Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Nata_Kruk  Także dziękuję :)

 

Zdarza mi się to bardzo często,

że strofka sama się napisze

potrafi zbudzić w środku nocy

zamykam pomysł w brudnopisie

 

zapalam światło, zapisuję

inaczej nic nie zapamiętam

i rankiem robię awanturę

kiedy nie zgadza się inwentarz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Nata_Kruk Jeżeli już decydujesz się na jakieś rymy to warto by było być w tym konsekwentnym. Pierwsza strofa ABCB, druga w ogóle a trzecia ABCC. Tylko pogratulować.

Nie będę się pastwił nad: "wysycha" "wzdycha", sama sobie oceń.

W treść nie wnikam. Każdy temat jest dobry do pisania. Ważne, żeby się przyjął.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Nata_Kruk

   Mm, "(...) i poszło (...)" całkiem dobrze

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Chociaż ilością głosek w wersach "operujesz" całkiem swobodnie . Wprowadziłbym tylko wielkie litery i interpunkcję jako dopełnienie poetyckiego obrazu .

   Serdeczne pozdrowienia.

Opublikowano

Tectosmith... dzięki za "gratulacje", biorę rymy na tzw. "czuja".. wysycha- wzdycha, wiem, taki sobie,

ale spieszyłam się (to nie usprawiedliwienie) i chciałam koniecznie dzisiaj wrzucić.

 

 

Corleone11... interpunkcję, możliwe, że masz rację, bo w domu na szybkiego próbowałam z 'nią', a dałam bez...

Dzięki za... całkiem swobodne... :)

 

Pozdrawiam Panów.

 

 

Opublikowano (edytowane)

'tańcząca poezjo'... da się zmienić... :) że czułe, z tym chyba się zgodzę.

Pisanie na poczekaniu podobno nie popłaca, ale czasami wyrwą się słowa z myśli i leci...

Muszę go troszkę dopracować, próbowałam wczoraj na szybkiego, ale niewiele to dało..... dzisiaj spróbuję. Dziękuję za wizytę, także Tobie, najlepsze pozdrowienie.

 

MiauczenieOwies... Tymczasem... Rafaelu Marius... Marianno oraz Waldku T...

Tectosmith... Jacek Suchowicz... wszystkim dziękuję bardzo za chwilkę pod....

Was także pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
  • Nata_Kruk zmienił(a) tytuł na Piórko i żalki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi się Twoja propozycja, to byłoby "tak" jak w zwiastowaniu Maryi. I tak właśnie być powinno, niejako w świecie idealnym, że dziecko "trzeba" pokochać już na samym początku, to znaczy, zanim jeszcze powstało fizycznie. Jestem tego pewna, że dziecko w jakiś sposób pamięta, czy było kochane jeszcze przed swoim narodzeniem.   i gdy "tak" dopiero     Ale jeśli nie, często wynikają z tego złe rzeczy, co jak wierzę, nie jest przesądzone, bo i gdy dopiero tak się wypielęgnuje esencja kropelek   czyli jest to możliwe nie od razu, ale po niejednocznacznie określonym, dłuższym czasie.               Myślę, że walka dobra i zła jest czymś nieustannym i bardzo rzeczywistym. Dziękuję i przepraszam za czas poświęcony na mój mało udolny wierszyk, wszystkiego dobrego. Pzdr :-)      
    • @Waldemar_Talar_Talar Dobra, pozytywna filozofia. Trzeba osiągnąć pewien poziom dojrzałości, aby umieć zapełnić każdą pustkę.   Ale z perspektywy krytycznoliterackiej nie jest dobrze z tym wierszem. Plecak został wypchany bardzo oklepanymi elementami - w tym miejscu należałoby solidnie pocisnąć wyobraźnię. Ostatnia cząstka to irytujące posumowania i wnioski. A przykazanie pierwsze dla piszącego powinno brzmieć: nie zanudzaj czytelnika swego...
    • @Leszczym Wytłumaczenie samego siebie jest wysiłkiem i to czasami wyczerpującym na maksa, bez dwóch zdań. Robienie zamieszania - oj, lubię to! Wtedy wiem, że człowiek ma strasznie dużo do powiedzenia. Oj, słucham i obserwuję wtedy jak dziecko. W tym jest prawda, autentyczność... Mam taką manierę, że w tym robieniu zamieszania podchodzę do człowieka i mówię: Cześć, jestem Monika. Robię to, co prawda, po raz drugi, ale teraz mam przyjemność z prawdziwym JA.
    • Mogę się tu trochę wtrącić

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie mówię, że nie... Jeśli chodzi o pełen "profesjonalizm" (choć można się pokusić o pytanie, co dla kogo jest profesjonalizmem), trochę szlifu tu trzeba, z naciskiem na "trochę" – czyli niedużo. Uważam, że obecne pisanie zostało unowocześnione, co jest zupełnie zrozumiałe. Nasze reakcje są zależne od teraźniejszości, więc myślę, że ten tekst jest jak epoka dinozaurów, zapomnianym przeżytkiem. Wakss powołał się na Leśmiana, więc wydaje mi się, że sporo to wyjaśnia. Zarzut do słownictwa jest dla mnie bezpodstawny. Zresztą, pozwolę sobie na osobistą wycieczkę myślowo-opiniującą... wiersze wierszami, ale niektóre komentarze (z naciskiem na "niektóre") są tak nasiąknięte filozoficznym, dystyngowanym, wyszukanym słownictwem, że pozostawiają po sobie uśmiech... Jestem inteligentny, mówię elokwentnie. Kłaniam się nisko przed elitą
    • @Domysły Monika W sumie to nawet przemyślałem. Albo przynajmniej w teorii podjąłem się wysiłku siebie wytłumaczenia przed sobą samym. I mi akurat wychodzi, że mam dużą podświadomą chęć robienia zamieszania. Zresztą to kiedyś, dawno już, a było mniej symptomów, bo prawnikowałem, zauważył mój śp. Dziadek. Myślę, że to może być klue zagadnienia, ale wielu rzeczy nie wiem. I dużo mi się nie mówi. Myślę nawet, że w tej chwili wobec tych dużych sił zaprzężonych i często przeciwstawnych sobie, to jest generalnie nie do ustalenia. I żaden tekst, komentarz, mail, piosenka, graffiti i inne takie tego już nie zmienią. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...