Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

duża i mala


Rekomendowane odpowiedzi

dzięki za czytanie:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

z naturalnym obfitym  biustem - niemożliwe

 

@Rafael Marius

prawie na porządku dziennym 

takie ladne buzie a z ust płynie ściek

 

@Kwiatuszek

to już nawet nie jest śmieszne one są bardziej wulgarne od nas - załamka

 

Dzięki wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, kobiety niestety wulgarnieją ostatnio (dobrze, że nie wszystkie :)).

Stoję na przystanku, cud dziewczyna, twarz niewinnego aniołka. I nawet bez barokowego biustu:) tylko taka eteryczna. Rozmawia przez komórkę. I co mówi? Nie mówi, tylko wrzeszczy: "Kurwa, żeby ten koleś nie umiał się nawet porządnie odpierdolić, tylko przyszedł do mnie taki do dupy ubrany". ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja pisałem o tym, co było dawniej, gdy byłem dwunożny, bo teraz to dla mnie są wszyscy bardzo mili i uprzejmi, niezależnie od płci.

Wiadomo niepełnosprawny na wózku to święta krowa.

Jedni omijają z daleka, reszta jest mega życzliwa.

Mam inny obraz świata.

Dużo lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz jesteś czterokołowy i świat przed Tobą i nie jesteś "świętą krową". Jak obserwuję ludzi na wózkach, to u niektórych taki power że mogę tylko zazdrośić. A swoją drogą masz rację jesteś papierkiem lakmusowym ludzkiego chrakteru.

Zapewniam Ciebie gdybyś miał samych życzliwych wokół byłoby nudno chociaż są życzliwi i rzyczliwi :)

Serdecznie pozdrawiam

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz Tak, wiem, ale mimo wszystko ta właśnie scena z Epopei nasunęła mi się automatycznie. Może to trochę dziwne, ponieważ, bądź co bądź, Telimena była bardzo wysublimowaną, oczytaną i dostojną kobietą. W każdym razie czuję, że przez jeden i drugi przypadek przemawia jakiś rodzaj groteski. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A raczej, jako myślił Tadeusz, z zasadzki;
Słuchając Telimeny, czoło podniósł hardo,
Brwi zmarszczył, spojrzał na nią ledwie nie z pogardą;
Potem przysiadł się, jak mógł najbliżej, do Zosi,
Nalewa jej do szklanki, talerze przynosi,
Prawi tysiąc grzeczności, kłania się, uśmiecha,
Czasem oczy wywraca i głęboko wzdycha.
Widać przecież, pomimo tak zręczne łudzenie,
Źe umizgał się tylko na złość Telimenie;
Bo głowę odwracając niby nieumyślnie,
Coraz ku Telimenie groźnym okiem błyśnie.
Telimena nie mogła pojąć, co to znaczy;
Ruszywszy ramionami, myśliła: dziwaczy.
Wreszcie, nowym zalotom Hrabiego dość rada,
Zwróciła się do swego drugiego sąsiada.
Tadeusz też posępny, nic nie jadł, nic nie pił,
Zdawał się słuchać rozmów, oczy w talerz wlepił;
Telimena mu leje wino, on się gniewa
Na natrętność; pytany o zdrowie - poziewa.
Ma za złe (tak się zmienił jednego wieczora),
Źe Telimena zbytnie do zalotów skora;
Gorszy się, że jej suknia tak wcięta głęboko,
Nieskromnie - a dopiero, kiedy podniósł oko!
Aż przeląkł się; bystrzejsze teraz miał źrenice,
Ledwie spojrzał w rumiane Telimeny lice,
Odkrył od razu wielką, straszną tajemnicę!
Przebóg! naróżowana!
Czy róż w złym gatunku,
Czy jakoś na obliczu przetarł się z trefunku:
Gdzieniegdzie zrzedniał, na wskroś grubszą płeć odsłania.
Może to sam Tadeusz, w Świątyni dumania
Rozmawiając za blisko, omusknął z bielidła
Karmin, lżejszy od pyłków motylego skrzydła.
Telimena wracała nazbyt śpieszno z lasu
I poprawić kolory swe nie miała czasu;
Około ust szczególniej widne były piegi.
Nuż oczy Tadeusza, jako chytre szpiegi,
Odkrywszy jedną zdradę, poczną w kolej zwiedzać
Resztę wdzięków i wszędzie jakiś fałsz wyśledzać:

 

wieszcz opisuje to groteskowo a może z perspektywy XXI w. tak to odberamy?

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy ja wiem? Ilekroć to czytam, uważam, że groteska użyta została tutaj celowo. Nie bez powodu później Telimena zaręcza się z Rejentem, człowiekiem lubiącym zachodnią modę. Opis jednej i drugiej postaci to właściwie czysta groteska. Poza tym, pewną wprawkę do tego mamy już na samym początku książki, gdzie krytykowany jest bodajże francuski szyk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...