Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z pewnością powstają, może nawet już są, tylko peelowi się wydaje, że jego emocje są tak unikalne. Ale o to właśnie chodzi w tym wierszu, jak w wielu innych moich - o pewien stan świadomości w danym momencie, bez analizowania jego słuszności. W końcu to o emocje chodzi, a te lubią rozmijać się z rozsądkiem czy logiką ;>

Chętnie poczytałbym o tych różnych interpretacjach ;D

Opublikowano

To może być wiersz o miłości. Ale nie musi. Bo w końcu o miłości już zostało wiele napisane a tutaj mamy czucie bez nazwy. Czyli pozostawiasz nam szerokie pole do interpretacji.

Może chodzi tutaj o przyjaźń? Może o nienawiść? Chęć zrobienia interesu? A może jest tu wojna???  itd. itp.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z interesami i wojną to bez przesady, raczej zawęźmy obszar interpretacji do relacji międzyludzkich ;> Ale miłość, przyjaźń, nienawiść - czemu nie wszystko na raz? Bo bywają tak porąbane stosunki między dwojgiem ludzi, gdzie występują te uczucia naprzemiennie, albo i wszystkie na raz. No i jak taki stan wtedy nazwać? Tzn. można na przykład paranoją xD Ale poszukiwanie nazwy uczucia łączącego to wszystko, a nie nacechowanej emocjonalnie, byłoby trudne.

Opublikowano

Kocham i nienawidzę, jako lęk przed bliskością i zaufaniem. Integratorem może być czas/doświadczenia albo terapia ;)
Ale co innego psychologia, co innego duchowość a jeszcze - życie własne. Nie znam się, a tekst zgrabny i ma urok. bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no właśnie!

 

jak tu nazwać uczucie składające się z samych paradoksów, ja uważam, że nie trzeba, że bezpieczniej pozostawić je uczuciem bez nazwy, chociaż widzę wśród znajomych mi ludzi tendencję do nazywania "miłością", tego co (nawiązując do twojego komentarza) powinno raczej zyskać miano paranoi 

bardzo dobry pomysł na wiersz i świetna realizacja, pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że ludzie potrafią tworzyć w sobie takie piramidy emocji, takie ich połączenia, że nawet przed psychologami jeszcze wiele do odkrycia i opisania.

Bardzo dziękuję i cieszę się, że doceniasz!

Jeszcze bezpieczniej jest uznać prawdopodobieństwo tego, że skoro taka emocjonalna konstrukcja przez tyle lat cywilizacji nadal pozostała bez nazwy, to po prostu nie istnieje - i to sobie wmówić. Nie mówię, że to lepiej, ale na pewno bezpieczniej.

Śliczne dzięki!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mozzarella fal/le raz z om.    
    • Plaża, tok i kota żal.    
    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...