Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Krzysztof2022 ... miło mi, dziękuję Ci za słowa.

 

... :) @duszka ...  "twardość" .. podaj.. kieliszek wina.. a mogłam od razu..  podaj kieliszki

z winem, np. ;) Czytelnik 'zintonuje' to słowo po swojemu, na to nie mam wpływu, ale Twoja propozycja, że w dłoni, jest dobra, wiesz, że skorzystam, ale zapiszę w l.mng. .. :) 

Duszko, za 'podszept'  dziękuję... :)

 

.. jeżeli udało się, @Leszczym .. to fajnie... :) 

 

 

@Monia ... to słowo także mnie cieszy... :)

             Dziękuję Wam obojgu.

 

@Corleone 11 ... dziekuję za próbę skróconego czytania, niby ok. ale nie nadto 'ogołociłeś treść'.  Nie myśl, że posądzam Czytelnika o brak wyobraźni., ale to właśnie drobiazgi winny 'w niej grać'. Poza tym, źrenice nie mają chyba takiej mocy, żeby zatrzymać czas... ;) chwile z treści nadal

trwają w ich głowach,  ale już przy kieliszku wina.

Doceniam szczerość i za to dziękuję, ale tym razem nie skorzystam.

Miło mi, że zechciałeś się wpisać. Dziękuję i pozdrawiam.

 


 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Wiesław J.K.... "interek" coś szepnął, a reszta... to już Ty sam "musisz"... :) i czasem nie pomyśl, że mam skóry

tyrgysie na podłodze.. to tylko moja wyobraźnia, a kieliszeczek wina na wieczór, o tak.. miło dogasa dzień.
Miłe słowa zostawiasz dla treści i za nie bardzo dziękuję.

 

@Starzec ... @iwonaroma ... @beta_b ... @Dragaz ... @Sennek... dziękuję również.

 

Moi drodzy, zostawiam Wam.. za wszelkie ślady bytności.. serdeczne pozdrowienie.

 

 

 

           Ważne pytanie do naszego 'szefa'... @Mateusz 

jak to możliwe, że ta 'propozycja' ma aż tyle wyświetleń, w tak krótkim czasie... da się to jakoś zatrzymać.?
Będę wdzięczna za odpowiedź.... :)

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk Myślę, że wiersz pisany na siłę, w kilku miejscach trąci myszką... Kominki nie są już poprawne, raczej passe, osobiście nie przyznałabym się, że w dni smogowe podwyższam wskaźniki zanieczyszczenia. Tygrysie ciepło? Nie wiem z czym to przełknąć, raczej nie mam ochoty go poczuć... bo obawiam się, że mogłaby to być skóra martwego zwierzęcia... nawet wino, nie ratuje tego wiersza, po tej kukułce i niefortunnym słowie ,,cumują"... 

Pozdrawiam A.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Opublikowano

@Nata_Kruk

   Nato - usunąłem wyrazy, które stanowią nadsłowie, zbyt wiele dopowiadając. Zgodnie z zasadą, iż należy zostawiać jak najwięcej domysłowi/wyobraźni Czytelnika. Natomiast "źrenice" wplotłem w metaforę. 

   Oczywiście, że powyższa propozycja jest szczera. A jaka inna miałaby być??

   Dziękuje Ci wielce za odpowiedź

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Dobrej Niedzieli .

Opublikowano

@Nata_Kruk Nato, za żadne skarby nie rezygnuj z kominka, bo to najprzyjemniejszy

moment w zimowe wieczory. Poza tym to nasze prawo do wolności, w które juz

zaczyna wkraczać lewacka ideologia. Ludzkość od jaskiń i wcześniej posługiwała

się ogniem i na tym budowała się cywilizacja.

Te wszystkie brednie powielane przez eko-aktywistów można spokojnie wywalić

do tego samego ognia, przy którym tak smakuje lampka wina.

Jeden przykład.

Polska w ciągu roku wydobywała (dopóki nie wpakowaliśmy się w Ujniowe absurdy)

45 mln ton węgla - rocznie. Dzisiaj Chiny wydobywają tyle w 4 dni!!! I nie leży on

na hałdach, tylko jest spalany na całym świecie. Podobne ilości są wydobywane

w Indiach i pozostałej części Azji. Cała reszta świata też uzywa węgla, jako paliwo.

Ciekawe, kto zmusi te kraje do zamknięcia kopalń i rezygnacji z zakupu wegla?

Dlaczego Niemcy niedawno otworzyły nową, chyba 9tą już kolejną kopalnię węgla

brunatnego, skoro nasza w Turowie tak im i Czechom przeszkadzała?

  Jesteśmy od lat karmieni bzdetami, żeby wmanewrować Europę w chore opłaty

za co2 lub wzięte z sufitu haracze za elektrykę.

