Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 125


Rekomendowane odpowiedzi

                                                    dla Siostry

 

   - Ze staraniami - odpowiedziała Soa Olegowi trochę zniechęcona, bowiem doświadczenia oddziaływały na nią tak, jak oddziaływały: zgodnie z ich energetyczną jakością lub poziomem - różnie bywa. Wiążą się, jak mi wiadomo, z naszą własną energią oraz z energią osób, z którymi owe doświadczenia współprzeżywamy. W rezultacie czego albo nas uskrzydlają i unoszą, albo obciążają... 

   - Dołują...? - Oleg zawiesił pytająco głos, odczytawszy w myślach Soi słowo - potoczne z jej czasów, jak uznał - dając sobie chwilę na upewnienie się, że dobrze pojął jego znaczenie. 

   - Tak, panie Olegu - odrzekła, uśmiechnąwszy się z zakłopotaniem. - Pomyślało mi się to słowo będące potocznym: jak odgadłeś. Nie lubię go... nie lubię osób negatywnych... a zbyt często z takimi właśnie w codzienności mam do czynienia. Nie chcę obciążać cię szczegółami, panie Olegu, bo gotów będziesz pomyśleć, że narzekam... A i tego nie lubię. 

   Oleg pokiwał głową ze zrozumieniem. I z uśmiechem, myśl bowiem, która przyszła mu do głowy, w oczywisty sposób stanowiła rozwiązanie. Doskonałe. 

   - A od czego mistrz Jezus? - zapytał retorycznie. 

 

                              *     *     * 

 

   Być może sądzisz, mój drogi Czytelniku, że wydarzenia, które masz okazję obserwować - i w których duchowo, a więc i energetycznie uczestniczysz - czynią niewygodną przerwę w podróży dla pozostałych osób, którym towarzyszysz. Jeśli tak jest, pozwolę sobie przypomnieć ci, że zarówno powierzchowność, jak i wewnętrzne światło przedstawicielek Lunaspołeczności zwróciły uwagę i Romanos milites, rzymskich żołnierzy, jak też Neda Landa. I jak to czasem bywa, czas sprawdzał wytrwałość i prawdziwe intencje wspomnianych... 

 

                              *     *     * 

 

    - Panie Olegu - Soa prawie żachnęła się, wewnętrznie i gestem. - Gdyby to było takie proste. Negatywne osoby zmienia się trudno i powoli. Z oporami. Sama wiem, chociażby po moim bracie... dawniej był inny, niż obecnie. 

   - Ale zmienił się i zmienia do tej pory, idąc ścieżką Światła - Oleg uśmiechnął się do Soi, widząc w jej myślach wspomnianą postać. - Przepraszam, pani Soo... twoje myśli są intensywne, czasem wręcz trudno ich nie zauważyć! Nie chciałem pani speszyć... 

   Soa zarumieniła się w reakcji na to, że po raz kolejny jej osobiste odczucia są dla Olega aż tak widoczne. 

   - Proszę się nie krępować - odezwał się tonem bardziej zdecydowanym. - I pozostać pewną, że je wszystkie zachowam dla siebie. Ale... - dodał z uśmiechem wiedząc, że jego towarzyszka wyczuje uśmiech w jego głosie, zanim go jeszcze zobaczy. 

   - Ale...? - spojrzała nań z uśmiechem - także w oczach. 

   - Twój brat, pani, potwierdza regułę, że Światło, skoro rozprasza ludzkie wewnętrzne mroki i czyni ludzi lepszymi,  jest dobre na wszystko.  

Cdn. 

 

   Voorhout, Sobota po Wielkiej Nocy. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  Całkiem udanie, Wiesławie Panie

  idzie Ci to rymowanie. 

  Im bardziej zgrabnie rymujesz, 

  tym piękniej Muzie holdujesz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

     Ano, nastał dzień pierwszy po napisaniu ostatniego rozdziału - czas pomyśleć o kolejnym . 

   Dziękuję Ci bardzo za literackie odwiedziny, uważne czytanie oraz komentarz . 

   Poświątecznie pozdrowienia. 

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...