Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

                                          - dla Belli

 

   - Jest przedpołudnie kolejnego goszczącego was tutaj dnia i przestrzeni - powiedział były Bellomąż i obecny MiloMistrz do spacerujących po śniadaniu plażowym brzegiem Morza Śródziemnego Belli i Mila dla swobodnego nawiązania rozmowy. Pojawiwszy się przy rzeczonych wedle Swojej woli. I, jak za chwilę zobaczysz, Czytelniku - zgodnie z duchową potrzebą. 

   - Witamy Cię, Mistrzu - ukłonił się Mil.

    - Oi meu ex, cześć mój były - Bella pozdrowiła Go ze swobodą. - Co Cię do nas tym razem sprowadza? 

   - Jak wiem, ostatnio co wieczór przeglądacie treści na Twitterze - odpowiadając, Jezus przeszedł od razu do rzeczy. - O młodszych w stosunku do ludzi braciach, czyli duszach zamieszkałych w zwierzętach. I o obecnej sytuacji w waszym wymiarze. Chcę wam powiedzieć, że wasze wnioski są słuszne. Dzieje się wiele: przede wszystkim to, że przebudzenie, o którym pisał swego czasu Anthony de Mello* , postępuje. Zwiększa się świadomość dusz, mieszkających w zwierzętach, dlatego coraz więcej z nich zachowuje się, oczywiście od czasu do czasu, coraz bardziej ludzko. Mam na myśli także koty i psy, ale także ptaki i inne mojego dzieła, swobodnie żyjące stworzenia. Tym samym prawda o częściowo duchowej ich naturze staje się coraz bardziej widoczna. Tak samo, jak o sytuacji społeczno-politycznej. Do czego zmierzam, oczywiście wiecie. 

   - Wiemy - przytaknęli Bella i Mil, każde za siebie. - Do prawdy o sytuacji, zainicjowanej blisko dziesięć lat temu w ukraińskiej części Rosji przez tajne wtedy, pod pozorem obrony demokracji, pomysły i działania Amerykanów.

   - Dokładnie do tego - teraz Jezus im przytaknął. - Jak zresztą zawsze, bo do czegóż innego mogę zmierzać, jak nie do prawdy właśnie? A że dla wielu jest ona niewygodna, gdyż mają wymierne korzyści z kłamstwa? Policzalne w dolarach, odpowiednikowi wspominanych tu i ówdzie w pewnej księdze i bazujących na niej srebrników. Nic to nowego, pod żadnym ze słońc i w wielu istniejących materialnie-duchowo - czy też duchowo-materialnie - wymiarach. Zależnie od rodzaju przeważającej w nich energii. Nie podkreślam - kontynuował WszystkoŚwiadomy - równie oczywistego faktu energetycznych korzyści z kłamstwa awidzialnych istot z nim związanych. Czego drugą, ściśle powiązaną stroną jest energetyczna - lub duchowa - strata istot, które ich słuchają. 

   - Voce tem razao, masz rację - powiedziała Bella. - Jak to ujęto w księdze, o której wspomniałeś, spisanej by mamić i utrzymywać w nieświadomości poprzez staranne, pieczołowite wręcz, wymieszanie prawd i kłamstw - "Nie ma bowiem nic ukrytego"? Co wymagało kierowanego negatywną energią umysłowego wysiłku istot - także ludzi. A potem tych, którzy - już oszukani - przepisywali ją w dobrej wierze,bczyli wierząc w całkowitą prawdomówność.

   - Było ukryte - ciągnęła - w dużej mierze do teraz. Do naszych czasów. Teraz dzięki wynalazkom, takim jak Internet i jego część, Twitter - ale claro, oczywiście nie tylko - prawda zaczyna coraz bardziej wychodzić na jaw. Stając się coraz bardziej widoczną.

   - Teraz - dodał Mil - określanie czy też nazywanie danych treści herezją już nie pomaga.

   - Herezją, powiadasz - rzekł Jezus. - Chwytliwe słowo. I działające przez stulecia, jak wiecie. Pamiętacie je z poprzednich wcieleń, z poprzednich wieków. Słowo równie aroganckie jak jego twórca.

   - Którym był ten, którego materialne istnienie zakończyłeś pod Moskwą - stwierdziła Bella. - Z jednej strony nie mnie to oceniać, ale z drugiej - skoro, Jezusie, uczyniłeś to i uczyniłeś to właśnie w tamtym momencie - widocznie należało mu się. I widocznie wtedy była po temu najbardziej właściwa chwila.

