Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przychodzisz za dnia by popatrzeć,
jak radzę sobie bez Ciebie.
W nocy czasem też zajrzysz
przytulić, gdy jestem w potrzebie.
    Bądź wciąż obecny...
    Nawet, gdy jesteś daleko.
    Mój Nieobecny ... - łzy
    płyną rwącą rzeką.

Chodzisz tymi samymi co ja,
krętymi, bocznymi, ścieżkami.
Wspominasz pewnie nieraz
jak dobrze było między nami.
    Bądź wciąż obecny...
    Nawet, gdy jesteś daleko.
    Mój Nieobecny ... - łzy
    płyną rwącą rzeką.

Szepczesz ciągle do ucha,
że dam sobie już teraz radę.
Chciałabym wierzyć w to
lecz nie mogę, bez Ciebie
nigdzie nie jadę.
    Bądź wciąż obecny...
    Nawet, gdy jesteś daleko.
    Mój Nieobecny ... - łzy
    płyną rwącą rzeką.


   

Opublikowano

@Kwiatuszek Ciekawa forma odczuwania miłości, lub po prostu potrzeby faceta i to wygląda na faceta, który odszedł.. Fajnie się czyta, wygląda na jakąś piosenkę, bo jest refren. Inna sprawa, wiersz mówi, że kobieta bez faceta jest niezaradna. A to niby dlaczego? Trzeba się nauczyć żyć samej, planować własne działania i je realizować. Statystycznie i tak kobiety żyją dłużej, więc wcześniej czy później większość czeka podobny los... Lepiej na to się przygotować. Co do samego tu pokazanego gościa, wygląda na kiedyś stałego, obecnie zaś dochodzącego, by się przespać... To nie lepiej sobie znaleźć innego?

Opublikowano

@walvit Oczywiście,że kobiety są zaradne i to bardziej niż się facetom wydaje. Wiersz to piosenka... tak jakby dodać do niego melodię. Niestety nie umiem jej stworzyć. A facet, do tego dochodzący? Niee ,to nie moja bajka. Jednak podoba mi się obszerna interpretacja mojego skromnego dzieła. Pozdrawiam;-)

Opublikowano

@Kwiatuszek Tak kiedyś w szkole było - całą godzinę się domyślali, o co autorowi tak naprawdę chodzi w wierszu...  Jak bym się nieco więcej "wysilił", a potem rozrzucił tekst i powiedział, że to biały wiersz, może wyszło by więcej tej analizy, jak samego wiersza tu prezentowanego. Zaś co do piosenek - ja robią odwrotnie, tj. układam słowa do znanej mi melodii i od razu można to sobie pośpiewać - jak ktoś melodię odgadnie. Wiem, ze kobiety potrafią być zaradne, jednak 1 i 3 zwrotka akurat tego wiersza, poddaje to w wątpliwość co do przedstawionej tu pani:: "by popatrzeć, jak radzę sobie bez Ciebie", =  czyli wcześniej chyba sobie nie radziła, a dalej: "że dam sobie już teraz radę. = czyli wcześniej nie dawała rady...  Chciałabym wierzyć w to lecz nie mogę..."

Opublikowano

@walvit W życiu pojawiają się osoby, które prowadzą nas na wyższe poziomy świadomości. Potem nagle znikają a my choć radzimy sobie ze wszystkim to i tak dalej chcielibyśmy mieć u boku swego przewodnika. Ciężko zrozumieć, że " oni" poszli dalej i mają kolejnych uczniów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia Napisałeś wiersz w lekkim w tonie, ale z głębokim przesłaniem. Zaczyna się jak anegdota, niemal komediowo, a potem stopniowo odkrywa coraz głębsze warstwy. Kontrast między dziecięcymi zeszytami (z ich absurdalną logiką: "abecadło z pieca spadło", "Elemelek przysiadł na gałęzi w drodze do apteki") a pamiętnikiem nieznanej dziewczyny jest doskonały. Dzieciństwo autora vs. dzieciństwo tej kobiety - jedno zabawne i bezpieczne, drugie głodne i zagrożone. Podoba mi się koniec wiersza: "Tchnę w ciebie życie, a ty, proszę, wstań!" - to jest akt poetyckiej sprawiedliwości. Chcesz wydobyć ją z zapomnienia, dać jej głos, nazwę, istnienie. To piękny gest.  
    • @KOBIETA   Twój wiersz to  prawdziwa literacka perła, która od pierwszej frazy otuliła mnie  niezwykłym ciepłem i magnetyczną szczerością !   jest to utwór misternie utkany z emocjonalnych niuansów, gdzie każde słowo jest starannie wyważone, tworząc głęboki i poruszający obraz wewnętrznego rozdarcia.   jestem zachwycony :)    
    • @violetta   A niby dlaczego? Zrobiłem opłaty: czynsz, prąd i śmiecie, mam pełną lodówkę jedzenia, papierosy i wódkę - spełniłem swój obowiązek, więc? A niby to dlaczego miałbym swój wolny czas poświęcać dla innych? Kto, proszę pani, jest zainteresowany moją osobą w świecie realnym? Nikt! Żyjemy w świecie egoistów dla których najważniejsze są pieniądze.   Łukasz Jasiński 
    • @Manek Napisałeś wiersz pełen wigoru i życiowego buntu - tekst, który ma w sobie energię niepoddawania się, odmowy kapitulacji przed czasem i losem.  "Nie dla nas biją tamte dzwony" - mocne, zdecydowane otwarcie. To manifest: jeszcze nie czas, jeszcze trwamy, jeszcze walczymy. Obrazy są wyraziste: "goryczy szpony", "doli ostre zęby", "smoki się wylęgły" - to język, który nie ukrywa, że życie jest walką, ale jednocześnie mówi: nie poddamy się. Koniec jest piękny - "Zzujemy ciżmy i na boso , Pójdziemy w gwiazdy tańczyć". To jest obietnica lekkości po trudzie, wolności po zmaganiu.
    • @viola arvensis Violu.   dziękuję, że zatrzymałaś się  przy tym tekście z tak otwartym sercem i uważnością.   to wielka radość, gdy ktoś o tak pięknym poetyckim słuchu potrafi nie tylko przeczytać, ale też naprawdę usłyszeć -  między wersami, w tym, co niewypowiedziane.   Twoje słowa grzeją moją duszę jak światło.   dzięki wielkie :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...