Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@emwoo piszę piszę tylko w innym miejscu

Tu dla mnie zbyt duszno

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tak poważnie to coraz mniej mnie w sieci 

Praca i moje dziewczyny pochlaniają czas 

Poza tym mam coraz więcej aktywności rodzinno osobistych tak że siadłam na dupie 

Starość nie radość

Opublikowano (edytowane)

@Annie i @Corleone 11 dziękuję Wami moi mili za pochylenie się nad tymi wypocinami :) i zgadzam się z tym co @Corleone 11 napisał pod Twoim wierszem "Tamas", wiedza alternatywna jest dostępna. Mi osobiście Aron nie podchodzi choć to co mówi pokrywa się z moimi wglądami więc najwyraźniej czerpiemy z tej samej przestrzeni:) są jeszcze kanały na youtube - NTV, Porozmawiajmytv, Jacek Czapiewski, Joanna Rajska - mają osobne nagrania ale wspólnie popełnili książkę Hiperfizyka, najbliżej mi duchowo są właśnie ich wglądy na temat mechaniki uniwersum. Wiecie, czasem coś próbuję przemycić tu w komentarzach, jakieś wartościowe treści ale .... hehe .... raczej się człek nabawia opini nawiedzonej osoby

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ciekawe są również wykłady speca od wiedzy wedyjskiej oraz pradawnej wiedzy Ariów i Słowian - Drzewied Radhesław. Tego jest tak dużo, że ciężko wymienić wszystkich :) 

Ale jednocześnie @Annie ma rację wspominając o ignorancji powszechnie panującej :) dużo ludzi jest zupełnie odciętych od wyższego ja, nie czując nawet  połączenia z własną duszą, więc o czym tu mówić

Jak ktoś myśli, że nie ma duszy to raczej ciężko komuś takiemu uchylać  podszewkę kosmicznej mechaniki i nieubłaganych praw jakie nią kierują :))))

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nie kojarzę ale się zapoznam :) z dziadów znam tylko Paprodziada :) z żoną wspólnie mają dużo wykładów o energii żeńskiej/męskiej, wiedzy Słowian i ustawieniach Hellingerowskich, z tego co się orientuję. Wiesz Aniu, najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ta Tamasowa cywilizacja totalnie nie pojmuje, iż rozwój istoty polega na dobudowywaniu kolejnych warstw informacyjnych zawierających właściwą syntezę wniosków i mądrości wyciągniętej z napotykanych doświadczeń. Dopiero poszerzając świadomość i zdobywając wiedzę następuje przeskok z niższego fraktalu na wyższy. Większość ludzi na tej planecie ma zablokowane postrzeganie wyższego wymiaru niestety

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano (edytowane)

@emwoo

   Emwoo

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, wydaje mi się, że jesteś zbyt skromna... Twój Wiersz zdecydowanie zasługuje na wyrażone opinie . 

   Istotnie wygląda na to, że "(...) czerpiemy z tej samej przestrzeni (...)". Miło mi bardzo Cię spotkać . Dzięki - krotne za podanie innych Źródeł. 

   Tę moją innopoglądowość przedstawiam w "Innym spojrzeniu". Zajrzyj, jeśli zechcesz . 

   Powiadasz, "(...) hehe .... opinii nawiedzonej osoby (...)"? Wiesz: a czy nie jest Wspaniale być nawiedzanym przez WszechŚwiadomość ? I przez osoby o wyższej świadomości, czyli Jej Reprezentantów? A czy nie lepiej mieć taką opinię, niż osoby bardzo niskoenenergetycznej? 

   To właśnie Nawiedzani prowadzą świat naprzód .

   Serdeczne pozdrowienia .

   

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hehe do skromności to mi raczej daleko, bywam przemądrzała i zarozumiała i pewnie właśnie dlatego, paradoksalnie, mam dystans do siebie i tego co tu dziergam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Ach tak?  

   Z drugiej strony patrząc, zadam Ci retoryczne pytanie: Czy należy wstydzić się własnych talentów i osiągnięć?? Przecież to "Moc nas prowadzi" (Qui-gon Jinn, "Mroczne Widmo" - Epizod I "Gwiezdnych Wojen"). 

   Serdeczne pozdrowienia  .

 

   Fajnie, że się zgadzasz .

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Racja, nie należy i też nie wstydzę się przecież, tylko nie przesadzajmy zaraz, że to jakieś szczególne osiągnięcia pozdrowionka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...