Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Moondog

Moondog

Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
Bo zdają się być na wyciągnięcie ręki
Snów dalekich światy bezdomne

 

Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Dusze w których nie przejrzą się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie

 

 

 

 

Moondog

Moondog

Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
Bo zdają się być na wyciągnięcie ręki
Snów dalekich światy bezdomne

 

Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Duszę w których nie przejrzą się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie

 

 

 

 

Moondog

Moondog

Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
Bo zdają się być na wyciągnięcie tęki
Snów dalekich światy bezdomne

 

Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Duszę w których nie przejrzą się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie

 

 

 

 

Moondog

Moondog

Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
W odbiciu nieba skrywają błękit
I snów dalekich światy bezdomne

 

Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Duszę w których nie przejrzą się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie

 

 

 

 

Moondog

Moondog

Krusząc obce zwierciadła przestrzeni
Niczym wzburzone fale nadmorskie
W blasku słońca skrywają błękit
I snów dalekich światy bezdomne

 

Stąd ogień zdolny pochłonąć i strawić
Na rozkaz posłać w niebyt błądzące
Dusze których wyrzekną się gwiazdy
Gdy w lustrach oczu zapomną o sobie

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...