Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Błazen


Rekomendowane odpowiedzi

Co było - będzie,

a co będzie - już spisane.

 

Com niegdyś ujrzał,

ty teraz widzisz,

przed czym ja ich chciałem przestrzec,

teraz ty doświadczasz.

 

Przybyłem dziś obejrzeć tę komedię,

którą Dzieje dla nas napisały,

lecz gdy śmiać się miałem,

tam usta krzywiłem,

gdzie żart był,

ja jeno ironię widziałem.

Strumieniami wesołymi łzy,

lać się po policzkach miały,

a tylko kilka kropel ponurych,

ku ziemi się potoczyło.

 

Jak niegdyś Smoleńsk niedźwiedź pożarł,

tak teraz sępy ojczyznę szarpią.

 

I przestałeś ty być aktorem,

a stałeś się widzem,

i lament swój wznosisz żałosny do niebios,

walczysz, krzyczysz, ze światem całym walczysz.

 

Lecz wpierw się zapytaj samego siebie:

"Czy widzi to kto lub słyszy?",

Cóż, że do książąt, królów, cesarzy,

barwne ślesz epistoły?

 

Ich oczy - zamknięte.

Ich uszy - głuche.

Ty tylko gzem, robakiem przebrzydłym,

co do ich świata wdarł się niechciany.

 

Lecz miast głowę ponuro zwieszać,

spójrz Widzu co daję ci w podarku.

A daję ci czapkę, czapkę błazeńską,

co o uśmiech jedynie przyprawić może.

 

I znajdź w tej ironii, tak pustej i cierpkiej,

naukę przedwieczną i ogłoś ją wszem:

nikt nie usłucha mądrości wielkiej,

no chyba, że powiesz ją wierszem.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Nie jest to wiersz zbyt udany, ale pomyślałem, że ktoś może się nim zainspirować i ulepić coś znacznie lepszego.

Edytowane przez Adam Paśko (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...