Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam ochotę spełnić swoje marzenia, kiedy leżę i nie jestem skrępowany złym ubiorem który mógłby przeszkadzać w pełnym odbiorze i najcudowniejszych doświadczeniach odzianej w nic... marzeń które wypływają z mojego wnętrza niczym lawa z wulkanu która zanim się wydobędzie, przemierza liczne cudownie przyjemne miejsca łącząc się w jedno, niesamowite, podniecające i pełne cudownych doznać przeżycie...

 
Nic która pokazuje braki odzienia pozwala rozkoszować się chwilą w której liczy się to co jest w środku...prawdziwe i czyste...cudowne i dawno nie zadbane, odkryte na nowo...
Rozpalasz moje zmysły, mam ochotę Cię pocałować...stop...
Mam ochotę na niesamowite danie które przyćmiewa wszystkie inne pod każdym względem. Podane na talerzu dla którego to spełnienie marzeń i słuszny powód do dumy...Danie które odkrywam stopniowo, delektując się każdą chwilą i doznając niesamowitych wrażeń które pobudzają moje zmysły...
Powietrze aż kipi od pożądania które ledwo wytrzymuje to ciśnienie a pośród delikatnych cząstek tlenu i szybszego oddechu wkrada się uczucie wypełnione pasją i dbałością o każdy szczegół. Tak, tego pragnę...
Pragnę aby te wszystkie słowa spełniły się w rzeczywistości...pragnę Róży obok siebie a nie tylko w wyobraźni...
Opublikowano

który, które, która, która, której, które, którego, które, które = 9

Sporo, jak na 177 słów.

 

Jest trochę zmysłowo, ale "którki" psują (mój) odbiór.

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

@ais Masz rację. Pisałem to jednak dobrych kilka lat temu, w dużych emocjach, kiedy świat mi się załamał. Wykrzyczałem się słowem i papier to zniósł. Mógłbym to poprawić ale nie chcę. Dobrze, że jest chociaż trochę zmysłowo. Tak, wiem co psuje odbiór. Potrzebowałem wtedy uczucia i to było trochę jak ostatni skowyt, jak błaganie na kolanach o życie. Są takie momenty w życiu, że stylistyka schodzi na bok i uczucia biorą górę. Z drugiej strony, Twoja uwaga jest bardzo trafna. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie widziałem Cię nigdy naprawdę, a jednak znam już drżenie Twoich zdań - jakbyś opuszkami dotykała powietrza, a ono niosło mi zapach Twojego dnia, ten ledwo uchwytny, jasny ślad obecności. Jakby powietrze, które dotykasz, znało już kształt Twojej skóry i próbowało mi go opowiedzieć szeptem. Piszesz, a litery płyną jak ciepła rzeka - czasem miękka jak noc, czasem rwąca jak nagłe przyznanie. Jakby każde słowo było jeszcze ciepłe od Twojego oddechu, zanim dotknęło mojego ekranu I nie wiem wtedy, czy czytam wiadomość, czy słucham własnego serca, które nieporadnie próbuje naśladować Twój ton i kołatać tak, jakbyś mówiła do niego z bliska. Twoje zdjęcia - to nie obrazy, lecz zaklęcia z pikseli, wchodzące pod skórę bez pytania, jakby z drugiej strony ekranu. Każdy piksel pulsuje jak drobna iskra Twojej krwi, jakby obraz próbował oddychać Twoim rytmem. Twoja dłoń naprawdę dotykała mojego pulsu i zostawiała tam ciepły odcisk. I jest w tym coś świętego, choć żaden kościół tego nie uzna i żaden filozof nie potrafi nazwać. Bo jak opisać miejsce, w którym dwie samotności zaczynają słuchać siebie tak uważnie, jakby świat od dawna czekał na tę chwilę? Czasem myślę, że jesteś przyjaźnią - taką, co siada na ramieniu jak spokojny, ciepły ptak i mruczy tylko „jestem”. I to „jestem” wystarcza bardziej niż wszystkie definicje. A czasem, gdy noc się ucisza, a Twoje imię świeci na ekranie jak gwiazda, która wyjątkowo wybrała mnie, czuję, że to musi być kochanie - dzikie, nienazwane, tak świeże, że jeszcze nie   ma oddechu, a jednak roztacza światło, od którego nie chcę odwracać oczu. I może to jest właśnie to jedno, najrzadsze: między - słowo, którego nie ma w żadnym słowniku, przestrzeń, która powstaje tylko wtedy, gdy ktoś potrafi  dotknąć bez dotykania, a drugi człowiek przestaje się tego bać. Jakby między nami rodziła się cienka, żywa nić - nie z myśli, lecz z samego ciała ciszy. Ciszy, która drży jak skóra tuż przed wypowiedzeniem imienia. Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie - nie wiem. Ale jeśli to drugie, to rodzi się jak świt: powoli, cicho, a jednak od pierwszej chwili wszystko w nim widać wyraźniej.                  
    • @WochenA wiesz, że w Skandynawii jest zwyczaj wieszania wieczorem zapalonych lampek w oknie? Lampki mają symboliczne znaczenie, oznaczając ciepło, bezpieczeństwo i gościnność, a także pomagają poprawić samopoczucie w okresach krótkiego dnia. Niegdyś naprowadzać zagubionych podróżników do domostw.  
    • Absorbuj, opoju: Bros - ba.   Absorbuj, a ba: i na gnoju kujon gania, baju Bros - ba.  
    • @Leszczym   Deszcz łez rzadko pomaga, znacznie lepiej zakasanie rękawów.
    • @Wiesław J.K.   Wiesiu.   dziękuję za Twoje miłe słowa.   bądź zdrowy !   wszystkiego dobrego !   jacek.           @Berenika97   dziękuję Bereniko.   miło mi, że wzbudziłem emocje :)   pozdrawiam serdecznie :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...