Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, Panie drogi, ja żem się tak wypierdzieliła, żem się wślizgła pod autobus

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale się nie połamałam, przeżyłam i nadal darzę gorącym uczuciem Panią Zimę

 

@Marcin Szymański Dziękuję za komentarz i przychylność

i że nie skasowałeś jednego i drugiego xd

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Marcin Szymański Jesteśmy do siebie podobni. Cieszysz się?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Fajnie, że się przełamałeś, choć zdaję sobie sprawę, że nie było to łatwe. 

Ale życie tak szybko mija, że czasami warto, bo żyjemy normalnie w domu wariatów. Wczoraj był poniedziałek, a nagle przeskakujesz do piątku.

Jutro okaże się, że to wtorek.

Doceniam poświęcenie i...

Bawmy się, choć jeszcze przez chwilę

Opublikowano

@ais

Xiążka "Pobóg Welebor" będzie w tym roku pewnie, tylko że komputer mam w naprawie, a muszę napisać to na nowo w rozszerzonej wersji. Tylko, że nie będzie na papierze, a w formie aplikacji. 

Help me to ja mogę powiedzieć, bo nie zrozumiawszy ani słowa z moich wpisów wciskasz mi swoje schematy. Ale to normalne, jednak tak jak było mi przykro wczoraj, to dzisiaj budzi się we mnie sprzeciw. Zbyt miły jestem nadal wobec takiej agresji (agresją nazywam wmawianie komuś wymyślonych poglądów).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Olgierd Jaksztas Zauważyłeś, że skasowałam swoje komentarze do CIEBIE? 

Dlaczego kontynuujesz coś, co jest nieprzyjemne dla nas obojga? Tym bardziej dla Ciebie.

Po co podtrzymujesz nieprzyjemne emocje, które powinieneś zamknąć w pudle,  wyrzucić do kosza i zacząć nowy dzień carte blanche.

Nie warto. Naprawdę nie warto iść tą drogą zacietrzewienia. 

Przecież ja ciebie dzisiaj nie zaczepiałam. Nie napisałam do ciebie ani jednej literki - do teraz.

Nie rozumiem twojego  zachowania. A poza tym dopiero, co się obudziłam i dalej spać. Nie chcę z tobą walczyć, kłócić się i bić niepotrzebną pianę.

Chcę się śmiać, jak głupi do sera, bo nie wiem, czy wiesz, ale jeszcze przez godzinkę obchodzimy Dzień Miłośników Sera. A ja jestem wielką miłośniczką  i nawet kiedyś popełniłam wierszyk o tej tematyce. Ha!

 

Olgierd, jutro i pojutrze będziemy obchodzili inne święta, dla niektórych z powodu zawirowań rodzinnych, bardzo ważne święta.

A ze świąt nietypowych już za niecałą godzinkę czeka nas bardzo miłe święto;

Międzynarodowe Święto Przytulania, więc po pierwsze polecam przeczytanie mojego opka Mąka Pańska:

a po drugie polecam przytulenia się do podusi życząc miłych snów i pozostawienie złych emocji w przeszłości.

 

Dobranoc, słone paluszki na noc

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

@WJK

Popołudniu na południu
napadało cukru pudru 
placki z jabłkiem zasypane
a do tego wino grzane

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli coś ci wmawiam lub cokolwiek ci nie pasuje, to po prostu nie pisz komentarzy pod moimi tekstami. 

To najprostsze rozwiązanie.

 

Nie jesteśmy na opowi, tutaj admin jest dość aktywny i może zdarzyć się, że zwrócę się do niego po pomoc.

 

Zajmij się pisaniem, a mi daj spokój.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A czym mam cię straszyć? Rózgą?

Próbowałam obrócić sytuację w żart, żeby załagodzić anse, ale nie udało się.

Nie wiem o co ci chodzi, jakie okoliczności i nie chcę wiedzieć.

Po prostu zajmij się sobą, czymkolwiek i przestań trollować.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...