Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byłeś Kolumbem najcudowniejszym ze wszystkich,
pisałeś z uczuciem i byłeś mi bliski.
Basia była Twoją żoną-umiłowaną,poślubioną,
przed Wami ogród się otworzył,
ogród świetlisty,pełen zorzy...
Twoja Basia Cię kochała,serce swoje Ci oddała,
na zawsze mieliście być razem,lecz śmierć rozsiała zarazę.
Ogarnęła Twe ciało,słabe i drżące,
cieszyła się z tego jak motyl na łące.
Na zawsze odszedłeś,mój kochany kwiecie,
choć rzewnie płakałam na tym smutny świecie.
Basieńka zgineła w miesiąc po tobie
i z dzieckiem złożyli jej ciało w grobie.
Czas mija,a ja ciągle pamiętam o Tobie,
mój drogi,Kamilu,uświadom to sobie...

Opublikowano

Utwór - o wielkim poecie - niestety, nie wielki.
Przede wszystkim - Baczyński był mistrzem rymu. Warto by się pokusić w hołdzie dla niego o chociażby próbę niegramatyczności. Początek jest jeszcze nie najgorszy (wszystkich-bliski, zorzy-otworzył) ale dalej jest coraz gorzej. Od napisanej pod rym "zarazy" poprzez "kwiecie-świecie" , "tobie-grobie" i to okropne "uświadom to sobie". Tyle o rymach.
Dwa: Treściowo jest z początku nieźle, mniej więcej do momentu z ogrodem. Potem jest równo w dół :(.
Za dużo tu rymowanego opisu życia poety, a za mało Twoich emocji z nim związanych. Proponuję w tym aspekcie wiersz dopracować i zastanowić się dlaczego czujesz to co czujesz - i to właśnie opisać.

Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów, Jędrzej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...