   - Cóż powiedzieć, mogę tylko przytaknąć twoim słowom - ex-mąż Belli uczynił odpowiedni gest. Stosowny do stwierdzenia zawierającego prawdę w omawianej kwestii. - Należało mu się. Właśnie wtedy i właśnie tam. Pod miastem, nazywanym trzecim Rzymem. Po tym, który jak wiadomo, zachował nazwę i po tym, który po zdobyciu przez Turków** ją stracił. 

   - To duchowa oś - powiedział powoli Mil. - Pierwszy Rzym, nazywany duchowym światłem, okazuje się duchową ciemnością. Drugi został zajęty przez wyznawców religii, którą też przekształcono w narzędzie szerzenia i utrzymywania duchowej nieświadomości, a jej pomysłodawca i twórca, gdyby istotnie żył tylko raz, przysłowiowo przewracałby się w grobie. Trzeci zaś, określany jako stolica imperium kłamstwa, jest na przeciwległym pierwszemu biegunie - jako miasto, którego jeden z mieszkańców przewróci świat do góry przysłowiowymi nogami. Rozpoczynając nowy porządek świata w jego prawdziwym, pozytywnym znaczeniu. W oparciu o podwaliny, położone lata wcześniej w otaczającym go państwie i kilku w pobliżu. Świat - Mil starał się wypowiedzieć pojawiające się w jego umyśle treści, zanim uciekną, a za które był wdzięczny Wszechświatowi - bardziej wielowymiarowy. Bardziej prawdziwy. Na pewno mniej zakłamany, o ile w ogóle. Bez demokracji, która stała się karykaturą samej siebie. Która, jak napisał i zaśpiewał Jacek Kaczmarski - "kwitnie, dojrzewa i przemija".*** Przemija, ale jej karykatura. Skorumpowana pieniądzem - dolarem, o którym, Mistrzu, wcześniej wspomniałeś. Tym dolarem, który wymyślony przez Templariuszy, tych rycerzy ducha i światła i Zakonu Jedi naszego wymiaru, jako waluta założonego przez nich kraju****,  stał się przeciwieństwem tego, czym miał być. Świat - powtórzył jedno z najważniejszych wymyślonych przez Wszechświat i używanych ludzi słów - jednobiegunowy. Z Miastem Prawdy w centrum. Nie dwubiegunowy, gdzie prawdę nazywano kłamstwem, a kłamstwo prawdą. Dla korzyści, o których mówiłeś, Mistrzu, krótki czas temu. 

   Bella stała i słuchała, uśmiechając się. Jezus też stał. Też obok i też się uśmiechał. 

   - Caminho a perrcorer, tak trzymać - powiedziała potocznie Bella. - Meu amado e unico, mój ukochany i jedyny. 

   - Brawo, mój padawanie - powiedział Jezus. - Stajesz się mistrzem. 

   Po czym zerknął na Bellę, krzywiąc się dla żartu. 

   - Unico, jedyny? - zapytał. - A ja to co? 

   - Unico, jedyny - powtórzyła Bella, ucałowawszy czule Mila, na co Jej ex znów udawanie przewrócił oczami. - Na zawsze, para sempre - dodała po portugalsku, całując męża powtórnie. Kolejnym pocałunkiem. 

   Po czym zwróciła się do Jezusa i tak samo żartobliwie jak On przewróciła oczami. Tyle, że w przeciwnym kierunku. 

   - Och Jezu - rzekła - nie marudź. 

Cdn. 

 

   * Wszystkim moim Czytelnikom polecam książkę "Przebudzenie" jezuity Anthony'ego de Mello. 

   ** Zdobyty przez Turków pod wodzą sułtana Mehmeda II 29. Maja 1453 roku Konstantynopol określany był mianem "drugiego Rzymu". Moskwę nazywano trzecim. 

   *** Słowa te zaczerpnąłem z piosenki Jacka Kaczmarskiego pt. "Siedem grzechów głównych", napisanej 24.12.1991. Kto z moich Czytelników jej nie zna, polecam posłuchać. Koniecznie.

   **** Jako że masoneria została założona przez ocalałych Templariuszy, którzy osiedli w Portugalii (Portu-G/r/aal), a których symbole można w tym kraju odnaleźć, włącznie z symbolem dolara, zaś zarówno George Washington, jak i Benjamin Franklin byli masonami - założenie to ma bardzo wysoki stopień prawdopodobieństwa. Na tyle wysoki, że graniczący z pewnością. 

