Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Widzę Waldku masz niezłe towarzystwo wzajemnej adoracji, ale cóż na starość się należy..

Co do wiersza to są to same truizmy, przegadany tekst o banałach, nie ujmuje niczego zjawiskowego, a sam kunszt literacki jest bardzo ubogi. Nie widzę zbyt wielu metafor lub nawet nie ma ich wcale.
A jakbyś spróbował może nie od wieszcza ani geniusza ale ode mnie nauczyć się czegoś dobrego?

 

Napiszę twój wiersz po mojemu i oceń sam czym się różni i czy jest lepszy/gorszy od twojego:

Dziś już nikt nie płacze, fontanny przejmują pałeczkę 
Ale radość w nich kwitnie jak małemu dziecku fantazja

Emerytalna wolność wymowną oferuje nam ucieczkę 

Poczuć się jak płatek róży na wietrze czy to zła wizja?

 

Ochota upić jaźń nadchodzi jak morze to wzburzone

Wyciągnąć chcę kielicha i nalać wytrawnej wróżbitki 

Czy dni na pewno wszystkie mamy tutaj policzone? 

Czy zdobędę w Niebie z tego życia pamięci odbitki?

 

Z drugą częścią tej jednej serca mojego tej całości 

Jak dwa dzwony na wieży z tembrem tu wspólnym

Podziwiamy ostatnich żywota chwil w rosie czułości  

Z kieliszkiem igraszki mocnym i nam tu niepotulnym 

Nie zatracę zdolności patrzenia jak stary rentgen

Co sumienie prześwietla by widzieć to dobro i zło 

Obym umarł szczęśliwszy odrzucając winy geny

A niebieskie drzwi otworzyły nowych rozdziałów tło

Widzisz, tutaj jest fantazja, jest przekształcenie bardzo prostej prozy w tekst o głębszej aktówce znaczenia. Jest to bogaty tekst, mówi o tym samym co ty, ale w doskonalszy sposób.
Nie chodzi mi o bicie się kto lepiej pisze, bo mam to w dupie, ale chcę pokazać, co można nazwać poezją, a co zapisem dość ciężkich, ale jak to z kamieniami bywa - dość prostych przemyśleń.
Szanuję chęć pisania twoją, ale jak patrzę, ile masz polubień, to zaczynam tracić wiarę w poezję na tej grupie. Maluje mi się tylko pojęcie towarzystwa wzajemnej adoracji. Nic dodać nic ująć.
Ale pisz Waldku, rozwijaj się, baw się słowem, czytaj wieszczów, nie kopiuj, pisz tak, żeby w tekście widoczna była twoja krew, twoje uderzenie serca, twoją radość, ale nie pisz dosłownie, są specjaliści od pisania dosłownego, ale przynajmniej nie piszą takich banałów. 

 

Jeśli poczujesz się urażony - przepraszam, chodzi mi o standardy popularności w relacji z zawartością poetycką - bo te dwa czynniki jakoś mi się tutaj w tym portalu rozjeżdżają.

 

Pozdrawiam!!!

Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - cieszy mnie że nie tylko ja - dziękuje za czytanie - 

                                                                                                         Pozdr.

 

Witam - cieszy mnie że lubisz  optymizm  on jest nam potrzebny

              by nie ulec nicości  - 

                                                            Pozdr.

Witam - dokładnie tak - cieszmy się tym co obok - 

                                                                                          Pozdr.serdecznie.

Witam - miło że czytasz - dziękuje za to uśmiechem - 

                                                                                                Pozdr.uśmiechem.

Witam - piszę jak pisze  - a że czytają to już inna bajka - 

              Powiedz czemu raz zwracasz się do mnie  Lechu 

               a potem Andrzeju - nie rozumiem tego  - przecież 

               jestem Waldemarem -  nie czuje urazy  masz

                prawo do swojej krytyki która jest ciemna - 

                                                                                             Pozdr.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - miło że czytasz - a Dawid szuka dziury w całym - 

             ja się tym nie przejmuje - 

                                                                        Pozdr.serdecznie.

