Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje pierwsze skojarzenie po przeczytaniu Twojego wiersza, to ci słynni chińscy (a może nie chińscy, może coś pochrzaniłem) żołnierze sterczący na baczność jak posągi, ze szpilkami wystającymi z kołnierzyków, żeby stali równiej niż równo. Ależ mi to pasuje do wymowy wiersza! :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

mi także i nie chce odpuszczać, ale powoli odzyskuję kontrolę

dziękuję Ci bardzo za komentarz

 

albo po prostu buntuje się przeciwko dyktaturze perfekcji jak może

to brzmi jak idealna ilustracja do tego tekstu, ja po godzinie takiej pracy byłabym ludzkim sitem (swoją drogą ciekawe czy już powstał horror o tym tytule)

@Waldemar_Talar_Talar dziękuję, cieszę się, że tekst się spodobał, pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Wiersz mi się podoba, ale, patrząc po ulicach, a może bardziej na plaży, ta dyktatura jest bardzo nieefektywna, bo już nasze dzieci tyją najszybciej w Europie. Zresztą za oceanem jest pewnie jeszcze gorzej, więc dyktatura przegrała globalnie z kretesem. Nasze otłuszczone serduszka i wątroby też. Pozdrawiam.  

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzisz, prawda jest taka, że to wcale nie prawda. Rzecz polega na tym, że większość Polaków nie ma pojęcia o tym jak to wygląda na zachodzie, nie wspominając za oceanem. Fakt taki, że Polska jest tak przesiąknięta propagandą, że naprawdę trzeba zachowac spory dystans do tego, co piszą gdziekolwiek, bo piszą bzdury i to częściej niż można się spodziewać. Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to prawda, że trzeba krytycznie podchodzić do tego co się słyszy i czyta i weryfikować źródła, wiadomo, że mimo to można złapać się na bzdurę (utonięcie w fake newsach), dlatego ostrożności nigdy dosyć

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podałem źródło informacji, skoro nie jest akceptowane, poproszę o inne. Z przyjemnością je przyjmę. W ostatnich 30 latach, zawodowo i nie tylko, byłem w tym samym stopniu na zachodzie, jak w Polsce i wzrokowo to mi się raczej zgadza, ale skoro dane są inne, tylko się ucieszę.   . 

Oczywiście, ale jak napisałem, plaga otyłości jest wszędzie, a linie lotnicze, po jednej z katastrof, musiały podnieść przeciętną wagę pasażera, bo w następstwie niedoszacowania, przeciążony samolot nie zdołał oderwać się od ziemi, co spowodowało śmierć wszystkich pasażerów (Air crash Investigation). Jeśli autorka ma inne dane, z przyjemnością przeczytam.

\Pozdrawiam 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 A ja byłem na plaży w Belgii i przebywam w niej na codzień. Ja jestem źródłem informacji. Oczywiście jakże mógłbym konkurować z ONETEM ! Rozumiem, że bronisz swojego wyrobionego zdania, masz do tego prawo. Nie każ mi jednak udowadniac samego siebie. W przeciwieństwie do Ciebie posługuję się w 100 procentach własnym zdaniem, naocznym.

Edytowane przez Tectosmith (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, krótko, czy na plaży w Belgii plaga otyłości nie występuje? Napisałem, że plaga otyłości występuje wszędzie, a jeszcze bardziej za oceanem, więc nie rozumiem, gdzie jest przedmiot sporu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ponawiam cytat do którego się odniosłem. I ponawiam, że nie zgadzam się z tym. Czyli, że rozumiesz na opak. Na plaży w Belgii znajdziesz tyle hipopotamów, że Ci wystarczy do końca życia. Plus taki, że nie trzeba się wstydzić własnego brzuszka.

Po prostu powyższy cytat uważam za niezgodny z prawdą bo widzę coś zupełnie innego. Co mam jeszcze dodać ?

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja żadnymi danymi nie dysponuję, bo nie zagłębiałam się nigdy w ten temat, moja poprzednia wypowiedź odnosiła się ogólnie do tego, że należy weryfikować swoje informacje, nie polemizowałam stricte z podesłanym powyżej artykułem, ale mam zamiar sie z nim zapoznac, pozdrawiam :)

Opublikowano

@kwintesencja Bardzo Cię przepraszam za offtopa :-(

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czytaj, jak wyżej : Polska jest na 6tym miejscu w Europie pod względem otyłości.

A teraz czytaj poniżej:

 

Sam wyciągnij wnioski.

Dodam jeszcze, że na mapie otyłości nie widać , żeby Polska była na 6tym miejscu.

 

I powiem Ci, że nikt na tym świecie nie ma pojęcia jakie jest moje BMI. A jeśli tak jest to w oparciu o jakie dane opracowano raport?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...