Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

nad morskim brzegiem stoi chłopczyk

z jego lekko zaciśniętej piąstki  wysypują się [ziarenka piasku

- jeszcze nie wie, że właśnie tak czas porywa [chwile jego życia

 

o morski brzeg uderzają kolejne fale

- wszystkie podobne do siebie, każdą wieńczy [grzywa piany 

 

w stronę morskiego brzegu wiejący wiatr

niestrudzenie podnosi falę za falą 

- dobrze wie, że morze to stałość i zmienność [zarazem

 

 

   Legionowo,

   dn. 07.09.2005 r. 

Edytowane przez Corleone 11
Poprawa błędu (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

   Iwonoromo, wielkie dzięki za wizytę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Miło mi, że ten mój wiersz znalazł Twoje uznanie. 

   Moniu, dziękuję bardzo za odwiedziny i czytanie. Cieszę się, iż "nad morskim brzegiem" spodobał Ci się .

   @Rafael Marius 

   Rafaelu, miło przeczytać Twoją pozytywną ocenę. Dzięki Ci wielce za literacką wizytę . 

 

   Pozdrawiam serdecznie Was Wszystkich . 

   

 

   

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Corleone 11 

Bardzo ciekawy obraz, przed którym widzę mnóstwo interpretacji.

A skoro o niej, w moim wydaniu chodzi o wybór.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu jest bardzo ciekawie i domniemywam, że chodzi o płytkość i spokój, w jakich człowiek czuje się 'pozornie' spełniony, pomimo,że narzeka na czegoś brak? Chodzi o spełnienie, tak mi się wydaję-:).

Istnieją poprzeczki, te fale, które blokują człowieka, bo ich potęga jest zbyt wysoka, a zmianę ich interakcji zawdzięczamy jej. 

 

Pozdrowienia!

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba chochlik się wkradł... :) chodzi o fale, prawda.?

Ładnie o... nieuniknionym przemijaniu... jak napisał Rafael Marius.

Pozdrawiam.

 

ps. Mam w swoich coś w temacie... "fala".

Opublikowano (edytowane)

@Nefretete

   Witaj.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło mi było  przeczytać otrzymaną od Ciebie tak pozytywną ocenę. Dzięki Ci wielce . Dziękuję również za uznanie dla wiersza.

   Interpretacja, którą przedstawiłeś, stanowi jedną z możliwych... 

   Serdeczne pozdrowienia . 

 

@Nata_Kruk

   Nato, dzięki wielce za odwiedziny i komentarz. Miło mi też cieszyć się Twoim literackim uznaniem . 

   Tak, oczywiście - chodzi o fale. Poprawiłem już błąd .

   Czy zamieścisz Owo "Coś" z tematu "fala" ? 

   Pozdrawiam Cię serdecznie.   

 

 

@Nefretete

   Ano nie - chodziło o fale, jak Nata_Kruk się domyśliła.  Wszystko przez błąd ... 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...