@Natuskaa - @Asia Rukmini - @Leszczym - @Rafael Marius

@violetta - wszystkim wam uśmiechem dziękuje - 

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar Waldku sorry za pomyłkę przy imieniu, byłem na nocy w pracy i pisałem półżywy. Tak mam prawo do krytyki, piszesz jak piszesz, ale możesz lepiej -to nawet nie chodzi o mój gust tylko o sprecyzowanie co jest poezja a co nie. Rozumiem dwa główne typy wiersza - opisujący obrazy wiążące się w całość, ale też taki który ma mieć głównie przekaz, wyrażać jakąś myśl w sposób rozwodniony, ale trafny i potrzebny. Można też połączyć te dwa typy w jeden, wtedy wiersz wydaje sie doskonały. U ciebie nie ma artyzmu w tym wierszu, nie ma komplikacji jest tylko gadanie. Czasem można napisac taki wiersz na brudno a potem użyć metafor, aby coś ciekawego działo się w wierszu, żeby mógł uzyskać status obiektywnie dobrej poezji. Mnie takie pitolenie (sorry za słowo) nie zadowala, to jakbyś przyszedł na grilla a lizał kości po rybie. Tak się czuję po tym tekście. W przedszkolu by tak dzieci napisały. Publikujesz tutaj to godzisz sie na krytykę, ale to nie ona jest moim celem w aspekcie jakieś obrazy czy deprymacji, a ukazanie drogi do możliwego rozwoju. Czasem potrzebujemy kopniaka, aby zrobić coś lepiej - tak bym chciał, żeby było. Żebyś pisał lepiej. Pozdrawiam Waldku!

Opublikowano (edytowane)

Witam ponownie - W przedszkolu by tak dzieci napisały. - kim ty jesteś czy ty  

jesteś sobą  czy kimś kto zazdrości innym - 

Twoje pisanie też nie jest zbyt lubiane co widać jak na dłoni  - 

Mało kto do ciebie zagląda  - jak to wytłumaczysz - myślę że 

nie tym że inni nie rozumieją twojego pisania - jak ci nie pasuje to zmień

portal może tam będziesz bardziej doceniony - 

                                                                                                      Pozdr.

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar Słuchaj ja nie piszę dla każdego, moja poezja jest trudna. Nie liczę też ciągle na lajki, a jakbym chciał iść twoim tropem i lajkować wszystko co popadnie zyskując rewanże, co byłoby nierzetelne, tez miałbym tonę lajków. Ja nie zazdroszczę ci poezji, bo nie ma czego, jeśli podejrzewasz, że zazdroszczę to musisz żyć w nadmuchanej bańce ślepej wiary we własne możliwości. Niestety nie piszesz dobrze i to widać gołym okiem. Poezja to wymagająca materia, nie ma lekko, nie musze pisać nic, bo nie zależy mi na podniesieniu sobie samooceny, ale na uruchomieniu więcej realizmu w twojej ocenie. Tutaj jest rzeczą oczywistą, że lajki nie świadczą o poziomie, to już słyszałem od wielu użytkowników. I też nie jest tak, że tylko skaczę i krytykuje, bo dzisiaj polubiłem trzy teksty i skomentowałem podkreślając ich walory. Zejdź Waldemarze na ziemię. Towarzystwa wzajemnej adoracji to każde miejsce związane z poezją w Internecie. Im więccej lajkujesz innym postów tym sam więcej zbierasz, wielu poetów - amatorów na tym mechaniźmie bazuje i buduje swoją samoocenę - tyle że to fikcja. Byłem adminem w czterech grupach poetyckich na fb i tam było to samo. Nie obrażaj się na mnie tylko wnioskuj i realizuj zmiany rozwojowe, moje rady mogą ci w tym pomóc. Nad poezją trzeba się pomęczyć, bo nie każde wypociny są poezją, a żeby pisać trzeba coś poświęcić, na pewno czas i trening szarych komórek.

