Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

On: Hej Joasia, opowiedzieć ci coś?

Ona: Słuchaj stary, ja niczego więcej nie chcę wiedzieć.

On: A może sprzedam ci jakąś historię?

Ona: Wiesz dobrze, że nie kupuję twoich historii. Dziękuję, ale nie.

On: Już wiem, opowiem ci jedną z moich tajemnic.

Ona: Wybacz, ale na tym świecie co jak co, ale tajemnice mnie w ogóle nie interesują. Nawet twoje. Nawet ich.

On: No to co mam zrobić? Cóż uczynić? Jakich użyć wyrażeń? Prawdę powiedzieć?

Ona: Nie, nie, potrzebuję od ciebie tylko kłamstwa.

On: Kłamstwa? Jakiego?

Ona: Ano takiego, że ci się podobam, że mnie pragniesz i że w końcu możemy iść do łóżka. A jak już mi wciśniesz ten bajer zapraszam cię do mojej sypialni.

 

 

Warszawa – Stegny, 29.10.2022r.

Opublikowano

@Marek.zak1 Stary, w tym świecie nie pytaj mnie o zrozumienie. Też nic nie kumam a piszę co mi na myśl przyjdzie. I tyle. Nie próbuj nawet zrozumieć coś od czapy;) Zmyślona historia jak wszystkie moje dialogi. Siedzę w barze i nie rozmawiam z nikim ;)

@Dared A ja nie! Może wówczas świat lepiej bym zrozumiał i napisał dialog, który ma miejsce ;))

Opublikowano (edytowane)

@Dared z tym smoczkiem to i racja

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale dlatego też ten utwór, świetnie odzwierciedla drugie oblicze kłamstwa. 

Zobacz umiejętnie ukierunkowane kłamstwo posłuży do zaspokojenia chwilowych potrzeb. 

Ale tak jak ze smoczkiem to ulotna frajda.  Kłamstwo to kłamstwo zostanie kiedyś zdefiniowane prawdą. I przyjemność pryśnie jak bańka mydlana

 

Edytowane przez Annaartdark (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym

No pewnie, że nie tylko rodzenie dzieci. Odpowiem inaczej, jak na pewno seks jest używany źle, wbrew instrukcji obsługi. 

Jednemu jest dobrze a drugiemu nie (często nawet drugiemu dzieje się krzywda). Jak jest za pieniądze albo inne profity. Jak jest tylko rozładowaniem napięcia, bez afirmacji tego drugiego. A co dalej idzie, ten drugi jest przedmiotem a nie podmiotem. Mam jeszcze sporo w instrukcji obsługi, ale to już niepoprawne światopoglądowo. Jesteś dużym chłopczykiem i możesz się domyślić.

Opublikowano

@Rolek Od jakiegoś czasu jestem w tych sprawach tylko teoretykiem, czego żałuję. Miłość fizyczna - akt zbliżenia - ma swoje głębokie uzasadnienie. A czasem obwiniania tyle jakby to było nie wiem jakieś duże przestępstwo. I ciągle zblazowani starzy i stare moralizują młodych i najwięcej nie wiedzieć czemu akty miłości wypominają ://

