Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wszystkie te świty gdzie Słońce przed słońcem wstaje

Promienie co bardziej niźli złoto błyszczące
Zielone słowa ranny chłód ciepłem kojące 
Wzrok głęboki co godzinie sensu nadaje
 
I zmierzch każdy zanim lampa leniwie zgaśnie 
Kiedy dłoń w dłoni spotyka słodka pieszczota
Bliskości upragnionej rozkoszna ciasnota 
I chwile przecudowne zanim oko zaśnie 
 
Poprzez śnieżyce wszystkie i wczesne kwitnienia
Opadającą czerwień aż po mroźne kłosy 
Do kamiennych imion, dat i w ostatnie tchnienia
 
Zawsze już na ustach moich trzech sylab głosy 
I wieczna uroda co nigdy się nie zmienia
Obecność Twa cudowna oczy szczęściem rosi
 
Edytowane przez Dobry, Zły i Brzydki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dobry, Zły i Brzydki Dla mnie to bardzo bogaty opis stanu "wyjątkowego", czy idealnego - stanu pełnej, czystej miłości, w której oboje potrafią ją zarówno drugiemu dawać, jak i od niego odbierać... Jednak uważam, że w rzeczywistości zaburzaja ten stan, codzienność i nasze "naturalne" niedoskonałości, dlatego musimy do miłości świadomie wracać. Takie wiersze, jak Twój powyższy, mogą w tym pomagać. :)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Twój tekst płynie bez przerwy, jak jedno długie wciągnięcie powietrza, jak strumień świadomości, w którym wszystko się ze sobą miesza - przyroda, ludzie, śmierć, życie, miłość. Wszystko się przenika: pliszki, babcie, kartofle, Anna. Życie nie ma przecinków, nie czeka, aż skończymy jedną myśl. I ta Anna co czeka na "na cud, objawienie Boskie" - w tym samym świecie co te kartofle i pliszki czyli w samym sercu życia. To piękny wiersz o trwaniu.
    • Oto moja próba do cyklu limeryków "ptasich" Naty. Jeśli Ci się spodoba, spróbuję na nim nie skończyć.                  Bocian w gnieździe na stodole w Woli                po przylocie do kraju biadoli,                muszę złowić ośmiornicę,                żeby zwabić bocianicę,                bo ona nasze żaby chromoli. Pozdrawiam.
    • Modlisz się wieczorem, kiedy pokój stygnie po dniu, a cisza układa się w fałdach pościeli. Mówisz głośno, lecz słowa sypią się jak ziarna pszenicy — niedojrzałe i gorzkie — na jałową ziemię. Twoja kołdra to nie przystań, tylko niebo z piór, w które wciskasz twarz, szukając tlenu. Nie ma już drabiny przy domu — tej, po której niegdyś wchodziły modlitwy. Zbutwiała, spróchniała, zarosła pokrzywami, a dach przecieka, kiedy płaczesz. Nie wzywasz już Boga po imieniu, mówisz do Niego jak do ojca, który wyjechał i nie napisał listu. „Nie gniewaj się” — szepczesz — „ja też nie wiem, jak się kocha, nikt mnie tego nie uczył.” Twoja modlitwa nie jest słabością, tylko sposobem, by nie zasnąć w ciemności.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      tak czy owak serce na dłoni... Jakie to znajome. Piękny wiersz !
    • @Deonix_ Bardzo dziękuję za te słowa! To prawda, że czasem z najtrudniejszych uczuć rodzą się wiersze - jakby pisanie było sposobem na oswojenie tego, co nas przerasta.  Pozdrawiam serdecznie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...