Opublikowano

Witam - widzę że się nie rozumiemy - czep się kokoś innego - pilnuj

swoich komórek - a mi daj spokój  - 

                                

                                                                                                         

                

 

Opublikowano

@Dawid Rzeszutek poezja sama się obroni, nie potrzebuje chyba nikogo, a ludzie czytają co chcą I oceniają jak chcą I mają do tego prawo.  Trzeba to zaakceptować i po prostu być sobą.  Pan Waldemar pisze tak jak umie I chce i ma do tego prawo, a czytelnicy , to wiesz już zupełnie inna para kaloszy i w sumie nic nam do tego. Życzę zdrowia I rozwoju o resztę się nie martw

Kredens pozdrawia 

 

Opublikowano

@Stary_Kredens Najgorsze, ze chciałem dobrze, bo uważam, że warto próbować motywować do rozwoju, a Waldemar wierzę i czuję, że szansę na wskoczenie na wyższy poziom ma. Tylko ta duma, w stylu - co mi tu mówisz, przecież jestem starszy i mam więcej lajków. Swoją drogą jak ktoś tak realnie patrzy na lajki to mija się z prawdą, bo one nigdy nie są relatywne do osiągnięć. Tu działa bardziej psychologia tłumów, jak ty mi polubisz, to mam poczucie rewanżu do realizacji i bieganie po cudzych stronach i lajkowanie jak szalony owocuje, tylko nie jet relatywną i rzetelną a przede wszystkim nie opiniotwórczą funkcją. Znam za dobrze internetowe strony z poetami, mam również doświadczenie na fb, bo adminowałem grupami z półtora tysiącami członków. Sukcesy w Internecie to iluzja. Dodam, że Norwid umarł w przytułku, biedny i brudny, a dziś jest wieszczem. Co oznacza, że nie to co jest w mainstreamie jest wartościowe, a to co poza nim, często świat musi dojrzeć do autora a nie autor do świata. Myślę, że warto robić swoje bez znaczenia czy się to komuś podoba czy nie, bo gusta i moda są zmienne, nikt nie wie, czy za pięćdziesiąt lat czy sto nasza poezja nie będzie u szczytu popularności. Najważniejsze oczywiście jest samozaspokojenie i tez wielokrotnie swoista forma autoterapii. Bo poeta wyrzuca wiele z siebie, nie tylko energię, męcząc palce klikając w klawiaturę.

 

Nie mniej nie mam zamiaru nikogo szkolić i poprawiać wbrew jego woli. Pasuję. Dziękuję za wsparcie komentarzem, pozdrawiam serdecznie!!!

Opublikowano

@Dawid Rzeszutek ależ masz oczywiscie rację,  jesli chodzi o te lajki, co do wartości poezji, co kto lubi i co się komu podoba tu i teraz , to nic nie poradzisz, TU nie ma fachowców od literatury kimkolwiek oni są.  Po prostu każdy sobie pisze, a Pan Talar o ile wiem jest tutaj chyba od początku,  stąd też  jego popularność. W pewnym sensie na nią zasłużył. Wielu juz nie ma, a on jest wierny temu portalowi i jest bardzo aktywny. Czy to stanowi o wartości jego poezji ? Nie mnie to osądzać .  Merytorycznie można pokusić się o analizę literacka , jeśli ktoś czuje się na siłach,  ale w końcu albo się coś podoba albo nie. Mnie osobiście poezja Pana Talara  się podoba ze względu na jej prostotę i uważam, że jest piewcą fundamentalnych wartości, którym we współczesnym świecie niekoniecznie się hołduje.   

Jeszcze raz pozdrawiam 

Kredens 

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar Niestety, ale są inni inaczej myślący.
My sobie nie wchodzimy w drogę. Jednak zaznaczyć muszę, że styl jaki oferuje jest stylem nieprofesjonalnym - czyli jest to w czystej postaci prymitywizm. Jeśli komuś pasuje taki styl proszę bardzo. Osobiście nie mam nic do Waldemara, może po za wulgarnymi wierszami, w których po pysku chce dawać, ale to twórczość nie autor. Ale sądząc z wypowiedzi autor ma takie somo zdanie jak w wierszach - to jest dobitne. Napisałbym o wiele więcej z przykładami, ale mi się nie chce, o błędach i chłopskiej filozofii - nie chcę bo uważam, że nie ma o czym. 

Pozdrawiam zainteresowanych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  dzięki za szczery komentarz - nie moja wina że są tacy

którzy chwalą tak to działa - ja nigdy nie wspomniałem że moje 

pisanie musi się podobać - decyduje czytelnik - 

                                                                                      Pozdr.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...