Nie pytaj...

[sam_i_swoi]

Nie pytaj o 100 dni
Nie pytaj o obietnice
Nie pytaj o świat
Zapytaj co Ty możesz zrobić dla świata

Nie pytaj o 100 dni
Nie pytaj o obietnice
Nie pytaj innych
Zapytaj siebie czy chcesz tak żyć

Nie pytaj o 100 dni
Nie pytaj o obietnice
Nie rób jak inni
Rób tak byś był wolny i szczęśliwy

Kiedy rozpoznasz kłamstwo nienawiść i zło
I zrobisz jak serce podpowie - zrozumiesz i to

[Maciej Sawa]

@sam_i_swoi Nie błądzi - kto pyta. Błądzi ten, co sobie kimś gębę wprost wytarł

[sam_i_swoi]

@Maciej Sawa

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ja przepraszam, bo sobie wypraszam :)))

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Raczej: Zapytaj co Ty możesz zrobić ze światem.

[sam_i_swoi]

@Wiesław J.K. dlaczego raczej? mnie się podoba moja oferta dla..., jaka jest Twoja interpretacja ze swoim "ze"?

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@sam_i_swoiPo prostu, jedyne co człowiek może zrobić dla świata (planety) to dbać o nią, a nie zanieczyszczać. Ze światem w obecnych czasach człowiek może zrobić coś niedobrego.

[sam_i_swoi]

@Wiesław J.K. zgadzam się z powyższym, mamy dwa punkty widzenia, mój mówiący o nadziei -  i Twój, który ostrzega. Twój jakby nie patrzeć jest dumny, władczy i osądzający. Mój skromny i pytający. Oba punkty widzenia dają wybór i każą się zastanowić i przemyśleć nad dalszym działaniem, indywidualnie i społecznie. Powstał ciekawy dylemat. Niekoniecznie dobry dla wiersza. Moim zdaniem nie jesteśmy jeszcze tacy mocni, aby okiełznać siły natury i zostawię swoje.