Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy może bardziej coś razić
niż światło kiedy mnie sięga?
w ciemności chciałem się zaszyć —
słabo się znałem na ściegach

 

więc zwiewam mnóstwem zakrętów —
za którymś przyjdzie mi zgubić
wschodzące słońca nade mną
włączane przy mnie żarówki

 

a czasem gasną latarnie
i patrzę z tobą na gwiazdy
w kieszeni trzymam zapałkę
jakbym się nigdy nie zraził

Opublikowano

Te gwiazdy odbieram jako podświadomą potrzebę obcowania ze "światłem", ale z bezpiecznej odległości. A zapałka w kieszeni - to świadomość własnej słabości wobec tego światła. Tak to widzę. Wolno mi tak to widzieć? :P

Opublikowano

@Marcin Szymański Kreski są po to, żeby wersy były nierówne 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja akurat jestem z tych, co nie żywią nielubienia do żadnej części mowy, więc mi to nie przeszkadza. W pierwszym wersie trzeciej strofy na przykład nie jest to zapychajnik, bo mogłabym napisać po prostu „czasami” i technicznie wszystko by się zgadzało. Użyłam „a czasem” dlatego, że trzecia strofa jest trochę zaprzeczeniem tego, o czym podmiot liryczny mówi w dwóch poprzednich. Gdy nie było tam tego „a”, zlewało mi się wszystko i gubił mi się ten kontrast. 

Cieszę się, że się podoba! 

 

@error_erros Wolno, wolno Bardzo ładnie widzisz 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
    • dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze   nie zawsze o wszystkim pamiętać              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze ktoś musi odpaść. Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...