Najśmieszniejsze jest to, że tym wszystkim 'nawiedzonym pos(ł)ańcom ekologii

nie przyjdzie do głowy (nawet przez sekundę), że ci, co te wszystkie kłamstwa

rozpowszechniają i pakują im w głowę, robią to tylko w jednym celu.

Domyślą się, w jakim? :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... @Starzec ... na pewno nie oznacza to.. lepiej.. ale raźniej tak..:) bo mogliby nas

co poniektórzy posądzić o to, że ślęczymy nocą, by nabijać ilość odsłon...:)

To jednak chyba błąd portalu, skoro w więcej, niż jedna pozycja. Ufff.... :)

 

@Somalija ... nic "na siłę", a już na pewno nie pisanie. 
Treść powstała, ot tak - impuls - i od razu wrzuciłam na orga...że trąca myszką..

a gdyby nawet, to nie zabronione. Kominek niepoprawny - passe.? nie, nie dla chwil z wiersza,

Twój argument wydaje mi się mocno przesadzony, podobnie "tygrysie ciepło', można 'je' dwojako zinterpretować, napomknęłam w odpowiedzi o tygrysiej skórze i może tym tropem poszłaś...

ktoś to polubi, ktoś nie.. 'wola ktosia', a wino, może być miłym akcentem dla wielu sytuacji,

dla tej z wiersza szczególnie.  Dzięki za krytykę... pozdrawiam także... :)

 

@Corleone 11 ... ok. możliwe, że stanowią.. 'nadsłowie'. ale były mi potrzebne te słowa,

po prostu. Metaforę źrenic doczytałam i.. wierzę w szczerość wypowiedzi, bo taka i tylko taka

liczy się dla mnie. Staram się zawsze odpowiadać moim "wpisowiczom", bo jakże inaczej.
Dziękuję raz jeszcze... :) Dobrej niedzieli także Tobie.!

@Corleone 11 ... po namyśle, wycięłam słowo.. zmysły... :) Please, nie odpisuj już.

 

 

 


 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No i popisałam sobie w niebo... wylogowało mnie.!!! i straciłam odp. dla Ciebie.

Z "kominka" nie zrezygnowałabym za żadne skarby, lubię, wręcz kocham to słowo, ponieważ

bije od niego ciepło.

To wszystko o czym piszesz dalej, niestety, to boli.. inni mogą mieć nowe koplanie,

a nam każe się zamykać te, które pracowały (dłuuugi temat).

Może polskość kłuje kogoś w oczy... mamy być "czymś" gorszym, ale nie dla mnie i tyle.

Bardzo skróciłam... bo i co tu prawić.

Dzięki za dogłębne odniesienie.. :) żeby tak każdy spojrzał na te i inne sprawy kraju.

 

Gościom.. dziękuję za zabranie głosu, ślę ogólne pozdrowienie.

 

@Marianna .. kłaniam się... :)

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

CO za przypał... I weź tu takiemu wytłumacz co to efekt cieplarniany.

Wiesz. Ludzkość od jaskiń i wcześniej posługiwała się ideologią silniejszego. Nie to żebym szanownego Pana podpuszczał, ale jak będę w Polsce to możemy się zmierzyć. Tak po prostu, żeby wiadomo było, który jaskiniowiec ma rację. Co ty na to?

Edytowane przez Tectosmith (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Tectosmith .. z całym szacunkiem dla Twoich poglądów/rozważań/przekonań... itd itp...

myśl sobie co chcesz, ale.. please.. .. nie narzucaj światu swojego formatu. Pisz za siebie i nie komentuj komentujących, jeżeli, wg Ciebie, mają odmienne zdanie na jakiś temat.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Nata_Kruk Nie ma ustawy, która by mi tego zabraniała a jeśli widzę Przypał to mam prawo się do niego odnieść. Twoje prywatne sprawy względem ocieplenia klimatu nie bardzo mnie interesują, tym bardziej przekonania. Nie odpowiada Ci pro kilmatyczna narracja to się po prostu nie odnoś. Proste prawda?

P.S. - Przeżyłem 6 szczepionek na covida :-) Najwyraźniej jestem Nad człowiekiem, ha ha ha :-)

Pozdrówka :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Nata_KrukMuszę, może nie muszę, ale mogę jak chcę. ;) Skóry tygrysie przyszły mi na myśl, lecz w obecnych czasach polowanie na tygrysy jest zabronione, ponieważ ich populacja się zmniejsza, a więc dobrze, że to tylko Twoja wyobraźnia. Kieliszek wina, niech będzie dwa. Na zdrowie! :-)

Opublikowano

@Wiesław J.K. ... tak,  dobrze, że polowania na te i niektóre inne zwierzęta są zabronione, natura zrobi swoje. 
                       A w treści, no tak.. są teraz dwa kieliszki i niech będzie im na zdrowie... :)

                       Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...