Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Somalija 

   Dzięki Ci wielce, Siostro

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Za wizytę, uznanie i komentarz . 

   To trudne szczęście, chociaż niesamowicie piękne . I słodkie . Po części piękno właśnie w trudności zmieniania siebie, dążenia w górę na Życzenie Anioła. 

   Śpij dobrze . 

Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius

    Drogi Rafaelu, dzięki Ci za odwiedziny i komentarz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Uważam, że anioły są istotami o wolnej woli - tak samo jak ludzie. I tak samo świadomie mogą wybierać: Światło czy Mrok. Zresztą niektóre z nich były kiedyś ludźmi. Bella, o Której mowa w wierszu,  przekształca się w anioła. I, o ile mi wiadomo, jest w pełni świadoma tego przekształcania, bazującego na Jej osobistej decyzji. Zapewne w obecnych czasach jest wiele takich osób: zarówno kobiet, jak mężczyzn. Ale oczywiście masz prawo postrzegać świat z punktu widzenia religii rzymskiej. 

   Serdeczne pozdrowienia . 

 

Edytowane przez Corleone 11
Uzupełnienie komentarza (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W temacie tego wiersza to tak jak napisałem powyżej anioły są przedłużeniem woli bożej i wykonują jedynie polecenia Boga. Sama z siebie nic nie mogą. Czasem bywają  jednorazowego użytku. Dla konkretnego zadania.

 

Ale judaizm to tylko taka nazwa zbiorcza. Dzieli się na wiele nurtów. Aniołami zajmują się najwięcej te nurty, które czerpią z kabały. Tam jest bardzo skomplikowane i wielopoziomowe nauczanie na ten temat. Jednak nie podejmuję się tego tłumaczyć. To raczej na wiele lat zgłębiania, które ja już mam za sobą.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Wbrew pozorom jest to kwestia bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Ponieważ wychodzi częściowo poza sferę ducha. I poza przestrzeń prawdy. 

   Dzięki Ci bardzo za wizytę, czytanie i komentarz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Niniejszym zapraszam do przeczytania "Innego spojrzenia" w dziale prozy . 

   Serdeczne pozdrowienia. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak wiele lat od dziecka z przerwami na inne religie. Odejścia powroty. Jak to u mnie. Zmienny jestem.

Może najbardziej to poszukiwanie prawdy, zagubionej tożsamości. Również pasja i krąg towarzyski.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold GorzkowskiNapisałeś:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetnie, że to robisz! Twoja rodzina odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu historii naszego, dlatego tym bardziej jest to niesamowicie potrzebne i ciekawe. Każda rodzina powinna w jakiś sposób upamietniać swoją historią, ja również się staram to robić. Pozdrawiam.
    • @Migrena kilka wierszy- a łączy je Twoje ja. niezgoda na rutynę
    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...