 

   Hotel Hari Beach Resort Club, Djerba, 26. Czerwca 2023. 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija 

   Już się zaczął. Stany Zjednoczone z takim długiem, jaki mają, próbują ratować się wojną w Ukrainie. Dać istotom, z którymi ich przywódcy podpisali "umowę", energię negatywną, konieczną im do życia. Ale są to drgawki przedśmiertne. Chiny stały się w międzyczasie potęgą gospodarczą, od której cały Zachód jest zależny. Do tego dochodzą Indie. I oczywiście Rosja. Te trzy kraje współpracują gospodarczo i wojskowo. Afryka w większości jest gospodarczo "chińska", Ameryka Południowa z Brazylią na czele - rosyjska. Cokolwiek Tajwan zrobi przeciw Chinom, jest bez znaczenia. 

   Wojna w ukraińskiej części terytorium Rosji jest konfliktem "zastępczym" - o ile tak można napisać. Dlatego pan W Z. jeszcze żyje, ponieważ inny Pan W. jest cierpliwy. Dlatego zaproponowałem Ci zajrzeć do Twittera, rozmowy tam toczą się ciekawe

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Do tego dochodzi dużo wyższy poziom dbania o ekologię - czyli o Mamę Ziemię. Odnawialne źródła energii, samochody elektryczne i samoloty na biopaliwa. Itd.  Plus przebudzenie duchowo-energetyczne, tj. wyższa świadomość. Jeśli zestawisz to wszystko w całość, otrzymasz w miarę pełny obraz. 

   Nowy Początek nadszedł. Coś Nowego już zakwita zielenią pozytywnej energii - jak Twoje Rośliny . Nowa Epoka i Nowy Etap . Złoty Wiek . 

   Wiesz - niecałe trzy wieki temu Templariusze, wymyślając i zakładając Stany Zjednoczone, dali początek Nowemu Światu. Do spółki z Porewolucyjną Francją, z której wyszli. A duchowo od Prawdziwego Jezusa i Jego Ostatniej Ziemskiej Ojczyzny. Teraz uczestniczymy w Powstawaniu Kolejnego Nowego Początku i Kolejnego Nowego Świata.

@Somalija

   Rozpisałem się . 

   Dzięki Ci wielce za literackie odwiedziny . 

   Pozdrawiam Cię serdecznie. 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Wiesław J.K.

   Drogi Wiesławie, dzięki Ci za wizytę. Uzupełnię Twoją wypowiedź spojrzeniem od pozytywnej strony. Dla wielu nowa ziemia, a potem Stany Zjednoczone jako kraj - rzecz jasna, nie tylko one - były szansą. Sam wiesz, że teraz stały się jej zaprzeczeniem z takim długiem i nadmiernymi wydatkami na zbrojenia. Czas więc, aby odeszły do historii. Wszechświat do tego prowadzi. Aby także Tobie było lepiej w tym życiu. Czy nie odnosisz wrażenia, że patrzysz z wąskiej perspektywy? I że nazwałeś śmiesznym to, co takim nie jest?

   Nie obraź się, ale proszę Cię też o bardziej stosowny język w komentarzach. 

   Pozdrawiam Cię serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Wszystkiego pozytywnego . 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Wyluzuj Michale, myślę, że perspektywa mojego spojrzenia tak w skrócie jest wystarczająco wyrazistą. Widzisz tak to bywa, gdy komenarze są interpretowane, po prostu przeczytaj jeszcze raz, a będzie widoczne, że nic nie nazwałem śmiesznym, no dobra napisałem że "pierdzą ze śmiechu" zamiast pękają ze śmiechu. Brzmi bardziej inteligentnie, czyż nie? Pozdrawiam Cię! :-)

 

*******

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K.

   Interpretacja interperetacją, Wiesławie. Skoro "ci wyzej" reagują śmiechem na to, co dzieje się "poniżej" - czyli, z naszej ludzkiej perspektywy tu - widocznie owa "bieda" wydaje im się śmieszna. Inna sprawa, że świadczy to o byciu owych "ich" pozytywnymi inaczej. I wlaśnie dlatego wspomniana powyżej Nowa Era nadchodzi. Wielkimi krokami.

   Przecież nie sądzisz, że duchowym istotom Światła podoba się aktualny porządek. 

 

   Serdeczne pozdrowienia. Dziękuje Ci za wizytę i odpowiedź. Zapraszam do czytania poprzednich rozdziałów. 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Uwierz mi Michale, że ostatnimi czasy staram się nic nie sądzić, a zwłaszcza wydawać osąd o tak tajemniczych stworzeniach jak duchowe istoty Światła, kimkolwiek one są. Wygląda na to, że taki porządek świata im odpowiada, no, przecież trwa już od wieków. 

