Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A ja bym tak chciała czasami zwariować gdzieś między wersami


Rekomendowane odpowiedzi

@poranki no tak, daleko mi do świecenia przykładem :D a życie w społeczeństwie wymaga poświęceń, dlatego święci są w cenie. 

Jak ćwiczysz futryny to przybij piątkę. Jeszcze nie umiem, ale w myślach trenuję. Bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między wersami czuć zmęczenie życiem, światem, pracą, codziennymi problemami. W drzwi, w ścianę pewnie wielu nieraz walnęło, a taki tenisista szwajcarski Rosset złamał nawet dwie, czy trzy kostki w dłoni przy takim wybuchu złości po przegranej piłce. Niejeden mówi: chyba zwariuję, inny prościej qwa mać. Czasami pomaga. Najwięcej pomaga sobie alko, skuteczne od tysiącleci. 

Dobry, poruszający wiersz. Z sąsiedzkim pozdrowieniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 jest zmęczenie, ale też zachwiana wymiana.

 

Grzeczne dziewczynki są wychowywane ma grzeczne, czyli przyjmujące na klatkę różne zobowiązania, bez odmowy. Po co pielęgnuje się poświęcenie? Na rzecz ogółu. A co z tego ma jednostka?

Org. w ten weekend Balonowe Urodziny Lublina, nie mogę do imprezy powiedzieć światu "Sp.. j". Ale po... czemu nie ;) 

Ściskam sąsiedzie, bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beta_b

Nigdy nie byłem grzeczną dziewczynką, raczej niegrzecznym chłopcem, który bawił się z podobnie niegrzecznymi dziewczynkami. Takich nigdy nie brakowało.

I ma to też swoje ciemne strony. Nie ma czego zazdrościć, ani do czego dążyć.

Przecież grzeczne dziewczynki są kochane.

 

Z drugiej strony rozumiem dobrze pewne niespełnienie, świadomość tego że coś nas ominęło, że prawdziwe życie płynęło gdzieś obok daleko od paciorków i pięknych szlaczków w zeszytach.

Już w dorosłym życiu miałem okazję poznać wiele grzecznych dziewczynek. One przecież kochają niegrzecznych chłopców. Szukają tego co przeszło obok.

 

Lecz każdy bunt ma swój czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...