Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

normalizujmy - miłość
do siebie i drugiego, nasze
spojrzenia i uśmiechy

 

how are you
fine już od dawna
fine

 

żeby było normalnie

tak po prostu - o!
po swojemu, byle nie swojsku
żeby już nic nie było
niczego do normalizowania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakby co to ja jeszcze z tego nigdy nie skorzystałem. Wolę rozmawiać z ludźmi, nawet jeśli te kontakty są dalekie od wymarzonych.

Ale znam też i takich, którzy wolę GPT od ludzi. I cóż ja na to poradzę.

Nieba im nie przychylę, bo za krótki jestem.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja również ale nie byłbym sobą gdybym nie spróbował- tak z samej ciekawości Si i z tego, żeby wiedzieć jak jest na bieżąco w relacjach międzyludzkich - może trochę ze strachu, że kiedyś te boty ją zastąpią...

Boję się tego dnia bo może nie w naszym pokoleniu, ale niedługo potem pewnie nastąpi.

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez Elephant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Rafael Marius To prawda ale przy tym postępie to naprawdę nie długo może pojawić się Jarvis a potem Vision(Iron man). Bliżej już nam do tego niż dalej.

A za te durne irytujące voiceboty dziś to powiem tylko  k.....a m.....ć!!!

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

@Elephant

Mój kolega z podstawówki jest teraz jedną z najważniejszych osób w polskim SI. W podstawówce poza mną i jeszcze jednym chłopakiem nie utrzymywał z nikim kontaktów. Dziewczyny do końca studiów nie znał ani jednej. Cały czas tylko się uczył.

Był super zdolny i pracowity, oczywiście był wszędzie najlepszy.

No cóż, jak tacy ludzie robią to SI to faktycznie jest się czego bać.

Oni zupełnie nie znają ludzi i ich potrzeb, a tego można się nauczyć tylko poprzez kontakty. Nie zawsze udane rzecz jasna.

Opublikowano

@Rafael Marius To co piszesz, jest rzeczywiście smutne. Mam nadzieję, że to tylko odosobniony przypadek no i powodów takiego zachowania mogło być wiele ale jeśli to reguła i takimi ludźmi się otacza to jest się czego bać. Jeśli własnie coś sprawiło, że całkiem był wyalienowany to oczywiście powinno być to winą przeżyć które doświadczył. Kiedyś  trudno było mi uwierzyć, że rodzą się tacy ludzie z przeznaczenia. Potem prześledziłem trochę kryminalistyki i seryjnych zabójców i nie każdy z nich był czymś w życiu dotknięty, ba nawet urodzili się w szczęśliwej i kochającej rodzinie.

Bez dalszej analizy - oby było ich jak najmniej. Si i tak będzie się rozwijać tylko dla dobra nas wszystkich niech będzie w rękach które czują. Tych zimnych sk....ch....no cóż...zamrozić.:-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak... Dokładnie tak!

Miłość to nasz equalizer!!

 

@Elephant , @Rafael Marius

Jeśli pozwolicie, to przyłączę się do rozmowy!

Ostatnio w pracy, mój znajomy się pochwalił — 

Słuchaj! 'Czat Gpt' jest zaje...sty;

poprosiłem go, by stworzył moje Cv i przetłumaczył je na język angielski.

Jestem pod wrażeniem... A ja, pomyślałem, że ten człowiek robi sobie tylko krzywdę...

 

Opublikowano

@Nefretete Boję się takich czasów, mam nadzieję, że nie dotkną większości społeczeństwa ale jeśli się mylę i do nich dożyję, to schodzę do podziemia. Chyba naprawdę trzeba już zacząć budować bunkier.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

@Elephant

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Również się tego obawiam, poniekąd ( tak sądzę) naszego pokolenia to już nie dotknie. My jeszcze żyjemy i patrzymy, a co ta przyszłość przyniesie, w proch się niedługo obrócimy...

Pozdrawiam!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słowo po nas zostanie i nie Gpt. Jeśli do tego dojdzie, to i tak w końcu zatęsknią bo zauważ, że prawie wszystkie filmy z gatunku sci fi mają w sobie walkę przeróżnych przyszłych systemów z tym co ludzkie.:-)

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oby tak było, bo widzisz? Sci fi jest takim samoumilaczem,

w jaki wpadłem nawet i ja. Zastawiam się, co by było,

gdyby pierdut nastąpił z braku internetu;

jaki wpływ miałby na pisanie wierszy człowiek otruty.

Na nowo musiałby oswajać gołębie czy inne ptaki,

dzięki jakim nasze wiersze zwinięte preambułą przenosiłyby ich szpony...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sci – fi mnie również niespecjalnie martwi,

przyszłe katastrofy ekologiczne zgubnie coś wyprzedzi,

brak dostaw energii elektrycznej;

w krótkim czasie dałby impuls gawiedzi

Mimo wszystko warto mieć udział w preambule,

nie dla wszystkich są sokoły...

 

Opublikowano

@janofor Mam nadzieję, że faktycznie nie dożyję tak kompletnej normalizacji i unifikacji... brrrrr... jakoś nie poczuwam się do takiego stylu.

Jakkolwiek by było, wiersz na temat ważny, bardzo aktualny i trudny. Nieźle z tej trudności wybrnąłeś. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...