Opublikowano

@Wiesław J.K.

   W kwestii trwania owego porządku nie do końca mogę zgodzić się z Tobą. Spójrz. Odkrycie Nowych Ziem było szansą dla wielu na podwyższenie poziomu materialnej egzystencji. Spotkanie tam miejscowych - ludzi innej kultury i religii - szansą obopólną na zmianę w myśleniu, a zatem i w postępowaniu. Zgodzisz się ze mną? Mam na myśli Brazylię Belli i rzecz jasna także inne kraje.

   Spójrz dalej. Templariusze, ludzie wyższej świadomości, zakładają nowy kraj z myślą o szansie - oczywiście na rozwój nie tylko materialny - dla każdego. Teraz spójrz jeszcze dalej. W ciągu wieków pojawiają sie myśliciele, wizjonerzy, naukowcy i wynalazcy: na przykład Leonardo da Vinci, Izaak Newton, Albert Einstein czy Nicola Tesla. Ludzie ewidetnie połączeni duchowo z Wszechświatem i umysłowo oraz fizycznie prawie na pewno tez - ze Starszymi Braćmi, czyli Kosmitami. Istotami z innych światów i z innych wymiarów. Określenie "Obcy" nie jest tu właściwe, stąd go nie użyłem. Dzięki Nim - Wielkim - świat postąpil naprzód w wielu dziedzinach. Prawda? 

   Teraz, jak chyba nigdy dotąd w rozwoju naszej ludzkiej cywiizacji - niezależnie od tego, kiedy zaczęła się ona dokładnie i w jaki sposób, to odrębny i długi temat - rozwój duchowy i podniesienie poziomu świadomości idą w parze z rozwojem technologii i z wręcz koniecznością ochrony przyrody, abyśmy jako pojedyncze, osobowe świadomosci/energie egzystujące w materialnych ciałach  - w ogóle przetrwali. To, co dzieje się w ukraińskiej częsci terytorium Rosji ma dwie strony, jak wiesz. Przedstawiony wyżej postęp i zachowanie obecnego porządku. Upór istot Mroku i polityków, którzy je reprezentują powoduje, że istoty Światła i przywódcy stojący po Ich stronie muszą odpowiednio reagować. Zwrócę Ci przy okazji uwagę, że jeden z aktorów tej sceny bierze narkotyki. Inny, którego Starsi Bracia wyleczyli ze śmiertelnego nowotworu, aby zbliżal nas do Złotego Wieku krok za krokiem, naprawdę wykazuje się cierpliwością. Zarówno w stosunku do wspomnianego przed chwilą, jak i do polityków z drugiej strony sceny. Przecież dawno móglby wydać stosowne polecenia swoim podwładnym, by zakończyli materialne egzystencje wielu jednym wybuchem, a rzeczonemu skrócili psychiczne napięcia, które usiłuje wyciszyć narkotykami. Zaprzecz, że mógłby. To, że tego nie robi, że nie wydaje takich poleceń, świadczy wyraźnie o jego osobistej energii. 

 

   Dzięki Ci wielce za cierpliwość przy czytaniu. Pomyśl o powyższym, proszę. Serdecznie Cię pozdrawiam. 

  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Wszystkie ludzkie przypuszczenia, a nawet dowody na to czy na tamto są darem z "góry", dozwolone po to, aby człowiek mógł wzrastać na wyższy poziom inteligencji, jednakże, nie zmienia to faktu, że wyjście poza ten teren poznania nie zależy od ludzkości. 
Biorąc pod uwagę teorię, że przeciętny człowiek wykorzystuje swój umysł w około 7%, ale jest możliwość wykorzystywania go w 100% przez odpowiednie treningi (interesujące jakie i czy starczyłoby życia na to), daje do myślenia. 
Właśnie, mamy możliwość myślenia, kalkulowania, itd., czyli jesteśmy istotami myślącymi tak jak tego chcieli Stworzyciele. Dlaczego i w jakim celu nas stworzono, można znaleźć w historii Anunnaki i innych starożytnych przekazów, nawet Biblia wspomina o stworzeniu człowieka z prochu ziemi.
"Stworzenie zaś człowieka z prochu ziemi wyraża ideę jego przynależności do świata stworzonego – wspólną z całą przyrodą, naturą, ale także jego przemijalność, skończoność, ograniczoność. Dopiero po stworzeniu mężczyzny, Bóg tworzy rośliny i zwierzęta, którym ma on nadawać imiona, tzn. panować nad światem zwierząt".
Jednym słowem, wiemy tylko tyle ile pozwolono nam poznać.
Pozdrawiam Cię Michale serdecznie! :-)

Opublikowano

@Wiesław J.K.

   To akurat nieprawda, że człowiek został stworzony z prochu Ziemi. A w każdym razie nie do końca - zależy, którą planetę uznamy za naszą macierzystą - skoro udowodniono, że ludzkie DNA jest starsze niż ta, na której obecnie mieszkamy. 

   Jak stwierdziłeś, wiemy tyle, ile nam pozwolono poznać. Rozwój poznania i świadomości dzięki Starszym Braciom i wspomnianym Wielkim może to potwierdzać. A z drugiej strony -  przecież ludzkie umysły funkcjonują niezależnie od wyżej wymienionych Starszych. Ale oczywiście w łaczności ze Wszechświatem. Co stoi na przeszkodzie, abyś otworzył Nań swój umysł? A przynajmniej spróbował? Krok po kroku i próba za próbą? Wtedy krok za krokiem Twoje duchowe poznanie będzie wzrastać. 

   Dzięki Ci bardzo za rozmowę. Kontynuujmy. Pozdrawiam Cię serdecznie ;-)) ;-)) .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Ale zaczynałam od dymu z komina i nie mogę teraz dopasować reszty, dziękuję Waldemarze, pozdrawiam również :)  
    • Był sobie mężczyzna wśród wielu okoliczności były spacery i było wielkie piękno tuż tusz obok bywały imprezy, tańce i niemarne hufce farta ależ muzyka, parkiet ruszał się, turlał i skrzypiał   Przywdział nasz men czasem kurtkę skórę i założył kiedyś sowite ciężkie buty kowbojskie nos wiecznie ku górze, broda raczyła co to nie on miły, ale się stawiał oraz i on bywał brudny, butny   I była kobieta, której on wpadł zdaje się w oko i chciała go na wyłączność tak po rodzinnemu i chciała ogrzać się w pani zimie jego swawoli żeby tak chociaż mógł jej portret namalować   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Postanowiła, że będzie niekiedy mu ciut sprzyjać i wysłucha rzewnych żali i odbierze uroki harców ale jako że ona przecież musi nad nim zapanować więc, że, albowiem, bo najcenniejszego mu nie da   Nasz mężczyzna istotnie przeniósł kilkanaście gór położył nawet rurociąg ropy do ich małej posesji niewzruszona ona stała jak jakaś wyniosła skała mój ty mężczyzno, mój ty mój w stajni Augiasza   Mężczyzna był chłopcem ona to wiedziała zbierała od niego piękne w te i verte weksle żyli tak sobie i trwali bez żadnego pokwitowania udowadniali choć marnieli tak jak zewnętrzne realia   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Ów mężczyzna pragnął twierdzę wybudować i twierdził wcale nie zanadto i nie nadto i oraz po czym stwierdzał do diabła co za fatalny real ona śmiała się bo ktoś spełniał jej mocnawe sny   Całą resztę historii stanowią różne didaskalia do diaska że ciągle są te cholerne didaskalia kto mały, kto duży, kto średni taka tutaj skala i wcale nie tylko oni nigdy nie rozwiązali równania   Pokutują ambicje emocji. I zdarzają się frustracje. I bywają różne kombinacje. Występują różne nietolerancje.   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna
    • Witaj - Z milczenia nie ulepisz chleba, z ruin nie zbudujesz dachu, - pięknie to brzmi - cały wiersz na tak Alicjo -                                                                                          Pzdr.serrdecznie.                                                                              
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kiedy umiera człowiek robi się cicho. Bo kto słyszał o Jane Goodall, czy Simonie Kossak? Wiadomość o śmierci znalazła się między wywiadem z tyranem lub doniesieniem z salonów show- biznesu. Albo profesor Strzembosz- ten kruchy, co zawsze wiedział gdzie miejsce na przyzwoitość. Szał i szoł to się liczy, ilość napakowanego bicepsu. Albo Franz Kafka, niewiele, a może tyle ile sam chciał? Niepozorny "Odradek" kłębek, który wymyka się z ustalonych reguł. A kiedy umiera człowiek robi się cicho, Wylewają się łzy niepamięci, tam tylko tańczą Wszyscy Święci.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...