Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeszłość


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

kora ze starej sosny - 

odarta jak ja z nieświadomości 

realność deszczu mnie przygniata - 

kroplami niczym szpilki 

wciąż tylko ja na tęgim mrozie 

i nic poza rozległą masą budyniowych wspomnień 

słodkich i z korzuchem na wierzchu 

rękami włosy potargane gładzę 

choć to na nic - 

wiatr przeszłości niemiłosiernie je smaga

od nowa każdego dnia 

od nowa 

nie sposób się oderwać 

nie sposób walczyć 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak. Właśnie to miałem na myśli. Zamiatanie owszem daje chwilową ulgę i dlatego ludzie to robią, z czasem jednak problemy stają się jeszcze gorsze.

 

A dywanem może być alkohol,  pracoholizm, nadmierna aktywność dla zgłuszenia myśli i setki innych wzorów, kolorów i pomysłów jakie można nabyć na bazarze życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W ostateczności może nawet skończyć się samobójstwem, które z reguły jest kropką na końcu zdania rozpoczętego gdzieś w dzieciństwie.

Napisanego nieskładnie, z licznymi błędami, wbrew zasadom dobrego stylu życia, którego nikt nawet nie próbował poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewelina Nie do końca wiem jak kobiety, ale każdy mężczyzna po 40 ma taki przynajmniej malutki dywanik, a tam, gdzieś pod nim, jakieś pochowane ciemne sprawki, sytuacje do wstydu, do zastanowienia, do wyciągnięcia wniosków, coś czego nie chce się pamiętać, albo pamięta się niewłaściwie. To nieuniknione, bo życie jest skomplikowane i nikogo tutaj nie pieści...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pućki pućki kulki o kulki Stupki o kulki, pręcik o buzie. Tam buzia mamy tu buzia taty Jedziemy na trzy baty. Przepraszam, dwa 3 będą, kiedy przyjdzie Jezusek, Muszelki Kasi mały całusek Z kloaki do waginy drogę wymyślimy Kupa będzie leżeć na pościeli i będziemy Się w niej tarzać do niedzieli. To na mamy klatę, to na napalonego tatę, stolec będzie się wbijać w pierś niczym kolec. W pierwszy dzień tygodnia odpoczniemy Bo począć można, kiedy na to pozwala przyroda A nie poczniesz, jeżeli jej nie słuchasz   Taka to owa miłość jest szalona, brudna i spocona Jakby syf, kiła i mogiła czymś nienormalnym była.   Lecz nienormalne jest wszystko, co wymyśliło współczesne ludzisko   A ja sobie w główce grzebię w pupie jak w lodówce i częstuję Anię, między nogami zęby jej łakome     Myśl przewodnia: "Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić nie będą, ale będą jako Aniołowie Boży w niebie."  
    • @Ewelina Bardzo kontrastują na zielonym, przyciągają uwagę, zapadają w pamięć.
    • Wszystko przemija i odchodzi, a żal próbuje zająć przestrzeń. Nowe, gdy nawet nie najgorsze, nie zawsze da się przykryć wierszem. Coś zwykle jednak pozostaje, w ukrytej łezce pod powieką - cichej zatoczce ciepłych wspomnień, które bywają często lekiem, aby do końca mieć nadzieję, że jutro kryje znacznie więcej. A kiedy przyjdzie wypić piołun, by nie gorzkniało z wiekiem serce.
    • @FaLcorN lubię mąki, zawsze muszę walczyć ze sobą, żeby ich nie zrywać. Wiem, że najpiękniej prezentują się na łące. Jest w nich coś wyjątkowego, czego nie dostrzegam w innych polnych kwiatach. 
    • @FaLcorN czyżby przepis na makowiec?:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...