Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miserable


Rekomendowane odpowiedzi

jestem chodzącym nieszczęściem 

gubię się na każdym zakręcie

bez ciebie

tracę rytm kiedy tańczę sama

jestem przegrana

chociaż o tym nie wiem

 

we wspomnieniach nie mam niczego 

nawet jednego twojego 

cennego oddechu  

dzisiaj masz mnie trochę mniej

w spojrzeniach gestach

milczeniach 

 

w szufladzie twojej głowy 

zamknięte nasze rozmowy, moje usta

jak pusta wydmuszka czekam

na zbawienie

 

nikt nie ma do mnie klucza

 

jestem chodzącym cudem

albo cieniem

żyję bez powietrza 

Edytowane przez Nadzieja. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nadzieja.

jestem chodzącym nieszczęściem 

gubię się na każdym zakręcie

bez ciebie

tracę rytm kiedy tańczę 

przegrana

chociaż o tym nie wiem

 

we wspomnieniach nie mam niczego 

nawet jednego twojego

cennego oddechu  

dzisiaj masz mnie trochę mniej

w spojrzeniach gestach

milczeniach 

 

w szufladzie twojej głowy 

zamknięte nasze rozmowy, moje usta

jak pusta wydmuszka czekam

na zbawienie

 

nikt nie ma do mnie klucza

 

jestem chodzącym cudem

cieniem

żyję bez powietrza 

 

 

 

Trochę zrobiłam lifting.... 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdybym potrafiła słowami namalować to, co się we mnie dzieje, byłby to jeden wielki, kolorowy chaos, jak z obrazów Jacksona Pollocka. Nie lubię w sobie tego stanu gryzącego zawieszenia, strachu, czy nieumiejętności podjęcia decyzji.   Tak bardzo chciałabym umieć poddać się życiu, miękko i intuicyjnie płynąć omijając mielizny. I chciałabym umieć nie bronić się przed tym co dostaję, na korzyść tego co już mam, co jest pewne i bezpieczne. Chciałabym miekką gąbką wytrzeć to, co było i nie czuć potrzeby zapalenia kolejnego papierosa na myśl o przyszłości. I chciałabym być prosta. Nieskomplikowana. Nie myśleć, nie zastanawiać się, nie analizować ustawicznie. Nie bać się. I chciałabym nie mieć tych wszystkich dylematów, które mam. A życie mieć w ciepłym kolorze drewna: bez sęków.   Tymczasem zamykam szczelnie drzwi i wsłuchuję się w siebie. Z namaszczeniem buduję mur dystansu – wysoka fortyfikacje z ironii, podejrzliwości i kpiny.   I być może z czasem nauczę się jak nie mówić zbyt wiele, nabiorę wprawy w żonglowaniu całkiem nieważnymi słowami, poźniej całymi frazami: absolutnie bez treści.   I być może kiedyś odnajdę siebie w stercie zapisanych skrawków papieru.
    • A komu bije dzwonio. Łut szczęścia zawsze potrzebny.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Taki oderwany jakby, jeśli w 2 zwr. bez ogonka spaceruje. Pzdr :)  
    • Ja tam się cieszę, że lwów nie widzę. ;)
    • gdzie jesteś maleńka smutno jest po tobie łut już się wymieszał nie wiedząc, co robić poprzez pola, łąką spaceruje z chęcią oby ciebie spotkać aż uczuć objęciem jesteś zbyt niewinna bym dzwon zauważył; w świecie atrakcyjnym odejść z brew odważył
    • @Łucja Maksymilian Kruchość w pracy się hartuje. Dziękuję Boże, że dałeś mi wybór.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...