Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
W blasku słońca skrywają błękit
I snów dalekich światy bezdomne
Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Te dusze gdzie nie ujrzą się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie