Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Prządka


Rekomendowane odpowiedzi

@beta_b Wiedza służy Ci jak zawsze, czyli doskonale portalowa siostro. Wokół wrzeciona ręcznego i życia, snuje się nić wiary przez tysiące lat...

Nawet dziś używamy określeń (chyba już raczej nieświadomie) związanych z tkactwem. W odniesieniu do narodzin - rozwiązanie, a już po porodzie - przecięcie pępowiny, czyli jakby odwiązanie.

Cieszy mnie, że zajrzałaś. Cenię Twoje zdanie.

Pozdrawiam  serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poezja.tanczy Niezła ocena. Przy okazji może wyjaśnię kilka rzeczy...

W wielu źródłach, jeziorach, czy rzekach, w miejscach przyporządkowanych rozmaitym kulturom, znajdowane są przedmioty powiązane z tkactwem. Badacze szukali powiązań i okazało się, że da się takowe zidentyfikować.

Ogólnie wrzeciono ręczne identyfikowane było jak kosmiczne wrzeciono, obraz wszechświata. Czyli każda prządka przy pracy jest boginią losu, bo jej życie wiąże się z księżycem, który wszak jak każdy człowiek rodzi się, przeżywa rozkwit i umiera, by narodzić się na nowo. Poza tym księżyc wpływa na kobiety i na wodę, więc tka losy ludzi, tak jak i bogini losu.

Tkaczkami były Mojry, Parki, Norny i Walkirie.

Artemida miała przydomek "przecinająca pępowinę", albo "trzymająca złotą kądziel"

Ejlejtyja - bogini porodów o przydomku "dobra prząśniczka"

Co do źródła przeznaczenia: w nordyckiej mitologii u korzeni jesionu Yggdrasil (który utożsamiany był właśnie z osią kosmiczną, czyli podobnie jak kosmiczne wrzeciono) tryskało życiodajne źródło Urd, źródło przeznaczenia.

To może tyle gadulstwa.

Pozdrawiam :)

 

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Waldemarze, również pozdrawiam serdecznie :)

@Leszczym Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :)

@iwonaroma Miło mi, że poświęciłaś czas na zajrzenie tutaj. Pozdrawiam :)

@Rafael Marius Cieszy mnie, że zerknąłeś. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sorry, że się tak podczepiam, ale mnie zaintrygowało i dorzucę swoje trzy grosze :)

Bo już samo słowo "powiązane" nasuwa mi na myśl nici (choć w wersji ostrzejszej mogłyby być łańcuchy, ale i one mają przecież splot (!)), to tak lingwistycznie. Ale i biologicznie się dopowiem :) Mamy bowiem w przyrodzie coś takiego, co się nazywa wrzecionem kariokinetycznym. I to od tego wrzeciona zaczyna się życie eukariotycznych komórek. Mamy też nici bądź łańcuchy kwasów nukleinowych, które są nośnikami genetycznych informacji. To tak na tę chwilę mi się umyśliło :) A powracając do wiersza - chyba będę do niego przywiązana sentymentem :)

 

Pozdrawiam serdecznie :)

 

Deo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Deonix_ Bardzo interesujące informacje.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tego nie znałam :)

To akurat znana mi informacja

Niemniej bardzo dalekim strzałem można by podsumować Twoje dopowiedzenie, że najwyraźniej ludy starożytne "przeczuwały" jakby, że życie rozpoczyna się od wrzeciona i nici. Abstrahuję oczywiście od tego, że odkrywcy tych biologicznych elementów nazwali je z pewnością tak, jak im się one wizualnie kojarzyły... ale to inna bajka.

Bardzo dziękuję za czytanie i komentarz. Miło mi, że wiersz do Ciebie przemówił.

Pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...