Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A dziękuję za pamięć.

W sumie to u mnie po staremu, ani lepiej ani gorzej.

Może jednak trochę gorzej.

Jakoś tak teraz inne sprawy mam na głowie i mniej czasu to nie logowałem się, choć czasem zaglądam i czytam co piszecie.

 

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius

 

Nieprawda, mogę założyć rodzinę na moich zasadach - na zasadach wolnego związku, a moje dzieci będę - ja i moja dziewczyna - wychowywać, nie zgodzę się na to, abym - ja i moja dziewczyna mielibyśmy być przedmiotem gospodarczym i maszynką do robienia dzieci pod kościół - czarną mafię, wolny rynek z wyścigami szczurów i towarzystwa wzajemnej adoracji na różnych hierarchiach systemowych - nepotycznych patologiach, moja dziewczyna mogłaby być nawet majorem w Wojsku Polskim, Policji i Służbach Specjalnych.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński

Tu chodzi o ujemny przyrost demograficzny i tym samym o stopniowe zastępowanie Polaków przez inne narody.

Jak już jesteśmy przy policji to w samej Warszawie jest nieobsadzonych 2500 etatów, a wśród nauczycieli 4000.

Dzieci się nie rodzą, to brakuje ludzi do pracy.

Wszędzie pełno cudzoziemców.
U mnie na placu zabaw prawie nie ma polskich dzieci.

Takie są fakty.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius

 

Ojej, ręce mi opadają... W 1936 roku - według GUS - Polaków bez względu na pochodzenie, wyznanie i kolor skóry - było około 36 000 000, a już w 1946 roku - według GUS - Polaków było około 24 000 000, tak więc: około 12 000 000 Polaków zginęło, umarło, zaginęło i emigrowało i aby tą dziurę nadrobić - trzeba było 40 lat - pod koniec lat 80 - Polaków bez względu na pochodzenie, wyznanie i kolor skóry było około 40 000 000, dokładnie: dzięki przemianie ustrojowej - około 2 000 000 - Polaków emigrowało w celach zarobkowych do krajów Europy Zachodniej, teraz: Polaków jest około 37 000 000, Ukraińców - około 2 000 000 i innych cudzoziemców - około 600 000, razem: to - 39 600 000, natomiast: na świecie Polaków jest około 93 000 000 - bez względu na pochodzenie, wyznanie i kolor skóry, Ukraińcy i inni obcokrajowcy w Polsce pracują, zresztą: jeśli brakuje rąk do pracy - to dlaczego pan nie pójdzie do pracy? Jeśli pan pracuje, to: proszę podać firmę i stanowisko zawodowe, nomen omen: wbrew prognozom ekspertów i ostrzeżeń ze strony skrajnej prawicy - w Polsce nie ma slumsów jak w przypadku Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, nie wspominając już o tych Włochach, oczywiście: jestem za uregulowaną prawnie aborcją, karą śmierci i eutanazją - dzięki temu około 4 000 000 pasożytów będziemy mieli z głowy i rozwój gospodarczy wzrośnie do około 18% PKB i wtedy ja będę mógł rozwinąć skrzydła, a tak to nic a nic nie robię: na dole patologia - pasożyci i na górze patologia - pasożyci, kończąc: jeśli panu się w Polsce nie podoba - wolna droga na emigrację.

 

Acha, mam potrójne geny: szlacheckie (polskie), węgierskie i żydowskie, słowem: bardzo silne i zdrowe geny, jeśli pan uważa, aby geny pomiędzy Polakami i Polkami były takie same, to: w ogóle pan nie zna nauki genetycznej, proszę pojechać do Izraela - tam są właśnie religijni żydzi - syfy genetyczne, de facto: genetyczne kazirodztwo, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O_mim   idzie traktem                           zatrzymał się zastygł w bezruchu ze spuszczoną głową wierzbom podwiesił czas                                       pod którymi oddycha ziemia w głębi skorupy rosną kamienie przypisane wielkim blagom                                                 pękają hałdy przewinień                               bałwanieją winowajcy naginając sumienia                        wichrzy się myśl  kłębią pięści to oni to ci ...a my      listopad, 2025            
    • @violetta Ale to nie jest wina psów, tylko ludzi, którzy nie potrafią psa wychować i odpowiednio zsocjalizować, nie orientują się w jego zachowaniach, nie mają kontroli nad jego emocjami. Niektórzy specjalnie chowają psy w skandalicznych warunkach, głodzą, zamykają na cały dzień, żeby były agresywne. Inni podchodzą beztrosko do faktu, że pies to jednak tylko zwierzę i nigdy nie wiadomo, jak zareaguje w stresie. Często też nie znają dobrze swoich pupili, nie wiedzą, co ich może niepokoić (czasem wystarczy np. jakiś zapach, dźwięk, źle kojarzący się ruch), nie potrafią odczytywać psiej mowy ciała (a to widać, jak zwierzak jest zdenerwowany, wystraszony, ma czegoś dość, większość psów daje sygnały ostrzegawcze przed atakiem)... No i to również ludzie wyhodowali zdegenerowane rasy, np. do walk psów, selekcjonując i wzmacniając konkretne geny. Ponadto psim (nomen omen) obowiązkiem właściciela jest dopilnowanie psa, aby nie uciekał, nie szczekał na innych, nie ganiał innych zwierząt. W 99% przypadków odpowiedzialność za to, co robi pies, ponosi człowiek, no chyba że pies jest chory (też zdarzają się zaburzenia psychiczne, guzy mózgu, wpływające na zachowanie zwierzęcia, ale to rzadkie przypadki).         Do tego psy mają wybitną intuicję i wyczuwają bezbłędnie ludzkie intencje, emocje, wibracje energetyczne, co też może mieć wpływ np. na to, że są poddenerwowane. Ale to już właściciel powinien również umieć zaobserwować i zapobiec nieprzewidywalnej reakcji pupila.
    • @Annna2... dobrze, że o tym napisałaś. Co rok stawiam światełko na takim grobie, nie tylko utracone, bo ktoś ich nie chciał (truuudny temat), ale i z przyczyn niezależnych od kobiety... wiele ciąż się po prostu nie kończy, ku rozpaczy rodziców. To także strata, utracenie kruszynki. Ostatnia strofka porusza... :(    
    • "Sypią się" jesienne wiersze.. taki czas i tutaj u piszących. Wyżej Irena Santor, a można by i słowa tego wiersza ubrać w melodię, wypadłaby nieźle, wg mnie.
    • @tie-break Obrazy, które namalowałaś, mają w sobie ból przemijania, a jednocześnie dziwną czułość: świadomość, że wszystko, co minęło, żyje w pamięci i w sercu. Nawet te codzienne, pozornie drobne rzeczy - butelki szampana, imiona w szklankach - stają się symbolem życia, które było i już nie wróci, a jednak wciąż w Tobie istnieje. Wiesz spokojny, przejmujący i pełen prawdy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...