Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że subiektywnie ją rozumiemy, czy tłumaczymy, bo nie jest dla nas w pełni uchwytana, choć sama w sobie - obiektywna... Ja też nad tym "pracuję" i udaje mi się raczej opisać jej działanie na mnie, niż ją zdefiniować - tak jak w tym wierszu. Dziękuję Ci :)

... wtedy i w tym jest jakieś dobro - od niej pochodzące :) Dziękuję!

...i wtedy, tacy przesłodzeni, nie próbują i nie czują innych "smaków" zycia... Dziękuję Ci :)

Tak, bo ten brak "smaku" odczuwam paradoksalnie mocno, co mnie zmusza do szukania go... Dziękuję Ci za pozytywny odbiór :)

Cieszę się i dziękuję! :)

Tak, taką prawdę trudno wypowiedziec i przekazać nie czyniąc szkody... Dlatego powinna jej towarzyszyć miłość. Dziękuję Ci za tą myśl :)

Wiem, co masz na mysli, ale wierzę w to i to zauważam, że kazdy z nas jednak tej "wspólnej", głębszej prawdy potrzebuje i jej szuka... Nie trzeba mylić jej z pogądami na różne bardziej powierzchniowe sprawy. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zauważyłam, że Twoje spojrzenie jest "zawsze w ruchu", jakby szukało wolności i umykało zamieszkania na stałe. Moje zresztą też, ale może nie tak bardzo. :) Dziekuję Ci za szczerość i miłe słowa :)

Miło mi i pozdrawiam :)

Tak też poczułam Twój komentarz :) Dziękuję!

To odwaga, taka naturalna, wrodzona. To pięknie :) Dziękuję :)

Z radością przeczytałam :) Dziękuję Ci!

Dziękuję i pozdrawiam Cię również!

Piękny, refleksyjny, wymowny dwuwers... Poezja :) Dziękuję Ci!

Opublikowano

@duszka

 

Tak? Otóż to: oto moja miłość... Mój drogi przyjacielu, nadużywasz alkoholu i nie masz już szarych komórek i z całego serca polecam iść do psychiatry i wstąpić do Klubu Anonimowych Alkoholików, oczywiście: to jest twoje życie i masz prawo żyć jak chcesz, pamiętaj: moja troska wynika z serca - miłości - to jest właśnie miłość w logicznym rozumowaniu, jeśli ten drogi przyjaciel swój własny problem będzie chciał przerzucić na mnie - to już nie jest miłość: tylko - wykorzystywanie, dosadnie: pasożytnictwo.

 

Łukasz Jasiński 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      aleś dowalił!!!  Jak sobie pomyślę, że jakaś logopedka miałaby tym wierszem katować biedne dzieci - to chyba usunę:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...