@Olgierd Jaksztas Zblazowanie? Ekstra, nie mam nic przeciwko żeby pisać o zblazowaniu ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Odrobiliśmy lekcje? Dziwna to była szkoła, dzieci mogły nareszcie  siedzieć. Nikt ich nie wołał.   Siedzieć przy komputerach,  uwielbiają to przecież, a bez nauczyciela kto by odrabiał lekcje.   Wujek Google pod ręką zawsze chętnie pomoże,  nauka bywa udręką, siedzieć w domu jest dobrze.   Jednak co będzie potem? Jeśli nauka jest niczym, żeby zwalczyć głupotę, może wszczepią im chipy?   Pozdrawiam.         Winny był ocet winny, bo kwaśny. Najgorsze jednak jest to, że są decyzje, od których nie można się odwołać.   Również pozdrawiam. :)         Też tak myślę, chociaż wydaje mi się, że niektórych faktów możemy nigdy nie poznać, jak bywało już w historii, tym bardziej, że chęć do dociekania do nich zdaje się być skutecznie zacierana w społeczeństwach. Dziękuję za czytanie. Również pozdrawiam.       
    • Po to plotki - Wikto - lp. to potop.    
    • Ali makrama, Marka majowa data da woja. Makrama Marka, Mila?    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to podły wirus. Wybierał tych, którzy w niego nie wierzyli. Przepraszam za sarkazm, ale nie mogłem się powstrzymać. Też znałem osoby które totalnie negowały istnienie wirusa. Jedna z nich zachorowała, miała wszystkie typowe objawy i nadal twierdziła, że żadnego wirusa nie ma. Nic na to nie poradzimy. Tak na marginesie. Przeżyła, wygląda teraz kilka lat starzej, ale ma się zupełnie dobrze. Znam też przypadek mężczyzny, który w czasie tzw. pandemii trafił do szpitala na zabieg hirurgiczny. Oczywiście przed przyjęciem musiał zrobić test, który wyszedł mu negatywny. Po przyjęciu do szpitala zrobiono mu kolejny test. Ten wyszedł mu niestety pozytywnie, więc przeniesiono go na oddział dla chorych na covod, gdzie zrobiono mu jeszcze jeden test, który znów wyszedł negatywnie. Odesłano go więc z powrotem na oddział, z którego przyszedł, ale tam, postępujac z godnie z wytycznymi, ponownie zrobiono mu test. Ponieważ wynik był pozytywny, więc wysłano go znów na odział covidowy. Tam oczywiście zrobiono mu kolejny test. Wynik był negatywny. Gdy tym razem wrócił na salę, którą opuszczał już dwa razy, powiedział: - Przyszedłem tutaj zdrowy. W szpitalu w ciągu dwóch dni dwa razy zarazili mnie covidem i dwa razy mnie z niego wyleczyli. Każdy z nas ma jakieś osobiste doświadczenia, często bardzo odmienne. Piszesz o znajomych zmarłych, też znałem ludzi, którzy zmarli w tym czasie, niestety część z nich dlatego, że nie dostała właściwej pomocy, do której dostęp był jednak ograniczony. Jeśli chodzi o rzeczywistą umieralność, to kształtowała się ona oficjalnie na poziomie poniżej jednego procenta, a biorąc pod uwagę, że w tym czasie dopisywało do listy ofiar wszystkie przypadki, nawet ofiary wypadków samochodowych, jeśli tylko wykryto u nich wirusa, to ta pozostaje niemal na poziomie zwykłej sezonowej grypy. Jeśli pytasz o przekaz, to nie było moim celem roztrząsanie, kto miał rację, kto nie miał, był wirus, czy go nie było (moim zdaniem był), ale o pamięć. Do tej pory uważałem, że pamięć społeczna trwa około trzy pokolenia. Z reguły ludzie moją już znikome pojęcie o losach swoich pradziadków. W tym przypadku obserwuję jednak, że już po kilku latach zdecydowana większość społeczeństwa tak jakby starała się już nie pamiętać o tym, co się wydarzyło kilka lat wcześniej. A wydarzyło się naprawdę wiele, bo znów moim zdaniem, jeśli kiedyś, ktokolwiek zastanawiał się, jak mogło wyglądać życie w systemie totalitarnym, to tego namiastkę mieliśmy właśnie w covidzie. I to w skali globalnej. Myślę też że był głębszy cel tego eksperymentu. Pewnie odpowiednie służby zebrały potrzebne im dane i dokonały ich analizy, a społeczeństwa zostały przećwiczone i w jakiś sposób przygotowane do tego w co teraz nas popychają. A propos... Zauważyłeś jak nagle ta pandemia się skończyła? Jak nożem odciął. Pozdrawiam. 
    • Dawno temu żeby zjechać na nartach trzeba było podchodzić pod górę. 20 minut podchodzenia i 2 minuty zjazdu. Potem jednak nastały wyciągi i to się zmieniło, ale ten model do życia nie pasuje, bo w nim wciąż te stare proporcje, opisane w wierszu, obowiązują. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...