Urwą się w pogodę i uwolnią się w niepogodę. A ty przynajmniej miewasz odczucie, że chociaż wolnymi poleciały i buszują w przestworzach. Właściwie cieszysz się, że przegrałeś z kretesem to niemożliwie przyziemne zamykanie.

 

 

Warszawa – Stegny, 30.01.2024r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma Świetnie

@Nata_Kruk Czasem sobie uświadamiam po prostu pewnego rodzaju nieudolność własnego pisania, że właściwie robię za stróża więziennego słów :// Że jakby ja też sam i w sumie z siebie i za darmo wpakowuję się w tę funkcję :// Że w pisaniu też coś takiego ma miejsce... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nata_Kruk Mam tylko nadzieję, że również moje... Ja z kolei zauważyłem, a sporo czytam własnych tekstów i często do nich wracam, że te moje w mojej ocenie najlepsze nie są najbardziej wyświetlane i polubiane. I w sumie myślę, że sporo osób tutaj też może mieć takie autorskie uczucia :// 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niby tak jest i ja to wiem, ale ludzie i tak uwielbiają szufladkować. Ja natomiast staram się nadać przeróżnym sprawom jak najprostsze wyjaśnienie. Na dodatek z doświadczenia wiem, że te emocje mogą być popaprane i trącić oszustwem. Tak mi się przydarzyło. Obecnie więc podchodzę do nich bardzo ostrożnie i bardziej z psychologicznego punktu widzenia. Obserwuję jednak, że ludzie uwielbiają ubierać te emocje w Mistycyzm.

Ciekawy tekst.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • naturalnie - bez okrzyku rozpinając guzik z bluzki nie podchodzę lali blisko aby dotknąć, ino musnąć niewidzialne kładę dłonie na zakrętach jej wykrętów tudzież czekam oburzenia tylko broniony ciemnością czy odrzucasz listki moje jak przed zimą jarzębina? żeby stanąć w pełni gołej na zakręcie jak nie ustąp! woła serce ciało nosząc rytmem jego odliczania; kiedy jestem.. i ty jesteś gdy cię nie ma i ja niknę
    • Lilaróż zimowitów na grządce, pokoszone, schną trawy na łące, pajęczyny posrebrzone rosą, o poranku koniec lata głoszą, coraz chłodniej, a niebo bez chmurki, po leszczynach grasują wiewiórki, zmilkły ptaki i owady w trawie, głośne tylko na bagnach żurawie i przymrozek kwiat zwarzył w ogródku, radość blaknie, bliżej nam do smutku, chociaż ciału nagości wciąż chce się, zapomnijmy; już wrzesień, już jesień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W tych zmiennych, chwiejnych momentach na rozdrożu, na krawędzi, na ostrzu noża trzymam się rzeczy stałych. Pewnych.  Stałych.  Niezmiennych.  Tego, że słońce na pewno wstanie i na pewno zaśnie.  Że będzie pogoda. Jakaś. Obojętnie jaka - bo pogoda zawsze jest jakaś, a element niespodzianki zawsze istnieje. Tego że umrę.  Że niezależnie od tego jak się czuje - gołębie będą fruwać i zebrać o żarcie a dzieci w upale będą biegać po fontannie i denerwować swoje matki odrywajac je od komórek okrzykiem 'mamo, zobacz'   I tym, że ludzie przychodzą i odchodzą. Jedni zostawiają ślad, innych zapominam - nawet nie zauważam - jak ludzi w centrum handlowym czy bezdomnych na dworcach czy ulicach   To wszystko uświadamia mi, jak mały, nic nie znaczący jestem w skali makro.  I jak ważny jestem w skali mikro.    I to wszystko - paradoksalnie - pomaga mi być. W tych zmiennych, chwiejnych, niepewnych chwilach na rozdrożu. 
    • W domu nad rozlewiskiem ktoś cichą na gitarze melodię gra Melodię ktorej lubi się kłaniać las trzcinowy i królewski ptak W domu nad rozlewiskiem słychać płacz miłości której cząstkę wchłonęła jego toń i mgła
    • @Łucja Maksymilian - @Poezja to życie - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...