Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem niekumaty Franek

I mam w szkole przechlapane!

Już do klasy chodzę czwartej,

Lecz do głowy mej upartej

Nigdy nic mi nie chce wchodzić.

Co tu z tym problemem zrobić?

 

Z matmy to ja nic nie kumam,

Czy monożenie, czy też suma,

Co jest pierwsze? Któż ma wiedzieć?

Czy to ważne, pytam szczerze?

 

I to samo jest z biologii:

Nie wiem co to głowonogi

A fotosynteza? W sumie,

Jej już wcale nie zrozumiem!

 

Geografia też nie dla mnie,

Mylę Danię i Finlandię.

Nie znam też nazw jezior polskich,

Nie wiem obszar gdzie tyrolski…

 

Ach, mam niezbyt tęgą głowę,

Lecz pomysly - odlotowe!

Moja mama mówi zawsze,

Że są szczerze najciekawsze.

 

Wiem, jak w szkole zepsuć globus

I się spóźnić na autobus.

Umiem poprzecierać spodnie,

Kłamać nieprawdopodobnie...

 

Zjeść po cichu wszystkie ciastka,

Wybić szybę też, rzecz jasna.

Umiem się zatrzasnąć w szafce,

I podpisać się na ławce…

 

Jeszcze mnóstwo innych rzeczy,

Że mam talent- nikt nie przeczy.

Taki ze mnie właśnie chłopak,

U mnie wszystko jest na opak!

Opublikowano

skoro tyle rzeczy umie

i pomysły ma w rozumie

co ciekawe odlotowe

drogi Franku co nam powiesz

 

tylko nam nie wciskaj ściemy

bo my myśleć też umiemy

wiemy masz zdolności mnóstwo

ale w głowie jeszcze pusto

 

bo udajesz tu tępaka

i cię mierzi każda praca

drzewiej pasek był w robocie

no i było po kłopocie 

 

dziś od tego jest psycholog

wychowawca i socjolog

zaraz stwierdzą gdzie przyczyna

"niewydolna jest rodzina"

 

zapuszkują w ośrodku

by wychować krok po kroku

lecz kolesie cię ogarną

jeszcze gorszy wyjdziesz stamtąd

:(

 

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz Eeee no, zepsułeś nastrój ;) Jednak twój pesymizm, co do wartości tego "systemu" w pełni podzielam. Niestety tworzy go w dużej mierze zgraja różnorodnych życiowych wykolejeńców którzy nie tylko nie przekazują żadnej wiedzy, ale wprost obrzydzają dzieciom dziedziny wiedzy o których powinni nauczać.  Mnie też Franek zainspirował i zacząłem tworzyć jego przyszłość po szkole, lecz w różowych barwach, nie w poprawczaku;) Ale zawiesiłem się przy drugiej zwrotce, więc odłożę tą robotę na przyszły tydzień;) Polubiłem tego gościa , a  on chyba polubiłby tą piosenkę. Mi dodawała otuchy w szkolnej katordze...;) 

 

 

Edytowane przez tmp (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie pisałem, że wiersz inspiruje, tylko dałem serducho i komentarz. Autorka sama wie, że fajnie napisała.

Przepraszam, że się przejechałem po tych zacnych gremiach pedagogicznych, ale moje wnuki coś mogą na ten temat powiedzieć. A z drugiej strony tych Franków to będzie coraz więcej, gdy wyświetlane TV filmy od 12 lat wręcz dzieci deprawują; w podtekście propagują sex, a wartości ośmieszają. Najważniejsze mieć w życiu przyjemności - reszta się nie liczy. 

Pozdrawiam

Opublikowano

@tmp Dziękuję! Miło się czyta takie komentarze. Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Kwiatuszek Różne są te Franki, prawda. Ale te niesforne chyba najbardziej nam w pamięci zapadają Pozdrawiam gorąco!

 

@Jacek_Suchowicz Franki są ponadczasowe. I zazwyczaj sympatyczne. Pozdrawiam ciepło!

I dziękuję za dodatkowe wersy

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak kwiat Orchidei który nie więdnie bo czuje cud boskości tak ptak Słowiański leci obłędnie w swej doskonałości jak liść brzozy co spocznie na swym nocnym wersalu tak drzewo radości popłynie do wiosennego balu gdy tęcza zahaczy o pojezierza na Mazurach zabłyśnie swym promieniem o zboża w nizinnych Wzgórzach jak wiatr co pędzi z wielką ochotą porywczości tak świat zabarwia się z poranną kawą swej skłonności gdzie schody idą do swoich pól na piedestale tych malowniczych wiślanych gór co płoną stale tak łuna co w gwiazdy wleci już jest na swym niebie obłoki nam światłem świecą dotykają jedynie siebie ....[ciepłem stroń matczyna zaraza owianych tajemnicą to wieczna zmaza bo drętwy zgiełk otacza się w niechcianych chmurach a stronniczy śpiew zatacza w murach wielkie to pastwiska w urodzajnym lecie gdy wiara i miłość się dobrze wiedzie wielkie to śpiewy akwarelowe gdy pańskim słowem wystaje w mowę] jak słońce co gorzką łzą zapłacze ten świat plącze się niebiańskim chlebem ja go haczę jak złota rybka co słono słodko lubi zatańczyć a mama swe dziecię chce aby sobie niańczyć jak parasolem otwieram swe ludzkie wrota do drzwi które wypowiem brzmi sobie ta słota jak dach nad drzewem koroną się to czai kocham te łąki co wolno o sarnę odwiedza swój gaj
    • dla nas ta noc pod gwiazdami! a ja....kocham cię życie łez mych winne nie zamienię cie na inne! Wanad. Bizmut. Astat. czy robot może się zadurzyć w wybrance swego serca? oto jest pytanie bzy na wiosnę pachną odurzająco jak słodkie dziewosłęby Jana z Czarnolasu... kurdesz kurdesz nad kurdeszami na bok kieliszki pijmy pucharami !
    • @Christine Cóż mogę tylko powiedzieć, że mam nadzieję że dosięgła go sprawiedliwość za taki czyn. Moje teksty mimo szczegółów, użytego języka i stylizacji to oczywiście fikcja literacka ale prawie zawsze oparta o realne wydarzenia tak z epoki Belle Epoque, dwudziestolecia międzywojennego jak i mojego życia. Kończąc pisać "Akt zza szyby" przypomniałem sobie historię z mojego byłego miejsca pracy, gdy ledwie w restauracji obok mężczyzna zastrzelił swoją partnerkę i siebie przy klientach i obsłudze. To było ze dwadzieścia lat temu ale wiele osób o tym wspominało to była bardzo głośna sprawa. @Lenore Grey To prawda. "Ligeja", "Annabel Lee" czy "Morella". Są takimi utworami Poego. Drugim mistrzem z tej tematyki lecz ukazanej dużo dosadniej, brutalniej i ostrzej jest Baudelaire. U niego dopiero śmierć kobiety, rozkład jej ciała czy zgnilizna są doskonałym podkręceniem jej walorów i wzmagają pociąg mężczyzny. Polecam Ci jego tomik "Kwiaty zła" bo wiem że nie masz szans usłyszeć o nim w szkole.  Ja byłem tym szczęśliwym pokoleniem które jeszcze przerabiało chociaż "Padlinę", "Zwłoki" czy "Spleen", który bardzo kojarzy mi się z utworem jednego z moich ukochanych zespołów Nocturnal Depression.
    • Macron nadzieję, że zrobi jej piękny pogrzeb.      Czy mi też ktoś zrobi piękny pogrzeb?:)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...