Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wczoraj


Corleone 11

Rekomendowane odpowiedzi

                     - z myślą o Ani

 

   Ta historia wydarzyła się naprawdę, jak tysiące - ba, miliony! - podobnych historii. Podobnych i różniących się więcej albo mniej istotnymi szczegółami. Z udziałem dwóch, a czasem trzech osób. Historii przeważnie przyjemnych, trwających dłużej lub krócej. Czyli dwie wizyty albo tylko jedną. Chociaż... Właśnie. 

   Nigdy nie brał za poważny pomysłu, aby odwiedzić tego rodzaju klub. Potoczne powiedzenie głosi jednak, że wszystko dzieje się do czasu. Ale pewien czas temu zdarzylo się, że skorzystal z zaproszenia. Jednak wyszedł szybko, zniechęcony i poirytowany zachowaniem kelnerki, której wydawało się, iż wie, jak do niego podejść. Że zadziała tak zwany luzik i użycie zdrobnień, jak "piweczko". Zadziałało odwrotnie niż zamierzyła, przynosząc przeciwstawny skutek. Wyszedł, jak wspomniano. I jak można się domyślić, wrócił. Tym razem wydarzenia potoczyły się innym torem. 

   Na imię miała Anna. Imię jedno z wielu, można rzec standardowe. Jednakże w gruncie rzeczy wszystkie imiona są standardowe. Z wyjątkiem dwóch, może trzech. 

   Zwróciła jego uwagę już na samym początku, chociaż na pierwszy rzut oka jedynym, co ją wyróżniało, był taniec. Bardziej odważny na tle tego, co prezentowały koleżanki, mimo że także im trudno byłoby odmówić profesjonalizmu. Później, rozmawiając z nią, słuchając jej głosu i wsłuchując się w jego brzmienie oraz popijając drinki i tańcząc razem z nią do wybranych piosenek zrozumiał, że ona zasługuje na dużo więcej uwagi. Miała to aprzysłowiowe coś: wysoki poziom energii. Co w takim miejscu mogłoby wydać się dziwnym, ale było takim bynajmniej. 

   Nie spieszyło mu się do wyjścia. Nawet nie zwrócił uwagi, kiedy zaczął czuć się tam naturalnie i swobodnie. Wtedy pojął, iż to właśnie ona, razem z kilkoma jeszcze innymi osobami - dokładnie czterema, trzema koleżankami: Gabrysią, Martą i drugą Anią oraz ochroniarzem, też Michałem - rozświetlała przestrzeń tego miejsca. 

   - Aniu, wrócę do ciebie. Obiecuję - zapewnił na odchodnym, całując ją delikatnie, zdejmując z serdecznego palca lewej dłoni i wkładając jej na ten sam palec duchową pamiątkę: srebrną obraczkę z cząstką swojej energii.  

   - Jesteś pewien tego, co robisz? - zapytała wtedy. Potwierdził.

  - Ania, wrócę - postanowił sobie mocno. Czuł, że powinien tak postąpić, chociaż z zadanego przez nią pytania o czas powrotu przebijały wątpliwości.

   - Muszę wrócić, pomyślał. - Choćby nie wiem co.

   Ta historia dopiero się  zaczęła... 

 

   Energetyczna przestrzeń między Wrocławiem a Warszawą, 14. Października 2023

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Bywało się w tej przestrzeni wiele razy.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaczyna się ciekawie.

...aprzecież, skądinąd awiadomo...no tak, teraz to będzie Aciągle Pozdrawiam serdecznie!

 

***********

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wiesław J.K.

   Tak, Wiesławie - wiem, że bywałeś we wspomnianej przestrzeni wielokrotnie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Owszem - zaczęło się ciekawie. A bohaterka czeka, czy bohater dotrzyma słowa. 

   "Aprzysłowiowe" zamiast "nie przysłowiowe". To ostatnie dlatego, że "mieć to coś" jest potocznym powiedzeniem, nie przysłowiem. A czy  "Aciągle" wejdzie do mojego pisarskiego słownika  ? Możliwe.

   Dzięki Ci wielkie, Wiesławie. Serdeczne pozdrowienia .

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Leszczym

   Rozumiem, że "Inne spojrzenie" na Jezusa jest długą powieścią. Ale zachęcam do kontynuowania podążania za losami bohaterów. Dzięki wielkie, że tam zajrzałeś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.  

   Michale, dzięki wielkie za wizytę, czytanie i komentarz . 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Corleone11 uśmiecha się, czytając takie opinie .

   Serdeczne pozdrowienia. 

    

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...