Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Śmierć to nie wrony i pochłaniająca ciemność.

Ja widziałem turkusowe motyle i latające wokół mnie latarnie, z których lecial zielony dym. Mały świat widziany z dachu trzymałem w rękach. Chciałem być bliżej, poczuć woń mieniących się aut. Dotknąć chociaż jednej z wirujących nade mną gwiazd. Spadając, widziałem i czułem kolory.

Edytowane przez Ania_Marzycielka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Proza wewnętrznych uczuć, odbijana w rzeczach symbolicznych i odkrywanie świata…

 

Sporo powtórzeń — warto je zastąpić synonimami, bądź inaczej wyrazić myśli, bo tekst naprawdę zasługuje na uwagę.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozdrawiam Marzycielkę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rolek, na tym polega rola AUTORA, żeby był każdym i wszystkim:

zwierzyną, rośliną, damską lub męską człeczyną. 

 

Na tym polega dobre pisanie, żeby przekonać Czytelnika, że to co czyta jest w 100% prawdziwe.

 

:)

@Ania_Marzycielka 

Czuć trochę klimat, ale za mało.

Wywaliłabym Ja, bo zbędne.

Woń mieniących się aut, czyli benzynę? Fuj, choć wiem, że są miłośnicy. 

To też bym wywaliła, bo co ma wspólnego z sytuacją?

 

Na razie masz równo 50 słów, czyli to Dribble :)

Ale przemyśl to trochę.

Pozdrawiam!

 

  • 1 rok później...
Opublikowano (edytowane)

@Ania_Marzycielka

 

A dlaczego, pani Aniu, użyłaś męskiej formy - czasowników? Na zdjęciu jesteś piękną kobietą... Owszem, śmierć jest ulgą, bo: życie jest piekłem, niestety: nie jestem samobójcą - jestem zbyt silny psychicznie, aby wpaść w depresję i strzelić sobie z broni palnej w mądrą inteligencję, poza tym: ludzie z czystym sumieniem nie mają myśli samobójczych.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński Często piszę teksty z perspektywy różnych osób, ponieważ takiego bohatera akurat sobie wyokreowałam w głowie, tak jak w opowiadaniu :) 

Ten tekst bardzo mylący i wiem, że nie da się raczej go inaczej odczytać, ale postanowiłam go jednak tak na razie zostawić. 

W rzeczywistości jest to tekst o osobie po spożyciu narkotyku. Ten opis dotyczy jego halucynacji i wizji. Na koniec spada z dużej wysokości i traci życie.  

@Deonix_ Dziękuję ślicznie :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pustym łonie, gdzie echa tańczą cicho, tkwi embrion myśli, nie ciała. Składamy dłonie, szepcząc modlitwy, o duszę, która nigdy nie zaistniała.   Prawo i wiara, dwa kamienie młyńskie, mielą decyzje na proch codzienności. Jedni widzą iskrę, świętą i boską, inni zaś lęk, w imię wolności.   W komorze echa, gdzie sumienie waży, płód staje się sztandarem ideologii. Morderstwo? Zbawienie? Kto wskaże granicę? Moralność tańczy w rytm patologii.   Matka, ołtarz z krwi i kości, naczynie wyboru, pole bitwy. Jej ciało, nie jej, lecz publiczna własność, w dyskursie zimnym, pozbawionym liryki.   A co z tych, którzy przyszli na światło, ale światło ich oślepia, rani, dusi? Ich krzyk zagłuszony, mniej ważny, mniej święty, bo wiersz o życiu pisać trzeba, a nie katuszy.   Nienarodzony krzyk ma potężną siłę, rozdziera ciszę, zmusza do myślenia. Lecz krzyk żywego dziecka, bitego, głodnego, to tylko tło dla wielkiego istnienia.   Więc rzucam ten wers, jak kamień w wir wody: Hipokryzja jest największym grzechem. Czcimy potencjał, gardząc rzeczywistością, dusząc sumienia, odbierając oddech.
    • @huzarc   idę obok Ciebie.   tez nie wiem dokąd.   dziękuję.      
    • @Gosława   wsiąkanie w chłodną prawdę o przemijaniu
    • @huzarc   mocny kontrast między jawnym gniewem a cynicznym wyrachowaniem.   wers "rozpylę brokatem" genialnie oddaje brutalność aktu uniewazniania.   celne i zwięzłe ujęcie współczesnej polaryzacji.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) Cieszę się, że się spodobał i zatrzymał na chwilę.   Tak, to prawda. Dzieki za reakcję i komentarz. Pozdrawiam.     Myślę, że ten temat nie powinien się dać tak łatwo wyczerpać, ale zrobiłem co mogłem I jak umiałem, cieszę się więc z takiego odbioru. Dziękuję i pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...